Bat Jaskinia
Batman stara się znaleźć szajkę Jokera przy pomocy ogromnego panelu złożonego z kilkudziesięciu ekranów telewizorów.
- Muszę zlokalizować Jokera i jego szajkę przestępców. Inaczej Gotham będzie w wielkim niebezpieczeństwie - w tym momencie na największym ekranie pojawiła się mapa Gotham z zaznaczonymi miejscami kradzieży.
DZIEŃ WCZEŚNIEJ...
Batman siedział w jaskini i reperował swój ostatnio uszkodzony przez pazury Catwoman Batmobil. Nagle usłyszał sygnał alarmowy i od razu podbiegł i usiadł na krześle przed wielkim ekranem na którym wyświetlało się źródło kłopotów.
- Bank w centrum Gotham... kto jeszcze w tym wieku napada banki? Teraz trudno jest się do nich wkraść z tymi nowymi zabezpieczeniami. Nie lepiej zaatakować muzeum? Tam wystarczy otworzyć okno i można wejść bez żadnego problemu. Poza tym bank jest teraz pusty. Wczoraj wieczorem wywieźli pieniądze do innego banku po drugiej stronie miasta. Po co mieliby wkradać się do pustego budynku i męczyć się ze wszystkimi zabezpieczeniami? Po raz pierwszy chyba nie umiem rozwiązać zagadki, której rozwiązanie pewnie jest tuż przed moim nosem. Ech... muszę tam pojechać. Przynajmniej wsadzę ich do azylu w Arkham. W mieście będzie spokojniej chociaż przez chwilę - mówiąc ostatnie zdanie wskoczył na swój Batmotor i pojechał wprost do banku by zatrzymać złoczyńców.
Po niecałych 5 minutach był na miejscu. Zdjął kask i zsiadł z motoru.
- Dziwne... nie ma ani jednego radiowozu, myślałem, że policja odebrała alarm z banku - powoli wszedł do budynku.
Było bardzo ciemno, a podłogę pokrywała gęsta mgła. Starał rozglądać się na wszystkie strony by nic go nie zaskoczyło z ciemności ( niestety nie wziął ze sobą latarki :/). Nagle usłyszał brzęk metalu o podłogę. Rozejrzał się wokół, ale nadal nic nie widział poza sobą i kolumnami. Nagle zza jego pleców usłyszał znajomy głos.
- Witam Cię Batmanie.
- Joker... - Batman obrócił się by zobaczyć właściciela głosu, ale okazało się, że głos wydobywa się z różnych stron.
Rzucił Batarangiem w stronę gdzie usłyszał szelest. Niestety usłyszał tylko pusty dźwięk Batarangu uderzającego w ścianę - " Pudło" - pomyślał.
- "Dawno się nie widzieliśmy. Mam nadzieję, że pamiętasz nasze ostatnie spotkanie."
- Ostatnim razem wsadziłem cię do azylu w Arkham - znowu spróbował rzucić Batarangiem, ale znowu nic.
- "Pamiętam. Pewnie miałeś nadzieję, że nie ucieknę."
- Tak, miałem, ale i tak wiedziałem, że uciekniesz. Czego chcesz?
- "Powiedzmy, że chciałbym Ci się odwdzięczyć. Dzięki tobie uformowałem nową szajkę złoczyńców. Oto oni."
Przed Batmanem z ciemności wyłoniło się 5 tajemniczych, lecz jakoś znajomych sylwetek...
CDN.Mam nadzieję, że się podobało :) Bądźcie wyrozumiali, jeśli popełniłam jakieś błędy. Wiem ta część nie zawiera treści o Superman'ie, ale spokojnie... dojdziemy do tego ;)
413 słów :)
CZYTASZ
SuperBat - Przygody W Gotham (YAOI)
FanfictionUwielbiam tę parę ^^ Batman i Superman, ciemność i światło, według mnie się uzupełniają. Mały wstęp: to para Batmana i Supermana (SuperBat). Oczywiście Batman nie jest za bardzo w temacie " yaoi ". Za to Superman tak (I TO JAK!). Większość ludzi bie...