Rozdział 4

17.5K 590 16
                                    

*Alis
Przez całą drogę powrotną do domu nie mogłam się skupić. W głowie kłębiły mi się myśli. Czy powinnam przyjąć jego propozycję? Przecież to wariactwo, może moje zdolności aktorskie są niezle, ale jak mam zostać żoną mojego szefa i przebywać z nim 24 godziny na dobę, skoro kilka godzin w pracy jest dla mnie wielkim wyczynem.
Muszę wygadać się moim przyjaciółkom i zobaczyć co one o tym myślą.
Szybko parkuję mój samochód na parkingu i idę do mojego mieszkania. W moim małym przedpokoju zdejmuję szpilki i idę wziąć szybki prysznic, ponieważ za godzinę przychodzą do mnie Paula i Kate. Po odświeżeniu się idę do kuchni, aby zrobić sobie coś do zjedzenia. Szybko przygotowuję kanapki i idę z nimi do sypialni, aby wybrać jakiś strój na nasze wyjście do klubu. Otworzyłam szafę i zaczęłam się zastanawiać co założyć, w końcu  wybrałam różową, dopasowaną spódniczkę, biały crop top z falbanką z koronki i białe szpilki (zdjęcie w załączniku ). Dodatkowo zdecydowałam się na delikatny złoty naszyjnik, dużą, metaliczną bransoletkę i kremową kopertówkę.W tym momencie zadzwonił dzwonek, szybko podbiegłam do drzwi i gdy je otworzyłam ujrzałam w nich moje przyjaciółki. Paula miała na sobie czarny, dopasowany kombinezon z dekoltem w serek i srebrne szpilki, a Kate dopasowaną, kremową sukienkę i czarne sznurowane sandały . To właśnie dzięki Kate moja szafa była po brzegi wypełniona tak wyjątkowymi ubraniami, ponieważ prowadziła swój własny secondhand i zawsze przywoziła mi z niego jakieś perełki, za grosze. To ona sprawiała, że nie musiałam rezygnować ze swojej miłości do pięknych ubrań, ze względu na brak kasy.
-Hej dziewczyny, wchodźcie.
- Ty jeszcze nie gotowa?- zapytała Paula
- Jeszcze tylko makijaż i wychodzimy.
- Ja zrobię ci go szybciej, przynoś kosmetyki i siadaj-powiedziała wskazując krzesło przy stole w kuchni.
Szybko wykonałam jej polecenie i pozwoliłam się  jej  upiększyć. Wiedziałam że ma racje i jej pójdzie to sprawniej, skoro jest makijażystką. Korzystając z chwili ciszy jaka zapadła podczas naszego plotkowania, postanowiłam opowiedzieć im o tym co się mi dziś przydarzyło. Dziewczyny słuchały w skupieniu nie przerywając mi, aż skończyłam. I wtedy Kate zapytała:
- I co mu jutro odpowiesz?
- To jakiś żart, co on sobie ubzdurał - krzyknęła Paula, omal nie dźgająca mnie w oko maskarą.
-Mowię wam o tym, bo właśnie nie wiem co robić. I na początku także sądziłam, ze to jakiś kiepski żart, jednak to jest prawda i mój szef naprawdę chce żebym została jego "żoną". Co byście zrobiły na moim miejscu ?
- Ja bym się zgodziła, wiem że twoja sytuacja finansowa nie jest najlepsza, a dzięki temu wreszcie nie musiałabyś się ją przejmować i wreszcie zaczęłabyś żyć bez leku o swoją przyszłość .-powiedziała Kate
- A dla mnie ta propozycja jest chora jak ty to sobie wyobrażasz, co powiesz rodzicom jak się już rozwiedziecie.- powiedziała Paula
- A może zakochają się w sobie i nie bedą musieli się rozwodzić.-z radością stwierdziła Kate
- Nie ma mowy o zakochaniu, to prawdziwy gbur, a rodzicom powiem, że jednak to nie ten i nam nie wyszło, bo wszystko zaczęło się miedzy nami psuć.
-Wiem, że to dla ciebie szansa i jeśli naprawdę wierzysz, że dasz radę to to zrób, nie będę cię powstrzymywać. To twoje życie i twój wybór. Ja jestem trochę za bardzo nerwowa i strachliwa i nie nadawałabym się do tego, ale ty to co innego.Pamiętaj, że możesz na nas liczyć.- powiedziała Paula, po czym mocno mnie uścisnęła- Dobra twój makijaż jest juz gotowy, możemy ruszać na imprezę.
-To może być twoja ostatnia impreza jako singielki, wiec musimy dziś ostro za balować!- krzyknęła Kate i roześmiane wyszłyśmy do klubu.
Znalazłyśmy sobie wolny stolik i zamówiliśmy drinki. Po trzeciej kolejce postanowiłyśmy ruszyć na parkiet. Tańczyłyśmy jak szalone, nie szczędząc nóg. Pod koniec imprezy przystawiło się do nas trzech facetów, którym pozwoliłyśmy postawić sobie drinka i trochę z nimi poflirtowałyśmy. Od razu nastąpił podział ze mną rozmawiał wysoki, blondyn Luck, z Kate szatyn o zielonych oczach Brad, a z Paulą Kris o blond włosach i niebieskich oczach. Widziałam, że moje przyjaciółki znalazły w tym momencie swoje wymarzone typy i robiły do nich maślane oczy. Co do mnie, Luck był miły i bardzo przystojny, na pewno byłabym nim zauroczona, gdyby moje myśli wciąż nie skupiały się na wydarzeniach dzisiejszego dnia związanych z moim szefem i jego propozycją.Na szczęście zdążyliśmy wzajemnie wymienić się  numerami telefonów, przed tym jak Kate źle się poczuła i musiałyśmy wracać do domów. Zamówiliśmy taksówkę i pojechałyśmy do mojego mieszkania, ponieważ znajdowało się najbliżej, a i tak nie mogłyśmy zostawić Kate samej w takim stanie.
Szybko zrzuciłam z siebie ciuchy, zmyłam makijaż i rzuciłam się na moje olbrzymie łóżko ( które juz było w tym mieszkaniu) w którym już znajdowały się moje przyjaciółki.
Miałam tylko nadzieje, że jutro wstanę i nie spóźnię się do pracy, dlatego nastawiłam dodatkowy budzik i zasnęłam.

I jak wam się podoba ten rozdział ? Czekam na wasze komentarze. 😘 Dziękuje że jesteście i czytacie te moje bazgroły.💗

Udawane Małżeństwo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz