-No to,tak dziewczyny.Dzisiaj zrobicie wywiad z osiedlowym sprzedawcą. A ja będę was oceniał,jak sobie radzicie.
~Arasso, to od kiedy mamy zacząć?-zapytała Koreanka.
-Jak to kiedy? Dzisiaj.-zaśmiał sie lekko.
Możecie już sie przygotowywać. A ja zaraz przygotuje ekipę telewizyjną. Już obgadałem to z właścicielem sklepu. Nie musicie się martwić. -uśmiechnął się.
Odwzajemniłyśmy uśmiech i poszłyśmy się przygotować.
Jeszcze przed wyjściem z gabinetu. Pan Sung dał nam scenariusze. Zdania były pełne ale krótkie. Łatwo je zapamiętać.
Wkuwaliśmy tak dobre dwie godziny. W między czasie Choi napisała mi sms że dzisiaj nie chcę iść do szkoły,iż źle sie czuję.
Znowu będę musiała ją usprawiedliwiać. Choi za często opuszcza szkołę,no ale co zrobić.
Jest jakiś powód. Jak wrócę to z nią porozmawiam.
Oznajmiłam Nayeon że muszę wyjść do łazienki. I tak jak powiedziałam,tak zrobiłam.
Kiedy już załatwiłam swoje potrzeby. Wróciłam do Koreanki. Pięć minut później,przyszła do nas jakaś pani,mówiąc żebyśmy już się zbierały,bo na nas czekają.
Wyszliśmy jak najszybciej sie dało,ale i tak dostaliśmy opieprz, że za długo na nas czekali...
Doszliśmy do sklepu w jakieś 10 minut.
Wywiad wyszedł nieźle. A odrazu po nim mogliśmy iść do domu. Zaprosiłam Nayeon na kawę. Akurat na przeciwko była mała kawiarenka. Udaliśmy się tam.
Koleżanka zamówiła latte,a ja po niej cappuccino. Kiedy wypyliśmy nasze gorące napoje, nasze (tak wiem powtarza sie :c) drogi sie rozeszły. Pożegnałyśmy się całusem w policzek i każda poszła w swoją stronę.Omo,brak weny. Jaki krótki wypierdek XDDD. Przepraszam za wszystkie powtórzenia. Mam nadzieje że przy następnym rozdziale wena dopiszę.
CZYTASZ
I NEED U |TAEHYUNG
FanfictionPragnęła zostać dziennikarką... Ale czy uda jej się wytrwać do końca z nachalnym pracodawcą i młodym kpopowym gwiazdorem który zawrócił jej w głowie? Tego dowiecie się czytając książke pt: "I need u". Fragment: -Dlaczego taka jesteś? -Niby jaka? -Ta...