Rozdział 10

572 63 6
                                    

Zac siedział przy biurku, a raczej leżał i pisał wypracowanie. Allisson która do tej pory siedziała na łóżku Nicka i słuchała muzyki zaczęła się mu przyglądać.
- Co robisz? - zapytała.
- Robię herbatę... - westchnął gdy spojrzał na twarz dziewczyny która wyrażała głębokie zaskoczenie - piszę wypracowanie... a co mogę robić? Widziałaś mnie kiedykolwiek gdy coś pi... - znowu westchnął uprzytamniając sobie że przecierz dziewczyna to nie Nick... xD naprawdę czuł się jakby mówił do niego, chyba źle wpłynęły na niego ostatnie wydarzenia...
- Ja... - wykrztusiła rudowłosa.
- Spokojnie Allisson... po prostu źle się dzisiaj czuję... - odpowiedział chcąc ja uspokoić bo pewnie była bardzo zderorientowana.
- Może ci w czymś pomóc? - zaproponowała po chwili aksamitnym głosem dziewczyna.
- Nie, nie trze... - nie dokończył bo zdziwiło go zachowanie dziewczyny która natychmiastowo przysunęła się do niego i pochyliła się nad zadaniem w ten sposób że jej piersi były bardzo dobrze widoczne... Suka, zrobiła to specjalnie... pomyślał próbując odwrócić wzrok od jej biustu, patrząc na wszelkie inne rzeczy w pomieszczeniu, wyglądało to dość dziwnie.
- Zac... Nie możesz się skupić??- zapytała Allisson z widoczną ironią i rozbawieniem.
Okey, czyli tak chcesz się bawić... A więc proszę... Wkurzasz mnie już...
- Po prostu... jest mi trochę zbyt gorąco w tej koszuli... - odparł z jak największą powagą. Po czym wstał i podszedł do szafki w której trzymał ubrania. Wyciągnął najzwyklejszy czarny t-shirt. Allisson przyglądała się każdemu jego ruchowi, Zac ściągnął z siebie niebieską koszulę w kratę. Idealnie. On pozostał w samych jeansach, i jak na zawołanie rozdzwonił się telefon, tak więc zielonooka mogła popatrzeć na jego niesamowicie umięśniony tors dłużej.
- Nikt ważny. - odparł Zac trzymając w ręce koszulkę którą miał zamiar ubrać oraz telefon. Allisson podeszła do niego i oparła mu ręce na szyji stając przed nim. Cholernie odważna...
Po chwili dziewczyna sięgnęła po książkę która była na półce za Zackiem, uśmiechając się tryumfalnie. Cholerna suka... Allisson znów stanęła przy biurku i otworzyła wspomnianą już książkę.
- No to tu masz zagadnienia do tego tematu. - mówiła z wyraźnym tryumfem.
Zac nie założył nadal koszulki lecz podszedł do dziewczyny. Ta stanęła przed nim, chłopak klepnął ją w udo przesuwając po nim ręką. Allisson wydała z siebie dźwięk w stylu jęknięcia i pisku. Popatrzyła na niego namiętnie po chwili gwałtownie zbliżyła się do jego ust oblizując wargi, już będąc sekundy od pocałowania go, wpatrywała się w jego usta.
- Włos... - wyszeptał chłopak z szyderczym uśmiechem na twarzy, pokazując jej włos w swojej dłoni, który ściągnął z jej uda. Allisson spojrzała w tą stronę z szeroko otwartymi oczami.
- Ty draniu! - wykrzyknęła po czym chciała mu przywalić z liścia ale Zac złapał jej rękę w ostatniej chwili.
- Tylko jednej osobie dam się całować... - wyszeptał prawie że nie słyszalne. Rudowłosa nie skojarzyła o co chodzi więc zignorowała co powiedział i wyrwała mu swoją rękę.
- Pierdol się...- powiedziała gdy nagle do pokoju wszedł Nick. Zastał ich w dziwnej sytuacji. Opiszę co widzi, wyobraźcie sobie że jesteście sobie Nickiem i widzicie Zaca bez koszulki na środku pokoju z Allisson która ma rozpięte guziki bluzki która i tak ma już dość odsłaniający jej ciało krój. No cóż trochę to pewnie słabo wyglądało.
Mimo wszystko jako pierwsze blondyn zwrócił uwagę na to że Zac jest bez koszulki przez co się zarumienił i przeszły go dreszcze podniecenia. Jednak sekundę później zdał sobie że wszystkiego sprawę. Czarnowłosy szybko ubrał bluzkę, jednak to jeszcze bardziej wkurzyło blondyna. W końcu w każdej sytuacji trzeba znaleźć jakieś plusy... a teraz ich już nie było.
- Czy ja mogę wiedzieć co tu się kurwa odpierdala?! - odezwał się jego rozsądek.
- Nick, spokojnie... - zaczęła Allisson.
- Zamknij się... - odpowiedział niezwykle 'grzecznie' blondyn, po czym wyszedł.
Allisson prawie zapłakana opadła na krzesło przy którym wcześniej siedział Zac, czarnowłosy wziął szybko swoją kurtkę i pobiegł za blondynem.

-------------------------------------------------------
Ojeju, się porobiło... biedny Nick. Wiem że rozdziału miało nie być ale miałam mnóstwo weny

Mam nadzieję że rozdział wam się podobał ❤ gwazdkujcie, komentujcie ! ;* Do zobaczenia.
-------------------------------------------------------

Bez Zasad / Shounen Ai [Zawieszone Do Odwołania]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz