2

114 5 5
                                    

Po kilku godzinach dojechaliśmy do szkoły. Byłam szczęśliwa że znowu tu jestem i że w tym roku szkolnym poznam swojego brata. Dyrektor powiedział mi że w tym roku szkolnym odbędzie się turniej trój magiczny i że ja mam pomagać nauczycielom w organizacji. Dowiedziałam się że pierwsza z konkurencją będzie zabranie smoku złotego jaja. Dobrze wiedziałam o jaki smoki chodziło bo od kiedy uczę się w tej szkole opiekuje się smokami, więc wiem o nich wszystko. W szkole przywitałam się z wszystkimi nauczycielami i poszłam do swojego pokoju. W pokoju przy pomocy magii rozpakowałam swoje walizki i poszłam się przebrać w piżamę. Położyłam się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

***
Następnego dnia ubrałam mundurek szkolny i poszłam do wielkiej sali. Tam przy stole nauczycielskim byli już wszyscy nauczyciele. Poznałam nowego nauczyciela od OPCM (obrona przed czarną magią). Po kilku godzinach przyjechali wszyscy uczniowie i każdy zajął swoje miejsce przy stole swojego domu. Potem dyrektor zaczął mówić o turnieju trój magicznym. Fred i George chcieli wziąść udział w turnieju ale dla bezpieczeństwa w turnieju mogli wystąpić ty uczniowie którzy mają już siedemnaście lat. Potem do wielkiej sali weszły dwie inne szkoły.

- witam wszystkich uczniów przybyłych na turniej, a teraz zapraszam do mnie pannę Alex Potter - powiedział dyrektor i w całej sali uczniowie zaczęli coś music ale ciężko było mi co kolwiek zrozumieć. Poszłam w stronę Pana dyrektor i stanęłam obok niego.

- proszę o ciszę Alex będzie pomagać w organizacji turnieju i życzę wszystkim smacznego - dodał gdy już stałam obok niego.

Wróciłam na swoje miejsce czułam jak wszyscy się na mnie patrzą. Zaczęłam nakładać sobie jedzenie na talerzy i nagle ktoś się odezwał.

- ty masz na nazwisko Potter czemu my nic nie wiemy - zapytał się Fred

- no właśnie czemu - powiedział George udając obrażonego.

- bo nie pytaliście - powiedziałam i wszyscy wybraliśmy śmiechem.

- skoro ty masz takie samo nazwisko co Harry to jesteś... - zaczęła Hermiona.

- jestem jego siostrą blizniaczką - dokonałam zdanie które zaczęła mówić Hermi.

- co? - powiedzieli wszyscy którzy siedzieli blisko mnie.

- czyli jesteś moją siostrą czemu nie wiedziałem o tym wcześniej - zapytał się Harry.

- samo dowiedziałam się wczoraj że mam brata - wyjaśniłem

- kto ci o tym powiedział - zapytał się Harry.

- mój ojciec chrzestny jest Remus Lubin - odpowiedziałam na pytanie mojego brata.

Po tych słowach wróciłam do jedzenia kolacji. Potem jeszcze chwilę wszyscy rozmawialiśmy i smialiśmy. Dowiedziałam się że Harry mieszka z siostrą naszej mamy i jej rodziną. Z tego co opowiedział mi mój brat to są wredni i wykorzystują Harre'go jak służącego. Potem wszyscy poszliśmy do pokoju wspólnego naszego domu. Razem z Hermi poszłyśmy do naszego pokoju. Pomogłam mojej przyjaciółce rozpakować jej rzeczy. Potem przypomniałam sobie że nie wyciągnęłam stojaka (chyba tak to się nazywa) dla Iskry i wypuściłam ją z jej klatki. Iskra odrazu na nim usiadła, a ja dałam jej kolacje. Wzięłam moją piżame i poszłam do łazienki się w nią przebrać. Jak już byłam przebrana to ważyłam moje ubrani do kosza z brudnymi ubraniami. Potem rozmawiałam jeszcze z hermioną i dowiedziałam się że podoba jej się Wiktor Krum tak jak i wielu innym dziewczyną. Po tem poszłam spać.

Hej to już drugi rozdział wiem że może nie są bardzo długie ale bardzo się staram pisać ciekawe rodziały.
Pozdrawiam 😘
Autorka ;-)

Zło Jest We Mnie... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz