2 miesiące później:
Godzina 15:00:
Alyssa:
Spotykam się z Leo i Charlim kiedy tylko mogę...naprawdę świetnie się z nimi dogaduje...wręcz doskonale! Ach! Już jestem spóźniona! Kurde...umówiłam się z Leo koło parku i mieliśmy iść do niego oglądać jakiś film. Mówił że to niespodzianka...znając jego pewnie wymyślił coś głupiego...no nic...! Związałam szybko włosy w luźny warkocz i wyszłam a raczej wybiegłam z domu. Leo już na mnie czekał. Przytuliłam go.
-Przepraszam że się spóźniłam...-pocałowałam go w policzek.
-Za tego buziaczka to chyba już nie będę zły.-zaśmiał się.
-To dobrze!-uśmiechnęłam się.
Szliśmy chwilę w ciszy...było dosyć dziwnie więc zaczęłam temat...
-To co oglądamy?-zapytałam zaciekawiona.
-Zobaczysz...-odpowiedział śmiejąc się.
-Ugh...-przewróciłam oczami.
Ten jego uśmieszek nie był bezpodstawny...on coś kombinuje...no cóż nie będę nalegac...
-Będę fajnie!-zatrzymał mnie łapiąc za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
Patrzeliśmy sobie głęboko w swoje oczy...przypomniał mi się moment na plaży kiedy mieliśmy się już pocałować. Przytulił mnie mocno do siebie. Cudownie! Odwzajemniłam jego uścisk...Po chwili oderwaliśmy się od siebie i szliśmy dalej.
25 minut później:
Doszliśmy do domu Leo. Przywitała nas pani Victoria.
-Oo witam! Leo ja wychodze do pracy. Matilda idzie do koleżanki na noc więc jesteście sami.-póściła oczko do Leo nie wiem co miało znaczyć...
Leondre złapał mnie za rękę i zaprowadził do pokoju. Usiadłam na łóżku a chłopak szykował film na laptopie.
-No to proszę niespodzianka!-powiedział zadowolony z siebie chłopak.
Przed moimi oczami ukazał się film pt. 50 twarzy Greya. Zabije go nooo!## Jakieś pornole mi tu włącza...
-Zajebiście...-kręciłam oczami.-Zajebie cię Devries!
-Oj nie denerwuj się...-zatrzymał się na chwilę i po chwili namysłu powiedział.-Albo dobra denerwuj się do twarzy ci z tym.
-Ugh...denerwujesz mnie naprawdę!-wkurzyłam się już na niego i wyszłam przed dom zapalić.
Leo poszedł za mnia. Już miałam odpalac szluga...Leo wyrwał mi go i sam zapalił.
-Co ty odpierdalasz?!To było moje!!-wkurwiłam się.
-No trudno już moje...-zaśmiał się.
Kurwa?! To był mój ostatni szlug...Mam ochote mu za to zajebac...Po chwili chłopak podszedł do mnie tak blisko że nasze ciała się stykaly...
-Otwórz buźke maleńka...-powiedział cicho.
-Ugh...-z niechęcią zrobiłam o co mnie prosił.
Chłopak dmuchnął mi tak zwanego ,,buszka".
-Już lepiej??-zapytał dokańczając palić mojego skręta!!
-Nienawidzę cię Devries!!!
-A ja cię kocham!...i co teraz?-zapytał robiąc smutną minkę.
-No nic...to twój problem...-zlekceważyłam go.
Chłopak złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął gwałtownym ruchem do siebie. Pocałował mnie w czoło.
-Oj...nie bądź zła...-odsunął się kawałek odemnie i złapał mnie za dwie ręce.
-Wiesz że nie potrafie się długo na ciebie gniewać??
-Wiem...-odpowiedział robiąc minę podofila.
Jak ja to kocham xD.
-To co wracamy??-zapytał Leo.
-No dobra ale ja tego nie oglądam!!-poinformowałam go odrazu żeby było jasno.
-Ha ha ha...no dobra, dobra!-zasmiał się i biorąc mnie za rękę zaprowadził do pokoju.
-To co robimy??-zapytałam znudzona.
-Hmm...-podszedł do mnie i rzucił się na łóżko.
-Yy...co ty masz na myśli???-zapytałam śmiejąc się.
Chłopak nic nie powiedział zbliżył się do mnie i położył swoją dłoń na moim tyłku. Chyba pozwala sobie na zbyta dużo?! Ale nie potrafie mu o tym powiedzieć...w sumie jest przyjemnie...czuje się przy nim bezpieczna. Leo przegryzł swoją warge po chwili wbił się w moje usta...jak on cudownie całuje! Tak namiętnie...i delikatnie...naprawde mi się to podoba! Po kilku cudownych minutach w jego objęciach odsunął się delikatnie.
-Kocham cię! Kocham cię Alyssa!!-powiedział swoim cudownym głosem.
Trochę się zdziwiłam ale odpowiedziałam niepewnie.
-Ja ciebie też Leo!-pocałowałam go w usta.
Ach...kocham go i nienawidzę jednocześnie ale chyba bardziej kocham!!!!
-Alyssa??-zapytał chłopak.
-Taak??-zapytałam podekscytowana.
-Czy zechcesz byc moją dziewczyną???-przytulił mnie mocno do siebie.
-Pewnie ze zechce!!!-pocałowałam go.
Jest idealnie! Leo jest naprawdę cudowny!! Zostałam u niego na noc. Yy tylko my nic ze sobą nie robiliśmy xD za wcześnie na te numerki...Po prostu lezelismy i się przytulaliśmy...najpiękniejsza noc w moim życiu!!
-----------------------------
Witam😋
Co sądzicie o tym rozdziale??
W następnym rozdziale troche się pomiesza xdd
Mam nadzieję że się podoba! XD
Gwiazdkujcie i komentujcie!!Pozdrawiam👊
darxxx333new
CZYTASZ
Despite all together ~B&M~
Fanfic15-letnia Alyssa Caleman mieszka w Londynie. Jest typową buntowniczką i rozpieszczoną nastolatką. Alyssa jest osobą dosyć popularną w szkole i lubianą. Problemy zaczynają się gdy jej ojciec traci pracę... Rodzina zmuszona jest do zrezygnowania z dot...