*5*

81 8 0
                                    

*Michał*

Następnego dnia obudziły mnie promienie słoneczne, które świeciły wprost na moją twarz. Chciałem wstać, ogarnąć się trochę i sprawdzić czy dom jest w całości. Tylko był mały problem. Na mnie leżał Kacper i Brajan, a pod kanapą Julia. Po wielkich trudach udało mi się wydostać z tej ,,pułapki''. Nigdy bym nie przepuszczał, że Brajan może aż tyle ważyć. Wstałem i nagle zrobiło mi się słabo i złapałem się za pulsującą mi głowę.

­- Co się ze mną dzieje? - wyszeptałem sam do siebie.

Było to trochę dziwne, bo na imprezie wypiłem wyjątkowo mało. W ogóle czułem się jakby mi ktoś czegoś dosypał. Udałem się do kuchni w poszukiwaniu jakiś leków na ból głowy. Jak tam wszedłem to się przeraziłem. Był tam większy burdel niż w dużym pokoju. Prawie wszyscy spali na podłodze, jeden na drugim i jeszcze ten okropny zapach. Przedostałem się do apteczki, przy okazji znalazłem swój telefon, wziąłem tabletki i zostawiłem je na stole dla innych. Kiedy ból głowy minął, sprawdziłem która jest godzina. Telefon pokazywał prawie 12.00. Rozejrzałem się po domu w poszukiwaniu mojej siostry i nigdzie nie mogłem jej znaleźć. Pewnie jest u siebie na górze. Poszedłem sprawdzić, a kiedy otworzyłem drzwi to myślałem, że mnie krew zaleje. Oliwia leżała w łóżku z Mateuszem - byli nadzy!

- Co tu się kurwa dzieje?! - wydarłem się tak, że natychmiastowo się podnieśli.

Oliwia zaczęła szybko się zakrywać kołdrą i zrobiła się czerwona jak burak na twarzy.

- O cześć Michałku. Jak się spało po moich środkach odurzających? - powiedział jakby to co się stało było normalne.

- Czyli to Ty mi coś dosypałeś do piwa! - odpowiedziałem.

Miałem ochotę go zabić. Nie dość, że mnie czymś odurzył to jeszcze wyruchał mi siostrę! U Oliwii było widać małe zakłopotanie i nie wiedziała co ma zrobić.

- Jak mogłeś to z nią zrobić? Przecież ona ma jeszcze 16 lat! - nadal na niego krzyczałem.

- Wybacz, ale muszę się zbierać. Dziewczyna na mnie czeka.

- Że co? Mówiłeś, że mnie kochasz i chcesz ze mną być - wtrąciła się siostrzyczka.

- Wypierdalaj z mojego domu!! - powiedziałem pokazując palcem na drzwi.

Po Oliwii było widać złość i jednocześnie smutek, że została oszukana. Mateusz jeszcze przed wyjściem zatrzymał się i wyszeptał do mnie:

- Twoja siostra jest naprawdę niezła w łóżku.

Nie wytrzymałem i przywaliłem mu prosto w twarz tak, że upadł na podłogę, a z nosa poleciała mu krew.

- Ostatni raz cię widzę w moim życiu! - warknąłem, a on wyszedł z domu trzaskając drzwiami.

Niektórzy już powstawali i niestety widzieli tą całą sytuację. Na szczęście nie zadawali pytań. Kazałem im się ogarnąć. Kto chciał to mógł się wykąpać, zjeść coś itd. Z Oliwią poszedłem na poważną rozmowę. W końcu mamy brata i jakoś musi się o tym dowiedzieć.

- Słuchaj, ja naprawdę nie wiem co mnie pokusiło i nie musisz mi robić wykładów, że jestem za młoda, bo ja o tym wiem - rozpoczęła rozmowę Oliwia.

- Nie chciałem o tym teraz rozmawiać, ale jak zaczęłaś temat to odpowiedz mi na jedno pytanie. Zabezpieczyliście się?

- No pewnie - odpowiedziała natychmiastowo Oliwia.

- To skoro nie o tym, to o czym chciałeś rozmawiać? - zapytała Oliwia.

- Muszę ci coś powiedzieć.... - w tym momencie przerwał nam mój telefon.

Był to sms od mamy. Napisała, że dzisiaj wraca i będzie ok. 16.00 w domu.

- O kurwa.. - powiedziałem po cichu.

- Co się stało? - zaniepokoiła się siostra.

- Całkiem zapomniałem. Dzisiaj przyjeżdża mama. Będzie o 16.00.

- To mamy niecałe 4 godziny, żeby ogarnąć cały dom i ogród? Przecież to robota na co najmniej cały dzień!

*Oliwia*
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam spodenki i zwykłą szarą koszulkę. Połowy osób już nie było, a reszta pomogła mi sprzątać, gdy dowiedzieli się, że nasza mama jest w drodze do domu. Z taką ilością osób poszło nam o wiele, wiele szybciej. Zdążyliśmy w samą porę ogarnąć dom. Michał tylko przywitał się z mamą i poszedł do siebie. Za dobrze to on nie wyglądał, a ja pomogłam rozpakować się mamie i przy okazji sobie pogadaliśmy. Oczywiście, tak jak myślałam, nie chciała powiedzieć gdzie i dlaczego wyjechała. Tłumaczyła się sprawami służbowymi.

*Michał*
Nie miałem kompletnie pomysłu jak powiadomić Oliwię, że mamy starszego brata.Przecież nie podejdę do niej i nie powiem: "Hej Oliwia. Wiesz mamy przyrodniego brata" -  wyśmiałaby mnie. Dlatego postanowiłem, że napiszę do niego. Niech mi jakoś udowodni, że to prawda. Złapałem za kartę papieru i zacząłem pisać.

Witaj. Nie wiem jak mnie znalazłeś i skąd ty jesteś, ale napisałem do Ciebie wedle twojego życzenia. Piszę tylko dlatego, że chcę jakiś dowód, cokolwiek, że jesteś moim przyrodnim bratem. Nie obchodzi mnie to po co nas znalazłeś  i czego od nas chcesz, ale nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Wolę żeby wszystko zostało tak jak jest teraz. Mam rodzinę która mnie wspiera  i nie chcę żebyś to wszystko zniszczył. Po prostu chce mieć pewność, że to nie jest jakiś głupi żart.

                                                                                                                                                Michał

Teraz pozostało tylko czekać na odpowiedź...

***********

Nutka tygodnia:

Sekrety rodzinneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz