*Michał*
Kiedy wróciliśmy ze spaceru postanowiłem jak najszybciej porozmawiać z Oliwią. Mam gdzieś czy jest na mnie dalej obrażona czy nie. Jutro przyjeżdża ojciec i jest to najlepsza okazja, aby z nim o tym poważnie porozmawiać. Uszykowałem się i zamierzałem wyjść do Karoliny. Otwierając drzwi, przede mną pojawiła się Oliwia.
*Oliwia*
Pożegnałam się z Karoliną, wolnym krokiem ruszyłam do domu, układając sobie w głowie przebieg rozmowy z bratem. Gdy byłam przed domem, drzwi nagle się otworzyły i stanął w nich Michał i cały plan w pizdu.
-Możemy porozmawiać? Ale nie tu – pierwszy odezwał się Michał.
Na potwierdzenie skinęłam głową, a on pociągnął mnie za rękę w stronę pobliskich stawów. Droga minęła nam w ciszy. Zatrzymaliśmy się przy pierwszej lepszej ławce.
- O czym chciałeś ze mną porozmawiać? – tym razem to ja się odezwałam pierwsza.
- Doskonale wiesz o tym, że mamy przyrodniego brata. Wiesz również o tym, że jest od nas starszy i nie mieszka w Polsce.
- Dobra, dobra do rzeczy – przerwałam mu.
- Okłamałem Cię. Możesz uważać, że jestem dupkiem, ale teraz musimy trzymać się razem. I wspólnie dowiedzieć się prawdy. Jakoś za bardzo nie wierzę w te jego listy – powiedział Michał.
- Czytasz mi w myślach. Co zamierzasz dalej z tym zrobić?
- Porozmawiać z rodzicami... - rzekł.
-Nie mam ochoty ich oglądać po tym wszystkim.
-Ja też, ale musimy.
Po skończonej rozmowie, wróciliśmy do domu i do końca dnia już ze sobą nie rozmawialiśmy. Po tej rozmowie czułam się dziwnie.Miałam wrażenie, że byliśmy dla siebie jak nieznajomi i na siłę próbujemy znaleźć między sobą jakiś kontakt i to bezskutecznie. Jakby między nami była ogromna ściana, która nas tylko skłóca. Wykąpałam się i poszłam spać, bo jutro czeka mnie ciężki dzień.
*Michał*
Następnego dnia
Tradycyjnie o 7.00 rano zadzwonił budzić, że pora do szkoły. Tylko kurde zamiast do szkoły będę rozmawiał z rodzicami o moim przyrodnim braciszku, o którym nam nic nie powiedzieli. . O ile będzie można to nazwać rozmową. Jak znam rodziców i Oliwii charakterek to może być niezły armagedon. Czy zawsze mnie muszą spotkać takie dziwne rzeczy? Ciekawe czy inni też mają takie same albo podobne problemy. Ruszyłem do łazienki, ogarnąłem się i cały czas patrzyłem na swoje odbicie w lustrze zastanawiając się jak może potoczyć się ta rozmowa i czy ona w ogóle w czymś pomoże.
Rozmyślając tak do moich uszów dobiegł wielki trzask drzwi i bardzo znajomy głos.
- Wróciłem! - wrzasnął ojciec.
- No Michał weź się w garść, w końcu tak jakby ty jesteś głową rodziny - powiedziałem po cichu sam do siebie.
Wyszedłem z łazienki i w tym czasie ze swojego pokoju wyszła Oliwia.
- Gotowy? - zapytała ze strachem w głosie.
- Już bardziej gotowy być nie mogę - odpowiedziałem jej na pocieszenie z uśmiechem na twarzy.
- Weź mnie czasem powstrzymaj, bo wiesz jak to ja. Powiem o kilka słów za dużo i będzie wojna.
- Okey.
Zeszliśmy do salonu, gdzie czekali na nas rodzice. Od razu miałem wrażenie, że coś będzie nie tak.
- Mamo, tato musimy poważnie porozmawiać - oznajmiła Oliwia.
- Właśnie, musimy porozmawiać. Przeprowadzamy się - powiedział ojciec.
- Co!? - wykrztusiliśmy jednocześnie z Oliwią.
*******
No hejka, jak wam mija tydzień? Pewnie się zastanawiacie co tak szybko? Już wyjaśniam. Przez panią Teczowa_lala , która mnie torturowała i gnębiła żebym ruszył dupę i pisał rozdział. No i jest! Udało ci się XD
CZYTASZ
Sekrety rodzinne
Teen FictionMichał - nastolatek, pochodzi z dość bogatej rodziny - ojciec jest szanowanym chemikiem, a mama dobrą kucharką. Ma również młodszą siostrę, która jest dla niego ważna, ale lubi się z nią droczyć, jak chyba każdy kto ma młodszą siostrę. Michał wiele...