10

1.2K 65 0
                                    

- Zastanawia mnie tylko to, co z tobą będzie - ciągnęła - z tego co wiem, to nie będziesz chciała mieszkać już z matką - powiedziała współczująco mama Crystal, odstawiając gorący napój na stolik.

Zanim zdążyłam odpowiedzieć, do pomieszczenia weszła moja przyjaciółka razem z Zoe.

- Ktoś do ciebie, zostawię was same - odparła niepewnie po czym wyszła z pokoju.

- Tak mi przykro - wybełkotała siostra, przytulając mnie.

- Znasz już prawdę? - zapytała, powstrzymując łzy.

- To ty o tym  wiedziałaś? - odpowiedziałam pytaniem.

- Tak, ale to już nie ważne - próbowała jakoś wyplątać się z tej sytuacji.

No tak, bo ja zawsze muszę dowiadywać się ostatnia.

- Co teraz ze mną będzie?

- Chciałabym, abyś zamieszkała ze mną, ale nie wiem czy to w tej sytuacji możliwe - odpowiedziała smutno, skrzywiając usta w lekki grymas.

- A tata? - zapytałam niepewnie, choć wiedziałam, że te dwa wyrazy wywołają u niej naprawdę prawdziwy bulwers.

- Jaki tata?! Przecież on nie żyje! - wykrzyczała, gestykulując.

- Ale ja wierzę, że on żyje! Nie widzisz, jak mama nas okłamuje? - również donośnie podniosłam głos, wstając z krzesła.

- Co ty wygadujesz? To nie tylko wersja mamy, to fakt! Ile razy mam ci jeszcze to powtarzać?

- Czyli nie zamierzasz mi pomóc w poszukiwaniach? - zapytałam z uniesionymi brwiami.

- Nie wiem czy wiesz, ale na marne pójdą poszukiwania zmarłego - odparła spokojniej, niż wcześniej.

- W takim razie sama go poszukam - syknęłam przez zęby.

Wyszłam z pokoju i zabrałam swoją torbę, w której w skład wchodziły najpotrzebniejsze rzeczy, i ruszyłam do wyjścia.

***

Wchodząc do mojego domu, zauważyłam, że nikogo w nim nie ma. Bez problemu się tu dostałam, przypominając sobie, gdzie zawsze mama zostawiała klucz. Oczywiście nie przyszłam tu w celu powrotu. Wiedziałam, że muszę go odnaleźć. Ten dom był jedynym miejscem, w którym mogłabym znaleźć jakieś informacje na temat jego osoby. 

Na stole leżała kartka z napisem:

WAŻNE! ZADZWONIĆ! 537928489* 

Przeanalizowałam jeszcze raz, na spokojnie napisany numer, i szybko sięgnęłam po telefon.

- Halo? - usłyszałam oschły głos mężczyzny, po drugiej stronie słuchawki.

- Dzień dobry, nazywam się Skylar Landberg.

Cisza.

- Czy moglibyśmy się spotkać? - zapytałam nieśmiało.

- Tak, oczywiście. Mam czas w środę. - odpowiedział zmieszany.

- Do widzenia - odparłam po czym się rozłączyłam.

Nagle w drzwiach ustała mama. Myślałam, że dzisiaj pracuje do wieczora.

- O, jak miło cię widzieć Sky. - Powitała mnie sztucznymi słowami i zaczęła rozpakowywać zakupy, głównie składające się z dużej ilości wody i musli.

A ja myślałam, że się zmieniła.

- Nie przyszłam do ciebie, przyszłam poszukać taty - syknęłam, trzymając w ręku papierek.

Odruchowo odebrała mi trzymaną rzecz.

- Skylar, nie ma sensu szukać kogoś, kogo już nie ma - odpowiedziała z udawanym smutkiem.

- Nie musisz zachowywać swojej dumy - powiedziałam oschle - Ja wiem, że on żyje.

Wyszłam z domu, po drodze zgarniając zgniecioną kartkę i schowałam ją do kieszeni dżinsów.

Postanowiłam zadzwonić do Tylera. Był on jedyną osobą, z którą mogłam w tamtym momencie szczerze porozmawiać. Która jako jedyna może mi pomóc.

Podczas rozmowy umówiliśmy się, jak zawsze w parku, które było naszym najczęściej odwiedzanym miejscem.

- Hej - powiedziałam, będąc na miejscu.

- Cześć, jakieś nowe informacje? - zapytał, siadając na ławkę.

- Może, ale jeszcze nie jestem do końca pewna. Kiedy byłam w domu, znalazłam kartkę z napisem bodajże mojego ojca - odpowiedziałam niepewnie.

- I co? - spytał z uniesionymi brwiami.

- Umówiłam się z nim na spotkanie - odpowiedziałam zmieszana.

- Zwariowałaś?! Przecież nie wiesz kim on naprawdę jest! - krzyknął zmartwiony.

- Jeżeli byłby złym człowiekiem, moja mama nie trzymałaby jego numeru na blacie - syknęłam.

- No dobra, ale na kiedy jesteś z nim umówiona? - zapytał, zmierzając wzrokiem przechodzących obok nas przechodni.

- Najprawdopodobniej jutro o 14 - odpowiedziałam z wymuszonym uśmiechem.

To kolejny rozdział za nami <3

Dziękuję wam za ponad pół tysiąca wyświetleń!<3 

Do not eat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz