Po wojnie z mrokiem wszystko miało się zmienić.
Miałam mieć spokojne życie. Myślałam, że będę razem z Lesel latać sobie gdzie tylko nam się zamarzy i niczym nie będę się przejmować. Ale tak się nie stało.
Zabijając króla mroku zapoczątkowaliśmy coś innego.
Coś o wiele gorszego.
Coś przez co jedna rasa po drugiej zacznie ginąć. Ale co to jest? Zaraza? Klątwa? A może coś innego.
Nie mogę dopuścić, aby to coś się rozprzestrzeniło.
Ale czy podołam. Czy poradzę sobie z trudnościami. Czy dam radę patrzeć jak kolejni przyjaciele giną.
A co jeśli w porę nie znajdę rozwiązania?