- Cholerny Winchester! - krzyknęła Alex wściekła, przetrząsając kieszenie kurtki. - Buchnął mi komórkę, jak na nim siedziałam!
Meg skrzywiła się nad talerzem. Siostry siedziały w zadymionym papierosami barze i jadły śniadanie. Obie zamówiły sobie tosty.
- Ale jesteś głupia... Mają pewnie teraz i mój numer. Z łatwością złamali pewnie twoje hasło: Alex - warknęła Meg.
- Czuję się trochę obmacana... - jęknęła Alex. - Jak on...
Otrząsnęła się.
- Uciekniemy im, jak tylko odzyskamy mój telefon.
- O nie. Nie ma takiej opcji. Kupisz sobie nowy.
- Za co? Ostatnie pieniądze wydałyśmy na dwa srebrne sztylety...
- Eh... Czemu ty zawsze wszystko utrudniasz...
- Myślisz, że ja tego chciałam? Nie uśmiecha mi się spotkanie z nimi...
- Mi też.
Meg przeklnęła cicho pod nosem.
- Poza tym na telefonie mam swoje konto bankowe z dwoma kaflami na koncie... - niechętnie przyznała się Alex.
- Co?!
- No... To jeszcze reszta, za moją pierwszą wydaną książkę...
- No po prostu zarąbiście! - Meg przetarła twarz i westchnęła na głos. - Ile masz przy sobie forsy?
- Jakieś dwie stówy...
- A ja 150... Starczy na jakiś czas. Pojedziemy gdzieś i... Znajdziemy pracę na pół etatu w sklepie...
Alex zrobiła minę niezadowolonego dziecka, ale wiedziała, że nie mają innego wyjścia.
Wsiadły do Skody. Meg spróbowała odpalić pojazd, ale nie udało jej się. Silnik wydał cichy warkot, po czym zdechł.
- Serio pusty bag?! - krzyknęła Meg. - Cholera! - uderzyła pięścią w kierownicę.
- Tylko spotkam, któregoś z Winchesterów... - warknęła Alex.
Meg odetchnęła kilka razy, próbując się uspokoić.- Wdech, wydech... Wdech, wydech... - mówiła do siebie.
- Wracamy do motelu - stwierdziła Alex ponuro. - Jesteśmy uziemione... To se poczekamy...
🔯
*Sam & Dean*
- To mnie zaskoczyłeś, braciszku - rzekł Dean ze śmiechem bawiąc się telefonem złotowłosej.
- Siedziała na mnie, to się doigrała - Sam leżał na łóżku i patrzył się w sufit w zamyśleniu.
- Wiesz, że one mają tylko tu kasę? - zapytał Dean przeglądając dokumenty dziewczyny. - Nazywa się Alex Smith, a jej siostrzyczka to Meg... Kojarzysz to nazwisko? Smith? Bo ja nie. Chyba są nowe w branży...
- Nowe, ale niegłupie.
- Pierwszy raz laska dała mi kosza - Dean się nagle zorientował, wstrząśnięty. - Widać, że na te dziewczyny mój urok osobisty nie działa. A szkoda...
- Dean, ty masz tylko jedno w głowie... - westchnął Sam.
- Powinieneś poderwać wreszcie jakąś... Przepraszam, że to powiem, ale daj już sobie spokój z Jess - Dean mówił te słowa ostrożnie, aby nie rozzłościć brata, znając jego czuły punkt. Uważnie go obserwował, czekając na reakcję, jednocześnie będąc w gotowości do ucieczki - Ona... nie wróci, Sammy. Przepraszam.

CZYTASZ
The Road so Far || Supernatural PL
FanfictionNa drodze dwóch sióstr Smith stają bracia Winchester... Co z tego wyniknie? Walka ze złem? Przyjaźń? Może miłość? To znajdziecie w tym opowiadaniu, ale nie zabraknie również humoru i poświęcenia. *czas akcji zaczyna się od połowy sezonu drugiego s...