#3

727 36 8
                                    

Zaczęłam szykować się do wyjścia. Nie mówiłam nic Natalii. Jeśli będzie chciała to zapyta. Ubrałam się w czarne, krótkie spodenki z przetarciami i wzorzystą bluzkę na ramiączka. Rozpuściłam włosy i założyłam baleriny. W torbie miałam strój sportowy - szara bluzka, czarne getry i buty sportowe. Gdy byłam już gotowa, wyszła z domu żegnając się z rodzicami i zapewniając ich, że wrócę zanim się ściemni.

Dom Federico okazał się być w tej samej okolicy. Szłam do niego niecałe 10 minut. Jego dom był duży, z bardzo pięknym ogrodem. Zachwycił mnie ogród. Patrzyłam się na tulipany. Bardzo lubię te kwiaty. Moje małe obserwacje przerwało przywitanie chłopaka. Wyszedł do mnie, a ja przeszłam przez furtkę. Z domu wybiegł mały piesek. York. Zaszczekał dwa razy i zaczął skakać na moje nogi. Oczywiście zaczęłam głaskać go po głowie.

-Pipi daj spokój - wołał Federico

-Ciekawe imię dla psa - zaśmiałam się

-To pies mojej siostry - spojrzał na mnie - sama go tak nazwała

Weszliśmy do środka. Dom był pięknie ustrojony. Elegancja przeplatana z wygodą i stylem. Na pewno wyglądałam jak wariatka. Ciągle rozglądałam się po domu.

-Podoba Ci się coś - spytał lekko zdziwiony

-Zamiast tańca i śpiewu, lubię architekturę. A muszę przyznać, że tutaj jest na prawdę pięknie - uśmiechnęłam się

Szłam za chłopakiem. Szliśmy długim korytarzem. Nagle się zatrzymał.

- Łazienka jest z prawej, jak się przebierzesz to poczekaj tutaj - powiedział

Weszłam do łazienki. Była świetna. Cała czarna z drobnymi, białymi elementami. Dwie duże umywalki, szerokie lustro i wielka wanna. Łazienka jak marzenie. Nawet ja takiej nie mam. Szybko przebrałam się w sportowe ubranie i przejrzałam się w lustrze. Związałam moje długie, blond włosy w kucyka i wyszłam z pomieszczenia. Federico już na mie czekał. Ubrany był w szare dresy i granatową bluzkę na krótki rękaw.

- Gotowa - spytał

- Tak- odpowiedziałam

-Zapraszam do środka - otworzył drzwi. Przede mną ukazała się sala, na której z jednej strony wisiały lustra od podłogi aż po sufit. Nie wiem jaką miałam minę, ale wiem, że Federico lekko się uśmiechał.

-Coś cię bawi - spytałam

-Ty mnie bawisz - znów się zaśmiał

-Niby dlaczego ?

-Bo myślałem, że jesteś bogata i takie widoki są ci znane

-Lepiej nie myśl. To, że mogę być bogata nie znaczy, że mam takie rzeczy - i tu go zgasiłam

Po chwili ciszy wreszcie się odezwał. Najpierw on pokazał kilka kroków, a potem ja. Już po 30 minutach mieliśmy niezły układ. Ćwiczyliśmy go przez 1, 5 godziny.

-Myślę, że dziś możemy już skończyć. Mamy układ i trochę jest przećwiczony, więc możemy spotkać się jutro- powiedział

-Dobrze - poszłam do łazienki. Po raz kolejny zachwyciłam się tym miejscem. Przebrałam się i znów spotkaliśmy się w korytarzu.

-Jeśli chcesz mogę cię odprowadzić - zaproponował

-W sumie, dlaczego nie - spojrzałam na niego

Wyszliśmy z domu.

Fedemila - Dlaczego Byłeś inny ? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz