16.

216 17 1
                                    

Ważna notka pod rozdziałem!

Od czasu tamtego zdarzenia zaczęłam lekceważyć swoje obowiązki a w mojej głowie była tylko jedna myśl. Czy porzucić wszystko i wyjechać razem z nim i zacząć wszystko od nowa? Niewiem czy jestem na to w pełni gotowa.

Siedziałam w salonie zakryta kocem i oglądałam The Walking Death. Byłam w totalnym nieładzie. Moje włosy były niedbale spięte w koka a sama byłam jeszcze w piżamie. Co chwila sięgałam ręką do paczki chipsów albo brałam łyk coli. Siedziałam tak kilka godzin ani razu nie patrząc na zegarek. Oglądając kątem oka dostrzegłam wysokiego blondyna zmierzającego w moją stronę.
-Ana, to nie zdrowe.- wyciągnął rękę po paczkę chipsów.
-Zostaw to- mruknęłam. Chłopak westchnął.
-Oddaj- powiedział stanowczo na co ja tylko pokręciłam głową. Wyciągłam rękę po butelkę coli.
-Kurwa Ana!- krzyknął zabierając mi paczkę chipsów.
-Oddaj to puki ci życie miłe!- w odpowiedzi dostałam tylko środkowy palec chłopaka.
-Wiesz która jest godzina?- zapytał.
-Mhm...- powiedziałam wracając okiem na ekran telewizora. Chłopak uniósł jedną brew co mnie rozbawiło.
-Ana!- krzyknął zasłaniając ekran.
-Weź. Spierdalaj.- wymówiłam te dwa słowa osobno i wyraźnie machając w jego kierunku ręką.
-Taka jesteś?- zapytał z wyraźnym oburzeniem w głosie. Podszedł do ławy na przeciwko, wziął pilot i jednym ruchem wyłączył telewizor. Tego już za wiele.
Wstałam z kanapy zrzucając przy tym koc na podłogę. Wzięłam poduszkę i rzuciłam nią prosto w twarz Riegera. Wykorzystując jego zdezorientowanie wbiegłam po schodach do pokoju zakluczając go przy tym. Po chwili usłyszałam walenie w drzwi. Nie przejmując się tym usiadłam na łożku i na laptopie włączyłam końcówkę tego samego odcinka który został przez kogoś przerwany.

-Ana! Otwieraj te zasrane drzwi!

-Nie są zasrane, są czyste.

-Kurwa Ana!- nastąpiła cisza.

-Mam pomysł

Podeszłam do drzwi przystawiając jedno ucho.

-Słucham

-Nie mów "słucham" bo cię wyrucham

-Zboczeniec

-Wyjdź

Otworzyłam lekko drzwi. Zastałam uśmiechniętego Riegera który wziął mnie za rękę i pociągnął do salonu.

Na ławie leżały kredki i kartka papieru.

-Przedziel ją na pół- wykonałam polecenie czerwoną kredką.

-Teraz tu- nakazał wskazując na kawałek kartki. Po chwili sam wziął kredkę i na jednej stronie napisał "plusy" a na drugiej "minusy".

-Wypisuj- założył ręce na piersi. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem na co on westchnął.

-No chodzi o wyjazd do Niemiec razem ze mną.- uniósł kącik ust do góry.
Po chwili kartka była zapełniona.

Plusy
Zapewnione bezpieczeństwo
Szansa na nowe lepsze życie
Dogodne warunki
Ukończenie nauki
Nauka języka
Łatwe znalezienie pracy
Poznanie kultury

Minusy
Tęsknota za ojczyzną i bliskimi

🌸🙈🌸
W ten o to sposób dobrnęliśmy do końca. Chciałabym wam z całego serca podziękować za 800 wyświetleń i 100 gwiazdek. Jesteście niesamowici. Przeraszam was za to że tak długo nie było rozdziałów ale wyjechałam na wakacje 😊.  Ten rozdział jest chyba najdłuższy (500 słów :'))

Idol | ZAWIESZAM |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz