Naruto
Był to dzień zwyczajny, jak każdy inny.
Pogoda była całkiem przyjemna.
W tym momencie jedno życie się rodziło, a inne umierało.
A ja kochałem Uchihę Sasuke.
Wisiałem swobodnie w jego ramionach, niczym panna młoda. Nie ważyłem zbyt dużo, więc myślę, że nie było to dla niego problemem.
Dotarliśmy do jego pokoju, gdzie położył mnie na łóżku.
- Naruto, ile masz lat?
Przekrzywiłem lekko głowę ze zdziwienia.
- Ee... Trzynaście.
W pierwszej chwili na jego twarzy pojawiło się zdumienie, które szybko zastąpił ciepły uśmiech.
- Tak jak myślałem, wciąż jesteś dzieckiem. Muszę być delikatny.
Zastanawiałem się, czy w jego słowniku istnieje w ogóle takie pojęcie.
Nagle zorientowałem się, że on jest już prawie dorosły. Jego usta były całowane przez różne osoby... Za to ja nie mam żadnego doświadczenia.
Sasuke złapał moją drobną dłoń.
- Trzęsiesz się.
- T-troszkę... - przełknąłem ślinę. - Się denerwuję...
- Wszystko będzie dobrze - złożył na moim czole czuły pocałunek, wcześniej odgarniając z niego grzywkę.
Odpiął guzik od moich spodni, rozpiął rozporek i powoli je ze mnie zsunął. Znowu się zarumieniłem, w końcu zostałem już w samych bokserkach.
Nie czekając na moją reakcję, dotknął wybrzuszenia na bieliźnie, na co odruchowo poruszyłem się. Pierwszy raz ktoś mnie dotykał...
- Jesteś tylko mój, Uzumaki.
Kiedy on mówi takie zawstydzające rzeczy, ja...
- Aach!
Brunet włożył rękę pod bokserki i ujął mojego członka w dłoń, po czym przejechał po nim kilka razy. Było mi tak wstyd, że chciałem ukryć twarz w poduszce.
- Jaki wrażliwy... - uśmiechnął się pożądliwie.
A to moja wina, że tak łatwo mnie zawstydzić?!
Sasuke
Ugryzłem kawałek materiału i szybkim ruchem ściągnąłem go z Naruto za pomocą zębów. Moim oczom ukazała się stojąca już męskość.
- Aaa!
Błękitnooki zrobił się czerwony i natychmiast zasłonił się rękami. Ta jego niewinność była urocza, w przeciwieństwie do mojego brutalnego charakteru. Aż chciałem zrobić mu zdjęcie i zachować na pamiątkę.
Pocałowałem go delikatnie w usta, co chyba nieco dodało mu odwagi. Złapałem jego ręce i odciągnąłem od krocza. Spojrzałem na jego zarumienioną twarz. Przygryzł wargę, prawie, że do krwi, a w oczach pojawiły się łzy. Mimo to, pokiwał potakująco głową.
Zacząłem poruszać ręką, a malec cicho stękać, co było muzyką dla moich uszu.
- Masturbujesz się?
- C-co?! N-nie... - odwrócił wzrok.
Jego oczy mówiły mi co innego. Oj, niedobry Naruto. Niegrzeczne dzieci trzeba ukarać. Znacznie przyspieszyłem ruchy, a malec pojękiwał na moich udach.
CZYTASZ
Nie Zakochaj Się We Mnie
Fanfiction"Naruto" we współczesnym świecie. Głównym wątkiem jest yaoi, lecz są także historie poboczne innych bohaterów. Fanfiction zawiera wulgaryzmy oraz sceny erotyczne. ,,- Sasuke... Ty... Kochasz mnie? - zapytałem nieśmiało, kuląc się i rumieniąc przy ty...