Chapter 23

5.9K 290 13
                                    

Paul, który obiecywał, że odbierze mnie z lotniska wysłał mi SMS'a, że nie zdąży. Podał mi adres gdzie mam jechać. Zamówiłam taksówkę, aby zawiozła mnie do hotelu, który znajdował się najbliżej szpitala Marcela. Dojechałam tam w 20 minut. Zostawiłam torbę, ogarnęłam się i już po chwili byłam w drodze do Stylesa.

Wchodząc do budynku mój poziom adrenaliny wzrastał. Popędziłam do recepcji.

-  Gdzie leży Marcel Styles?

Recepcjonistka popatrzyła na mnie tępo. Widocznie nie rozumiała angielskiego.

- Styles?

Próbowała przeszukać listę na komputerze. Po czym odwróciła go i pokazała.

- Harry Styles? - zapytała i pokazała na ekranie.

Kiwnęłam głową.  Ta wskazała mi numerek palcem. 23B

Uśmiechnęłam się do niej w podziękowaniu i wypowiedziałam:

-  Dziękuję

Ta tylko pokiwała głową i pomachała mi.

Poszłam wzdłuż korytarza i patrzyłam na numery sal.

20, 21, 22, 23, 23A, 23B...

Nareszcie - pomyślałam.

Powoli otworzyłm drzwi i pierwsze co zobaczyłam to pewną blondynkę pochylającą się nad Marcelem.

Zamarłam.

---------------------

może byc?

jakieś przypuszczenia kto to jest?

kocham was x

przepraszam za takie dlugie przerwy w dodawaniu rozdzialow ale jestem w ostatniej klasie gimnazjum a nauczycieli posralo, ze tak powiem z tymi sprawdzanami i kartkowkami -.-

bede sie starac x

JMSster xx

Transformacja || styles ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz