Bez Zasad / Shounen Ai [Zawieszone Do Odwołania]

Rozdział 8

Podłoga jest taka zimna... A biedny Nick spadł na nią z jękiem, w środku nocy...
- Zac... - tylko tyle wyjęczał na ziemi chcąc uniknąć konfliktu.
- Zastanawiałem się czy na podłodze nie byłoby ci wygodniej... - odparł czarnowłosy z cichym śmiechem.
Nick tylko westchnął, wstał i wszedł do łóżka. Była dopiero 01:24 czyli spał niecałe dwie godziny. Był okropnie zmęczony.
- Ale skoro już tu jesteś... - włożył mu swoje zimne ręce pod bluzkę, a blondyna przeszły dreszcze.
- C-co ty r - robisz? -
- Możesz przejść na swoje łóżko. - znowu się zaśmiał. Powoli przejeżdżał palcami po całej długości torsu blondyna.
- Z-Zac... -
- Ćiiii... jak już musisz to zostań...- wyszeptał chłopak po czym wpił się w szyję blondyna nie przestając błądzić rękami pod jego koszulką.
Nick zamknął oczy i po chwili uznał że dłużej tak nie wytrzyma. Gwałtownie się obrócił i oblizał jego szyję także wkładając mu ręce pod bluzkę. Zac na początku był zaskoczony i jego twarz wyrażała głęboki 'mindfuck', ale po chwili się uśmiechnął i włożył ręce we włosy blondyna. Gdy Nick odkleił się od niego, zamknął oczy z zamiarem pocałowania go. Blondyn to zauważył i zrobił to samo, obydwaj nieśmiale przybliżali się do siebie. Już prawe czuli swoje usta...
Allisson się obudziła, zaczęła powoli podnosić się z pozycji leżącej do siedzącej.
Zac zepchnął blondyna z łóżka na podłogę w ostatniej chwili.
- Jeszcze nie... śpicie...? - Nick udając że śpi leży na ziemi a Zac za to leży na łóżku i udaje że śpi... Nic dziwnego "ok, to... chyba mi się przesłyszało... lepiej zasnę bo mam jakieś halucynacje..." westchnęła rudowłosa, po czym znów się położyła dość szybko zasypiając.
- Japierdole... Zac... - jęknął Nick z podłogi.
- Hmm? -
- Jak jeszcze raz mnie tak brutalnie zepchniesz to jutro chyba nie pójdę na zajęcia... - zażartował blondyn.
Odgarnął włosy do tyłu na co Zac mimowolnie oblizał usta i przygryzł wargę.
- Mógłbyś to zrobić trochę delikatniej...-
- Postaram się - uśmiechnął się Zac.
Nick wszedł znowu na łóżko a czarnowłosy ponownie go z niego zepchnął (ale tym razem faktycznie delikatniej).
- Z- Zac... -
- Tak jest ok? Czy jeszcze delikatniej? - zaśmiał się chłopak.
- Z- Zaaac... -
- No dobra następnym razem będzie delikatniej...- westchnął z rozbawieniem czarnowłosy.
- Z-a-c... - przeliterował jego imię jęcząc blondyn.
- Umierasz? - chłopak pochylił się nad nim - Nareszcie doczekałem się tej chwili? -
- A-ahh... Zaaac... - jęczał blondyn prowokacyjnie opierając rękę na czole i oblizując wargi.
Zac przygryzł wargę i popatrzył na niego z góry, próbując się powstrzymać. Nick powoli chwycił się łóżka i zaczął powoli wstawać z podłogi nie urywając kontaktu wzrokowego z czarnowłosym.
Gdy był już nad nim, chciał przejść na drugą stronę łóżka aby Zac nie mógł go znowu z niego zepchnąć. Przeszedł po łóżku nad nim i nagle czarnowłosy chwycił go gwałtownie za nadgarstek przez co upadł prosto na niego a ich usta znowu były milimetry od siebie. Nick chciał z tego skorzystać ale Zac znów włożył mu swoje lodowate ręce mu pod bluzkę, przez co chłopak prawie podskoczył na jego biodrach. Czarnowłosy obrócił się nagle tak aby to teraz on siedział na Nicku. Błądził rękami po jego ciele a blondyn włożył ręce w jego włosy. Chłopak podwiniął bluzkę blondyna i przejechał językiem po całej długości jego umięśnionego torsu. Nick jęczał przy każdym jego dotyku, ciągnąc go za włosy.
- Teraz jestem pewna że coś słyszałam...- obudziła się Allisson. Niebieskooki szybko zepchnął Zaca ze swoich bioder a ten spadł na ziemię.
- Tak, tak Zac przypadkowo spadł z łóżka... Sorki, nie chcieliśmy cię obudzić...- mówił Nick, a jego serce dawno nie biło tak szybko.
- Taaa... - westchnął czarnowłosy podnosząc się z podłogi.
- Ok, spoczko... To dobranoc. - uśmiechnęła się ciepło i znów poszła spać.
Nick głęboko westchnął.
- Czy ona musi tu być..? - wyszeptał, a Zac tylko się cicho zaśmiał wiedząc co blondyn ma na myśli.

-------------------------------------------------------
Hejka :* przepraszam was bardzo bo rozdział miał się pojawić wcześniej ale jednak okazało się że zabardzo nie mam kiedy go napisać xD a więc piszę teraz. Mam nadzieje że wam się spodobał, narazie zabardzo nie fantazjuję bo to nie na tym polega żeby napisać jakieś hardkorowe sceny i potem nie mieć co pisać ❤❤ gwiazdkujcie i komentujcie ! Do zobaczenia :*
-------------------------------------------------------