Rozdział 13

2.2K 194 114
                                    

Biegłam,a po moich policzkach spływało coraz więcej słonych jak sól łez. Nogi zmuszałam do szybszego biegu, choć wiedziałam że nie spełnią mojego rozkazu. Od ścian odbijało się echo mojego głośnego oddechu. Weszłam do drzwi mojego pokoju i zamknęłam je na klucz, następnie z jechałam po nich plecami. No to świetnie wszyscy,oprócz lisa uważają mnie za wariatkę lub osobę z chorobą psychiczną. Po mojej twarzy nie ciekły juz kropelki łez, tylko czarna jak smoła nieokreślona ciecz.

- A widzisz? Mówiłem ze jest Shadow'em!

- Zamknij się, bo cię jeszcze dosłyszy! - Usłyszałam dwa nieznane mi, kłócące się ze sobą głosy.

-Słyszałam. Kto tu jest? - Gdy to powiedziałam, powiedziano tylko ciche 'cholera' wypowiedziane męskim głosem, po czym zza łóżka wyszli... MUŻYNI? Nie.. oni składali się z czegoś... bardziej niematerialnego, mimo iż wyglądali normalnie.

-Hej! - Powiedział wesoło chłopak z potarganymi, czarnymi włosami i niedźwiedzimi uszami. Ubrany był w czarny garnitur,fioletowe adidasy i czarne słuchawki.

- Co wy tu robicie? Przecież ja jedyna mam klucz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Co wy tu robicie? Przecież ja jedyna mam klucz. - Wskazałam na biurko,na którym leżał przedmiot.

- Jesteśmy cieniami. Możemy przenikać. - Powiedział chłopak z również czarnymi włosami,ale dla odmiany,jego uszy były królicze. Ubranie było typowo luźne. Czarne,za duże spodnie, w tym samym kolorze bluzka na ramiączkach. Na stopach nosił fioletowe trampki. W ręce trzymał czarno-fioletową bluzę,która gdzie nie gdzie miała małe suwaki. Jego twarz wyrażała niezadowolenie,widać, iż nie był zbytnio przyjacielski.

- Jak duchy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jak duchy. - Dodał jego towarzysz. - Tylko,że jesteśmy cieniami. Tak jak ty!
-Zaraz.. jak to "jak ja"? - Pokazałam cudzysłów w powietrzu,mówiąc ostatnie dwa słowa.

-Jesteś jedną z nas! - Krzyknął bez entuzjazmu królik.

- Oj Shadow,nie bądź juz taki spięty. Przecież widzę ze ona ci się podoba. - Ostatnie zdanie powiedział cicho,do ucha chłopaka. Gdy to usłyszał, zdębiał,a jego bladej cerze zagościły dwa rumieńce. - W każdym razie,nie przedstawiliśmy się, jestem Shadow Freddy, a to...

- Umiem sam się przedstawić. Spokojnie. - Spojrzał na niedźwiedzia spojrzeniem wyrażającym mord. - Shadow Bonnie. - Powiedział odwracając wzrok w moją stronę.

-Ja jestem Alex. Co tu robicie?

- Chcieliśmy sprawdzić, czy Phantomy mówiły prawdę,że jest wśród was nowy Shadow. Tak więc padło na ciebie,bo jesteś chyba najbardziej podobna do nas. - Powiedział z powagą zając.

- ' Phantomy'?

- Animatrony z sąsiedniej pizzerii. - Wytłumaczył Freddy.

- No,ona jest Shadow'em, ok. Ja idę, nara. - Shadowy w tym momencie zniknęły. Usłyszałam pukanie do drzwi.

- Mogę wejść ? - Usłyszałam głos czerwonowłosego.

✔ |FNaF ff| - I Love You,  Golden Freddy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz