8

45 4 0
                                    

Z samego rana poszłam do zakazanego lasu. Musiałam sprawdzić co u moich ukochanych smoczków. Gdyby nie pomoc Percy'ego to chyba nie udało by mi się sprowadzić tu smoków. Byłam już nie daleko bo słyszałam ryki smoków. Zaczęłam biec jak najszybciej, tak bardzo chciałam już u nich być.

Po kilku minutach byłam nareszcie na miejscu. Zobaczyłam moje kochane smoczki siedzące w klatkach. Nie na widzę tego widoku.
***
Za kilka minut zacznie się pierwsze zadanie turnieju trój magicznym. Moim zdaniem smoki są w bardzo dobrej formie ale nie wiem w jakiej formie są zawodnicy. Byłam już nie daleko namiotu zawodników. Nagle usłyszałam jak draco i jego świata śmieją się z Hermiony. Nie pozwole nikomu śmiać się z moich przyjaciół.

- co się tu dzieje - zapytałam wkurzona

- pokazujemy tej szlamie gdzie jest jej miejsce - powiedział ten dupek Malfoy

- daj jej spokój Malfoy! - powiedziałam naprawdę wkurzona

- jeszcze bronisz tej szlamy - powiedział też wkurzony Malfoy

- nie wytrzymam - powiedziałam, wyciągnęłam różczke i wycelowałam w tego dupka - krucjo- draco upadł na ziemię i zaczął się skręcić z bólu po minucie przestałam bo nie chciałam go zabić tylko nastraszyć

- ty psychopatko - powiedział jeden z goryli

- wole określenie człowiek z wyobraźnią - powiedziałam z uśmiechem - a i Malfoy następnym razem nie będę taka miła

Po tych słowach szybko poszłam do namiotu zawodników. W namiocie właśnie odbywało się losowanie smoka.

***
Na szczęście dwóch zawodników i jedna zawodniczka nie mieli prawie żadnych problemów ze zdobyciem złotego jaja. Teraz jest kolej mojego brata mam nadzieje że nie będę musiała uspokajać smoka. Na początku szło mu dobrze ale teraz oczywiście musiał wezwać swoją mitle. Nagle spojrzałam na łańcuch którym był przywiązany smok. Chyba zaraz pęknie. Nie zastanawiając się wskoczyła na grzbiet smoka. Starałam się go uspokoić ale nic z tego nie wyszło. Łańcuch pękł. No to teraz zacznie się "zabawa". Smok zaczął lecieć za Harry'm. Przez cały ten  pościk próbowałam zapanować nad smokiem ale niestety mi się nie udało. Co prawda przez ten pościk zostało zniszczone troche szkoły ale co tam odbuduje się. Nawet nie wiem jak to się stało ale nagle smok zaczął spadać w dół, a ja razem z nim. Nie myśląc wogule zmusiłam smoka do poderwania się do góry. Na szczęście zaczął mnie słuchać. Zaczęłam powoli kierować go w Stone zakazanego lasu.

•Harry•
Przleciałem moją zniszczoną miotłą na arene i zagrałem złote jajo. Wszyscy zaczęli wiwatować. Nagle z areny zabrał mnie szalonooki i zaprowadził do namiotu uczestników. Oprócz uczestników turnieju byli tam też moij przyjaciele, profesor Snape i dyrektor.

- Harry gdzie jest Alex - zapytała mnie Hermiona

- nie wiem a dlaczego pytasz - odpowiedziałem jej nie wiedząc o co chodzi

- a smok - dopytywała się

- spadł w przepaść - odpowiedziałem, a ona zaczęła płakać - o co chodzi?

- twoja siostra leciała na tym smoku - powiedział dyrektor - chciała ci pomóc - byłem w szoku

- musimy jej poszukać może jeszcze żyje - powiedział szalonooki

Wszyscy zaczęliśmy poszukiwania mojej siostry. Mam nadzieje że znajdziemy ją całą i zdrową.

***
Szukamy już kilka godzin, a ja mam wrażenia jakby to były lata. Z minutyna minutę trace nadzieje że Alex nadal żyje. Ale musimy ją znaleźć, poprostu musimy inaczej nie wiem co ze sobą zrobie. To jest moja jedyna rodzina moja siostra.  Alex gdzie ty jesteś.

Hej wszystkim
Przy okazji chciałam wam życzyć wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku
Pozdrawiam 😙
Aurorka ❤

Zło Jest We Mnie... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz