Po niedługiej chwili obaj znaleźli się w rodzimym mieście Spike'a. Mieli już wlecieć do zamku, ale asystent zatrzymał ich. Na początek trzeba było obmyśleć plan działania. Najprawdopodobniej królowa rozstawiła wszędzie strażników. Misja ratunkowa musiała zostać przeprowadzona bez wiedzy władczyni. Gdyby ich zauważyła mogliby pożegnać się z widokiem słońca i dawnej Equestrii.
- Szczerze mówiąc, jestem Panem Chaosu. Niemożliwym jest mnie uwięzić - rzekł Discord, ale smok nie chciał mu wierzyć. Przecież draconequus był zaklęty przez ponad tysiąc lat w kamień. - Być może mówisz prawdę, lecz nie zgodzę się. Moc Elementów Harmonii to co innego, niż magia jakiegoś młodego alikorna.
Spike wziął do łapy kij i zaczął kreślić kształty po piachu. Kiedy skończył, wszystko objaśnił nowemu sprzymierzeńcowi. Akcja polegała na tym, że najpierw musieli uwolnić księżniczki i pięć klaczy. Następnie dobrze by było odnaleźć diamenty reprezentujące cechy sześciu przyjaciółek. Kolejną rzeczą do zrobienia byłaby już tylko walka i zwycięstwo nad królową.
Bez chwili zwłoki Discord z asystentem weszli do środka pałacu. Co jakiś czas smok ukrywał się przed strażą z przyzwyczajenia, a draconequus zamieniał gwardię w posągi. Gdy doszli do sali tronowej, Spike bardzo się zdziwił. Na tronie siedziała władczyni, a obok niej jego podobizna z przyszłości. Wcześniejszy sojusznik zamienił się we wroga. Jak on mógł to zrobić? Czyli, przez cały czas tylko udawał przyjaciela? - pomyślał smok, ale nie miał wolnej chwili, by powiedzieć mu, co o nim myśli. Musiał skupić się na planie. Odwrócił wzrok i pokierował Discorda do wejścia w podziemia. Kiedy znaleźli się na schodach, asystent zorientował się, że nie ma kluczy, by otworzyć kraty. Jego sprzymierzeniec nie zdawał się być tym poruszony, więc bez żadnych trudności uwolnił więźniów. Kucyki, ku własnemu zdziwieniu, bardzo cieszyły się z widoku draconequus'a.
- Nie spodziewałam się Ciebie, Discordzie. Bardzo Ci dziękuję za uwolnienie - powiedziała wdzięczna Fluttershy.
- O tak! Nie ma to jak w końcu rozprostować skrzydła! - zawołała Rainbow Dash. Zataczała już kręgi pod sufitem.
- Co dalej jest naszym celem? - zapytała Applejack. Spike poprosił Rarity o wyczarowanie zwoju pergaminu i pióro do pisania. Gdy otrzymał przybory, zanotował cały plan. Odhaczył wszystko, co zrobili. Pokazał kucykom postępy. - Trzeba teraz odnaleźć Elementy Harmonii. Na szczęście wiemy, gdzie królowa je ukryła - dokończyła farmerka.
- My jeszcze tu zostaniemy. Musimy obudzić Celestię i Lunę - rzekła Cadance.
W mgnieniu oka piątka przyjaciółek, smok i Discord pobiegli ku wyjściu z koszar. Małżeństwo zostało przy księżniczkach.
Applejack z Rainbow Dash prowadziły resztę do sali tronowej. U celu straż była rozstawiona w każdym wolnym miejscu. Pilnowali Twilight - towarzyszki Spike'a w podróży w czasie. Nikt nie widział cienia możliwości, by zbliżyć się do władczyni. Obok niej stała szkatułka, w której przechowywała diamenty. Według planu musieli czekać na dogodną okazję do przejęcia skrzynki.
Oczekiwanie przedłużało się. Mijały minuty, a królowa nie ruszała się z miejsca. Kucyki już miały się poddać, kiedy do środka weszła kryształowa klacz. Wzięła szkatułkę i oddaliła się. Wszyscy podążyli za nią.
Śledzony kucyk otworzył drzwi do pokoju szlifierskiego. Położył skrzynkę na stole i poszedł po narzędzia potrzebne do polerowania. Pinkie Pie bez żadnego hałasu doszła do blatu. Szybko podniosła Elementy Harmonii i wróciła do przyjaciół. Po chwili znaleźli się na korytarzu.
- To już możemy wykreślić. Następny punkt: walka - powiedział asystent.
- Proponuję, by wrócić do lochów i sprawdzić, co dzieje się z księżniczkami, zanim zajmiemy się następną akcją - dodała Rarity. Pozostali zgodzili się z jej propozycją. Tylko Discord był innego zdania. Wolał pokonać królową i wypić z Fluttershy herbatę, niż kręcić się po zamku i szukać kucyków. Spojrzał na małego smoka, który ze spuszczoną głową szedł za klaczami.
- Co Cię trapi, mój przyjacielu? - zapytał, zbliżając się do niego. Spike westchnął.
- Chcę wrócić już do domu, ale Twilight ciągle jest pod władzą królowej - wytłumaczył.
Wszyscy wrócili do koszar. Księżniczkę nocy udało się ocucić. Została jeszcze Celestia. Kiedy kucyki pojawiły się w sali, od razu przystąpiły do rozbudzania Pani Dnia. Na szczęście nie było to ogromne wyzwanie, więc biały alikorn szybko stanął na nogach. Luna zorientowała się, że dość długo była nieprzytomna. Nie tracąc czasu, zapytała:
- Co wydarzyło się przez ostatnie dni?
- Udało nam się zdobyć Elementy Harmonii. Za chwilę pokonamy królową i Equestria znów będzie bezpieczna, a portal się otworzy - odpowiedział zadowolony smok. Kwestia walki i powrotu do domu wydawała się być już tak blisko.
- Nie możecie tego zrobić. Jeśli wizja przyszłości ze snu wypełni się co do joty, możesz pożegnać się ze swoimi czasami. Ty i Twoja towarzyszka znikniecie w jednym momencie - uprzedziła księżniczka nocy. Uśmiech z twarzy asystenta i poczucie pewności zniknęły, jak ręką odjąć. Słowo „dom" przestało być oczekiwane. Jedyne, na co miał ochotę, to zaszyć się w jakiś ciemny kąt i wyłączyć się na wszystkie zdarzenia. Jednak wiedział, że nie mógł tak postąpić. Musiał zwyciężyć całe zło i uratować Kryształowe Imperium ze swojego świata. Wrócić tam z lawendową klaczą w chwale i podziękowaniach poddanych.
- Musi istnieć inne rozwiązanie! - zawołał zrozpaczony Spike.
- Istnieje. Trzeba zrobić wszystko na odwrót. Żadna postać ze snu nie może uczestniczyć w wydarzeniach, w których była przedstawiona. Czyli, pokonać królową musisz tylko Ty, Twilight, Shining Armor i Cadance. Nie możecie użyć Elementów Harmonii - wytłumaczyła Luna. Smok spojrzał na boki królewskich sióstr. Ich znaczki zniknęły. Oznaczało to, że ktoś odebrał im magię.
- Jak my mamy ją pokonać? Ona posiada Wasze moce. Bez Elementów nam się nie uda - powiedział asystent ze łzami w oczach. Celestia podeszła do niego.
- Uda Wam się. Wiem, na co było stać Twilight, zanim stała się władczynią Equestrii. Z całą pewnością odniesiecie zwycięstwo - zapewnił biały alikorn.
CZYTASZ
✓ My Little Pony: Podróż w Czasie
FanfictionKiedy Kryształowemu Imperium zagraża ogromne niebezpieczeństwo, tylko Twilight Sparkle wraz ze swoim nieodłącznym asystentem może stawić mu czoła. Niestety, nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje. Muszą pokonać alikorna znacznie od nich siln...