Chcesz, żebym go wsadził?
Justin's POV:
Poruszyłem się, wydychając powietrze przez nos, gdy zacząłem się budzić.
Jęknąłem cicho, pozwalając moim oczom otworzyć się, gdy zamrugałem powoli przyzwyczajając się do światła, które było w pokoju, zanim poczułem czyjeś włosy łaskoczące mnie w ramię, gdy ten ktoś się poruszył.
Obróciłem głowę i zobaczyłem policzek Hazel przyciśnięty do mojego ramienia, gdy była pochylona w moją stronę, jej włosy były dookoła jej twarzy, gdy spała ze spokojnym oddechem.
Myśli o tym co zdarzyło się wczorajszej nocy wpadły do mojej głowy, gdy moje oczy spoczęły na jej ustach, a ja mogłem poczuć echo skradzionej satysfakcji ze środka mojego ciała.
Po tym jak ze mną skończyła, oboje zasnęliśmy, co sprawiło tylko, że chciałem jeszcze odwdzięczyć się jej za to jeszcze bardziej niż przedtem.
Ale tylko gdy zacząłem wracać pamięcią do chwil z poprzedniej nocy, usłyszałem dźwięk pukania do drzwi.
Hazel poruszyła się we śnie, gdy wyślizgałem się od niej tak cicho jak tylko potrafiłem, by pójść i otworzyć drzwi. Podniosłem moją koszulę z podłogi i chciałem ją zapiąć, ale przestałem, gdy ktokolwiek kto pukał po drugiej stronie drzwi, nie znał znaczenia słowa cierpliwość i kontynuował uderzanie w drzwi.
Spojrzałem na Hazel, gdy odchodziłem, koc który wcześniej nas przykrywał był zmięty przy jej biodrach i odkrywał górną część jej ciała. Czarny pasek jej stanika spoczywał na jej plecach i gdy miałem już podejść i przykryć ją w razie, gdy ta osoba chciała wejść do środka, pukanie powróciło dwa razy szybsze i dwa razy głośniejsze, sprawiając, że cicho zakląłem.
Przejechałem dłonią po moich włosach, żeby je okiełznać, gdy szedłem w kierunku drzwi, moje stopy tupały po podłodze, zanim je odkluczyłem.
Przekręciłem klamkę otwierając drzwi bez patrzenia kto przyszedł, ale od razu jak to zrobiłem, pomyślałem, że mogłem to zrobić, ponieważ na przeciwko mnie, odzwierciedlając mój zirytowany wyraz twarzy, stał Trent.
- Co ty tutaj robisz? - spytał mnie z grymasem na twarzy, gdy spojrzał na mnie, przeciągając swoje oczy po tym co miałem na sobie, na co jego szczęka się zacisnęła.
- To nie ma znaczenia, co ja tu robię - odpowiedziałem, a on zadrwił do siebie przepychając się obok mnie i wszedł do salonu.
- Hazel! - usłyszałem jak krzyknął. - Dawaj, wstawaj - powiedział, a ja usłyszałem gderanie Hazel, a po tym jęk Trenta.
Zamknąłem drzwi idąc za nim i zobaczyłem jak trzyma się za prawe oko, gdy sfrustrowana Hazel uderzyła głową o kanapę.
- Czy możesz się odpierdolić i dać mi spać - powiedziała do niego ze zmrużonymi oczami, zanim powędrowały one w moją stronę, gdy wszedłem do pokoju,
Jej oczy wylądowały na moich nogach, zanim podążyły w górą i zatrzymały się na chwilę na czymś, co myślałem, że było moją talią, ale wtedy zdałem sobie sprawę, ze jednak nie, gdy jej policzki lekko się zaróżowiły, a ona zrelaksowała się lekko.
- Czy wy się pieprzyliście? - spytał Trent, ton jego głosu wskazywał, że był zdenerwowany, na co Hazel znów się spięła, patrząc na Trenta, który wachlował teraz swoje oko.
Chyba czymś w niego rzuciła.
- Ty i twoja suka jesteście cholernie wścibscy - powiedziała do niego, zanim wstała trzymając koc dookoła siebie swoimi wymanicureowanymi palcami.
CZYTASZ
Breaking Boundaries Tłumaczenie | jb
Romancecover credits: @localddl Gdy Hazel Lopez wpada w ramiona Justina Biebera na zatłoczonym nowojorskim chodniku, to nie sekret, że z jednym spojrzeniem są sobą zaintrygowani. Spotykanie na balu charytatywnym nawet nie tydzień później mogłoby przypa...