Bez Zasad / Shounen Ai [Zawieszone Do Odwołania]

Rozdział 7

Był mroźny dzień. Końcówka października. Nick spacerował po peronie. Miał na sobie ciemno szarą zimową kurtkę, jeansy, czarne air max'y, i czarną luźną czapkę. Mocne rumieńce pokrywały jego policzki.  Czekał na swoją kuzynkę która miała przyjechać do niego w odwiedziny.
Po kilku minutach przyjechał pociąg i wysiadła z niego 18 letnia dziewczyna z falowanymi rudymi włosami, miała mocno zielone oczy, delikatne piegi na nosie i policzkach. Jej usta pokrywała czerwona szminka, oczy przyozdobione były szarym cieniem oraz czarnym eyelinerem. Ubrana była w czarny płaszcz, obcisłe jeansy,  czarne kozaki na wysokim obcasie z czerwoną podeszwą i skórzane czarne rękawiczki.
- Hejka Nick! - wtuliła się w niego - Przyjechałam tylko na jedną noc i będę nocować u ciebie w akademiku, wszystko jest załatwione. - poprawiła swoją dużą czarną torebkę w której prawdopodobnie miała swoje ubrania itp. - Wciąż nie mogę uwierzyć że studiujesz . - uśmiechnęła się do niego ciepło.
- Jestem od ciebie tylko o rok starszy za niedługo ty też będziesz na studiach. -także się uśmiechnął - Chodź, zaprowadzę cię do akademika, poznasz mojego współlokatora.
Na samą myśl o nim blondyna przechodziły dreszcze, trochę z podniecenia a trochę z powodu ciekawości jaki dzisiaj będzie Zac, potrafił być szczęśliwy a za chwilę dosłownie prawie zapłakany wyjść z pokoju, czasami był dla niego cholernie chamski a czasami bardzo miły.

- Cześć, Zac. - powiedział Nick otwierając drzwi ich wspólnego pokoju.
- Hejka, Nick. - odpowiedział czarnowłosy, kręcąc się na krześle obrotowym przy biurku, paląc papierosa i w ogóle nie zwracając na niego uwagi.
- Cześć, jestem Allisson. - położyła torbę na podłodze i podeszła do niego podając mu rękę. Chłopak uścisnął jej dłoń dopiero po chwili.
- H-hej... - był zaskoczony ale próbował to ukryć, niezbyt mu to wychodziło... posmutniał myśląc że to dziewczyna Nicka - Nie spodziewałem się ciebie tutaj... - zgasił papierosa na biurku.
- Tak... jestem kuzynką Nicka, przyjechałam tylko na dwa dni. Po rozmowie z dyrektorem dowiedziałam się że będę musiała znaleźć sobie miejsce w waszym pokoju bo w tym roku studentów jest tak dużo że żaden pokój nie jest wolny. Oczywiście jeśli nie ma problemu Zac... -
- Nie, nie żadnego... problemu... nie ma... -
- A właśnie... To... Gdzie ty w końcu tak dokładniej śpisz? - Nick zarumienił się gdy przyszło mu na myśl aby dziewczyna spała w jego łóżku a on w łóżku z Zackiem. "Eeem... o czym ja myślę... przecierz... cholera no..." Nick sam poplątał się w swoich myślach. Nagle przerwała mu Allisson.
- No to chyba dobrym wyjściem byłoby gdybym spała na przykład w twoim łóżku, Nick. A ty z Zackiem w jego. No wiecie żeby nie wzbudzać podejrzeń...- zaśmiała się i uśmiechnęła przyjaźnie.
Zaraz po tych słowach Nick i Zac spojrzeli na siebie z przerażeniem po czym spiorunowali dziewczynę wzrokiem, Nick się zarumienił jeszcze bardziej a Zac usiłował się nie uśmiechnąć, przeszły go dreszcze podniecenia.
- Eee... eee.. eem... Allisson...- wykrztusił Nick, chciał szybko zaprzeczyć i zaproponować rudowłosej aby spała z nim, bo w końcu są rodziną, ale nie chciał tego robić i skończyło się tylko na wypowiedzeniu jej imienia.
- Nie chcesz wiedzieć co by ci zrobił mój chłopak gdyby się dowiedział że spałam w jednym łóżku z jakimś innym chłopakiem... Traktuj to jako chronienie cię. - zaśmiała się i puściła mu oczko także się rumieniąc.
- Taaaa... - wypowiedzieli równocześnie chłopacy, po zorientowaniu się o tym znowu spojrzeli na siebie z przerażeniem.
- Ok, Nick, chodź pokaż mi akademik. - podekscytowana chwyciła go za rękaw kurtki.

Była 23:30. Chłopacy siedzieli w łóżku Zaca. Nick mimo późnej godziny powtarzał informacje z historii a czarnowłosy słuchał muzyki na słuchawkach. Oby dwaj czuli się niezręcznie i byli okropnie zarumienieni. Allisson leżała w łóżku Nicka pisząc z kimś. Po chwili zwróciła się do nich:
- No to dobranoc, jestem okropnie zmęczona podróżą, chyba nie ma problemu jeśli już pójdę spać? -
- Nie, nie ma... - Zac szturchnął Nicka łokciem.
- Eee... Nie co ty, nie ma problemu... - odpowiedział także blondyn.
- Ok. - odparła Allisson.

-------------------------------------------------------
Hejka, przepraszam że kończę w takim momencie ale wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale 💜 tymczasem składajcie zamówienia co chcielibyście zobaczyć w następnym rozdziale 😏😘 do następnego.
-------------------------------------------------------