8

515 50 17
                                    


Nie wiem kto mi pomagał. Ale robił to bardzo skutecznie.

- Nie opieraj się i tak nie dasz rady.- Usłyszałam głos upiora.

Czułam się coraz silniejsza.

Powoli odzyskiwałam siły.
Otworzyłam oczy i popatrzyłam wprost do oczodołów upiora.

Nie było tam nic. Po prostu pustka, która zapewne wypełniają jego całego.

Siłą jaką miałam odepchnęłam go. Zdziwiony nawet od razu nie zareagował.

Chyba nie sądził, że jestem w stanie jakoś go  pokonać.

Nie wiedział, że nie byłam sama.

W przypływie energii poczułam się bardziej odważniejsza i silniejsza.

Adrenalina postawiła mnie na nogi. Stałam naprzeciwko tego potwora i nie miałam zamiaru się tak szybko zabić.

Co jak co, ale mam zadanie do wypełnienia i muszę je wykonać.

-Jednak chcesz walczyć?- Zwrócił się do mnie upiór. Ale zdawało mi się jakby mówił do siebie, a nie do mnie.

-Jeśli chcesz mnie zabić to musisz się bardziej postarać.- Odpowiedziałam pewnie.

-Raczej nie masz ze mną szans marny człowieku.- Odpowiedział i ruszył w moja stronę szykują strzałe.

Ruszyłam do tyłu. Nie wiedziałam co mam robić. Ucieczka nic mi nie da. I tak mnie złapie.

-Walcz.

Ale jak. Przypomniałam sobie wszystkie nauki, które nauczyły mnie magi. Wszystko co by mi się teraz przydało. Ale na tego potwora nic nie zadziała. Przecież on jest nieśmiertelny.

Upiór był coraz bliżej, a ja dalej nic nie wymyśliłam.

Moim zbawieniem okazał się Jacob, który rzucił czymś w potwora. Nie wiem co to było, ale działało profesjonalnie.

Biały wędrowca zaczął krzyczeć i taras się po ziemi, a po chwili została z niego tylko kupka popiołu.

-Co to było?- zapytałam ciekawa.

-Kolda to mikstury, która zamieni wszystko w popiół na pewien czas.- Mówił w między czasie zbierając popiół do niedużego naczynia.- Działa super tylko po pewnym czasie przestaje działać i on by na nowy był w swojej postaci.

- Jeśli wróci do swojej postaci to będzie nas ścigał to nic to nie dało.- Powiedziałam lekko zawiedziona.

-Spokojnie w tym naczyniu nie ma prawa odzyskać swojej formy, chyba że go wypuścimy.- Odpowiedział i schował naczynie do swojej torby.

-Dziękuję za pomoc.- Powiedziałam i się uśmiechnęłam.

- Nie ma za co. Gdybym był w tej samej sytuacji też byś mi pomogła. Chodź musimy poszukać reszty.- Odpowiedział.

Poszliśmy szukać Unera i Renessme.
Nie trudno było ich znaleźć i po niedługim czasie byliśmy wszyscy w komplecie.

Cieszyłam się, że upiór jest bezpiecznie schowany i nam nie zagraża, ale ciągle nurtowalo mnie pytanie kto z tej trójki jest zdrajcą?

Ktoś na pewno.
Ale nie mogłam rozszyfrować kto. Z minuty na minutę odpowiedź na to pytanie stawała się dużo cięższa.

Przeglądanie się im nic mi prawdę mówiąc nie dało. Ponieważ nadal jestem na dnie.

Szliśmy powoli do przodu. Musiałam uważać na każdy ruch moich towarzyszy jak i obserwować otoczenie dookoła mnie.

Nie było to łatwe zadanie. Ale wiedziałam, że jesteśmy już blisko więzienia smoka i czułam, że niedługo wszystko się rozstrzygnie.

Drugim naszym problemem było to, że kończyły się nam eliksiry z antidotum na zarazę. Jeśli będziemy spotykać na drodze częściej jakieś przeciwności to dłużej nam zejdzie dotarcie do celu, a co za tym idzie eliksir się szybciej skończą.

....................
Jest następny rozdział.

Wiem, że trochę zawaliłam bo dawno mnie nie było tutaj.

I spotkałam się już z komentarzami od was, że długo pisze. Ale to nie zależy ode mnie.

Cały czas coś robię i ten czas przelatuje mi przez palce jak woda.

No ale spielam się i napisałam.

Miałam dodać dopiero w sierpniu bo jestem aktualnie na wakacjach we Włoszech, a tutaj nie mam Internetu i nie miałbym jak napisać, ale już sobie Internet załatwiłam i napisałam.

Mam nadzieję, że się cieszcie 😄

A wy jak tam na wakacjach jesteście czy już byliście, czy może dopiero będziecie jak tak to gdzie?

Ja jestem aktualnie we Włoszech 😄😄

Ja jestem aktualnie we Włoszech 😄😄

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Takie widoczki mam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Takie widoczki mam.

Pozdrawiam wszystkich. Mam nadzieję, że miło spędzanie czas.
Ja korzystam póki mogę.

Do następnego😍😍

Odzyskać to co utraconeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz