Rozdział 3

88 10 0
                                    

*Mia Pov*

Wiecie co? Jestem geniuszem. Czemu się spytacie. A otóż zamiast mojej torby wzięłam torbę Hope. Jako iż mamy podobne torby a ja byłam zaspana to mogło się to zdarzyć. Całe szczęście że nie ma jeszcze lekcji bo by mnie nauczycielka pierwszego dnia wypatroszyła. (Twoja nauczycielka chyba lubi bawić się w Akashiego XD ~Nexie~) Stanęłam przed klasą Hope i Arai po czym weszłam niepewnie i zaczęłam skanować klasę. Po chwili mój wzrok padł na Akashiego i Tetsu gadających z Arai bo Hope gdzieś się ulotniła zamiast ułatwić mi sprawę i siedzieć na tyłku. Weszłam w głąb klasy i podeszłam do Arai ta się odwróciła i z uśmiechem popatrzyła na mnie.

- Widziałaś Hope? Torby się mi pomyliły. - Usłyszałam jak Akashi cicho chichocze.

- Akashi-kun nie ładnie jest się śmiać z własnej kuzynki. - skarcił go Tetsu. Och no przecież ja wam nie mówiłam o mej zacnej rodzinie. Jestem kuzynką Sei-Chana od strony ojca. Reszty nie będę wam opowiadać gdyż to nie jest zbyt miły temat.

- Nie śmieje się z niej tylko z jej głupoty.

- Ta dzięki. - warknęłam pod nosem. Nie ma to jak obrażać mą zacną inteligencje. Fakt przesypiam lekcje ale to tylko dlatego że w domu miałam straszny rygor i byłam uczona wszystkiego. Arai cicho zachichotała po czym do klasy weszła ta której szukałam. Gdy zobaczyła Tetsu i Sei-Chana stanęła jak wryta.

- Sei-Chan? Tetsu? Co wy tu robicie? - Sei-Chan zgromił ją wzrokiem bo nie lubi jak ktoś go tak nazywa ale ja z Hope zawsze go tak nazywałyśmy tylko po to by go wkurzyć. 

- My również byliśmy zszokowani gdy usłyszeliśmy że będziecie chodzić z nami do tej samej szkoły. -powiedział Tetsu z charakterystycznym dla niego stoickim spokojem. Nie chcąc dłużej zostać w klasie wzięłam torbę Hope i oddałam jej tą którą ja miałam po czym wyszłam z klasy i skierowałam się do swojej. Po dwóch minutach stałam już pod drzwiami. Weszłam i to co zobaczyłam jeszcze bardziej wyprowadziło mnie z równowagi. Tetsu i Akashi? Jakoś przeżyję ale jeszcze do tego Kise i Midorima?!

Prze państwa to dla mnie za dużo jak na jeden dzień. Bez słowa podeszłam do ławki którą dzieliłam z Kirey a przed nami siedzieli chłopaki. Usiadłam odłożyłam torbę położyłam się na ławce i postanowiłam przespać lekcje. Muszę odpocząć. Tak to dobre wyjście.

*Hope Pov*
Stałam w klasie jeszcze chwile zdezorientowana po czym się ogarnęłam i usiadłam w ławce. Wyjęłam telefon i zaczęłam pisać z Momomi... tsa zadajemy się. Szczerze gdy się ją pozna to nie jest taka zła.

Od: Momomi
Serio?! O.O Sei-Chan i Tetsu są z tobą 
i Arai w klasie?!

Do: Momomi.
Tsa. Słyszałam że w klasie Kirey i Mi
jest Ryouta i Shintaro. >.<

Od: Momomi
Jak ja wam zazdroszczę! T~T 
Chciałabym być na waszym 
miejscu SO MUCH!

Do: Momomi
Sorka muszę kończyć do napisania
później!

Schowałam telefon i ciężko westchnęłam. To będzie ciężki rok. Jestem tego pewna.

*Mia Pov*

Poczułam że ktoś mnie szturcha w ramię. Podniosłam leniwie głowę i spojrzałam lodowatym wzrokiem na tego co ośmielił się mnie budzić. Nie uwierzycie. Obudził mnie nie kto inny jak Shintaro.

- Czego Glonie? - zapytałam z jadem w głosie.

- Po pierwsze nie jestem glonem. A po drugie dostałaś sms'a. -odpowiedział i poprawił okulary.

- Ta wmawiaj sobie Glonie. - warknęłam i wzięłam telefon by sprawdzić kto śmiał do mnie napisać.

Od: Aomine
Siema mała! Słyszałem że jesteś w tej 
samej szkole co Chwast, Kisel, Czerwona małpa
Oraz Testsu.

Do: Aomine
Po pierwsze. Mała to jest twoja pała. 
Po drugie tak jestem. A teraz wybacz idę spać.

Nie ma to jak krótka i miła wymiana zdań. Schowałam z powrotem telefon do kieszeni i już miałam kłaść się spać gdy o czymś sobie przypomniałam.

- Jaki wypad z całą paczką? 

- Ach to! No więc postanowiliśmy całą naszą starą paczką zrobić wspólny wypad! Idziesz z nami? - Kirey patrzyła na mnie z nadzieją w oczach.

- Cała? Czyli Murasakibara też idzie? 

- A kto to? - w tym momencie strzeliłam facepalma.

- Chodziłaś z tym fioletowym wielkoludem trzy lata do gimnazjum i serio nie masz zielonego pojęcia kto to taki? - Kirey podrapała się po karku.

- Nie ważne idę. - mruknęłam za co zostałam obdarzona ciepłym uśmiechem. Wywróciłam oczami i poszłam dalej spać. Będzie ciężko. Czuję to.

-----------------------------------------------------------------------------------

Oto przed wami ukazuje się rozdział 3! Jej! 
Mam nadzieję że wam się spodobał i że zostawicie po sobie komentarz i ewentualnie gwiazdkę.

Z góry przepraszam za błędy jeśli takowe wystąpią. Później mam zamiar posprawdzać rozdziały wiec wszystko będzie poprawione!               ~Nexie~

Forever and Ever |KnB|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz