8.

310 29 1
                                    

-O mój Boże!- jęknęła dziewczyna podskakując z radości. Lukas starł z jej policzków łzy których było coraz więcej.
-No chodź tu, nie płacz- powiedział i zamknął dziewczynę w szczelnym uścisku. Do dziewczyny nadal nie mogło dojść co sie przed chwilą stało. To było jej marzenie które sie spełniło.

Oczami Any

Właśnie jadę w aucie Lukasa, tego Lukasa. Siedziałam na miękkim, tylnim siedzeniu. Wpatrywałam się w blond grzywkę chłopaka który był pochłonięty rozmową z kierowcą. Był taki idealny.
-Ana?- zapytał z uśmiechem. Przyłapał mnie na wpatrywaniu się w niego. W pewnym monecie czułam jak moje policzki stają sie czerwone.
-tak?- dopiero teraz zdołałam wydusić z siebie jakiekolwiek słowo.
-Wszystko Ok?- zapytał uśmiechając się jak głupi. Pokiwałam tylko głową. Jechaliśmy właśnie do mojego domu gdyż moja mama zgodziła sie by Lukas u nas przenocował, gdyż nocując w hotelu ryzykuje atakiem fanek.

Stoimy właśnie przed moim domem z walizkami chłopaka. Podeszłam do drzwi jednak zauważyłam że chłopak dalej stał jak zamrożony na podjeździe.
-Um, Lukas?- Odwróciłam sie do niego. Powolnym krokiem podszedł do mnie i chwycił mnie za rękę. Spojrzałam na niego zdziwionym wzrokiem. Był bardzo wysoki. Wyglądał jakby miał watpliwości do tego by wejść do domu. Pociągłam za klamkę.
-Jesteśmy-krzyknęłam do mamy która zapewne jest w kuchni.
Zza białych drzwi wyłoniła sie promienna twarz blondynki. Wyciągła rękę do chłopaka i ją radośnie uścisła.

Była już noc. Nie mogłam spać z wrażenia że obok mojego łóżka, na podłodze, leży niemiecki piosenkarz. Po chwili materac pode mną sie ugiął a ja poczułam ciepłą dłoń na żebrach.
-Nie mogę zasnąć- usłyszałam znajomy mi szept. Nic nie odpowiedziałam tylko obróciłam sie do chłopaka wtulając sie w jego klatkę piersiową.
-Ja też- odpowiedziałam po chwili.

Idol | ZAWIESZAM |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz