6

18 1 0
                                    

Na korytarzu zobaczyłam jego. Sebastiana stał tam jak gdyby nigdy nic i rozmawiał z trenerem.
-Trenerze mogę wiedzieć o co chodzi? Chciałabym wrócić na trening.-powiedziałam nie patrząc na chłopaka obok trenera.
-Ten młodzieniec chciał z tobą porozmawiać. Zostawię was samych.-powiedział i poszedł z powrotem na sale.
-Aguś Aguś Aguś.-powiedział brunet.
-Serio ''Aguś''rzygać mi się chce, wiesz?-odpowiedziałam bez żadnych emocji.
-To zdrobnienie od Agata, kiedyś je lubiłaś.
-Serio kiedyś? Kiedyś to ja byłam naiwna i głupia. Wszystko się zmieniło.-kiedy z nim rozmawiałam czułam obrzydzenie a jednocześnie dziwne uczucie w dole brzucha. O nie on nic dla ciebie nie znaczy przestań.
-Ranisz mnie skarbie.-powiedział i zaśmiał mi się w twarz.
-Jeszcze jeden taki tekst a oberwiesz lepiej mów czego chcesz?
-Ciebie.
-Co kurwa?!-poczułam się jakby, wjechał we mnie pociąg o czym on do kurwy mówi.
-Agusia posłuchaj.-nie dałam mu już dokończyć.
-Nie to ty posłuchaj odpierdol się ode mnie, daj mi spokój jesteś dla mnie nikim. Dla mnie to koniec, jasne?-powiedziałam bez uczuć i wróciłam na salę. Prawdopodobnie wszyscy słyszeli tą ''rozmowę".
-Wszystko w porządku?-zapytał nie kto inny jak Adaś.
-Tak, ja wracam do domu muszę jeszcze pogadać z Julką. Będziesz jutro w szkole?
-Jasne wpadnę po ciebie i pojedziemy razem.-odpowiada blondyn.
-Dzięki, do zobaczenia.
-Pa mała

Nigdy więcej Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz