- Proszę. - Powiedziałam cicho, po czym podeszłam do komody, wzięłam klucz i otworzyłam drzwi.
- Mam nowinę! - Powiedział tak uradowany, że skakał ze szczęścia. Przez ten wyczyn, kilka kosmyków włosów zakryło jego złote oczy, przez chwilę imitujące światło.
- ZNOWU! - Bonnie zrobił z buta wjeżdżam.
- Bonnie, czemu się ZNOWU wpierdalasz, gdy ja chcę coś powiedzieć Alex?
- Mamy nowego animatrona.
- CO?! - Wykrzyknęliśmy razem z lisem.
- Purple guy powinien w końcu zapłacić za swoje czyny. - Powiedział z powagą fioletowowłosy. po czym zaprowadził nas do pokoju Chica'i.
- No to kogo my mamy tym razem. - Powiedział zaciekawiony Golden.
- Nowego Boniacza. - Dziewczyna dała nam większą widoczność na chłopaka. Nie mogłam uwierzyć.
-ALEX! - Krzyknął mój kuzyn, po czym bardzo mocno mnie przytulił. Spojrzałam na Goldena. Jego twarz była cała czerwona ze złości, a dłonie miał zaciśnięte w pięści. Gdyby to była bajka Disney'a, brakowałoby mu tylko pary wydobywającej się z nosa.
- W-wy się znacie? - Powiedział z udawanym spokojem.
- Tak.. - Policzki Golda zaczęły jeszcze bardziej się rumienić.- To mój kuzyn. - Gdy usłyszał ostatnie słowo, uspokoił się.
- Yuki, miło mi! - Powiedział odklejając się ode mnie i podając każdemu rękę. - Chica, a gdzie ten najnowszy animatronik... jak ona miała... Goldia? - Zapytał.
-Nie wiem.. Pewnie w swoim pokoju. Chodźmy do niej. - Po tych słowach zaczęliśmy kierować się do jej pokoju.
-Ej.. - Usłyszałam głos mojego towarzysza. - Chodź, pewnie nie chcesz się z nią spotkać. - Powiedział cicho. Zboczyliśmy od grupy i skierowaliśmy do mojego pokoju.
-Time skip-
- Jak mówiłem, mam nowinę, a raczej pomysł jak pokazać wszystkim, jaka blondynka jest na prawdę. - Powiedział rudy, gdy byliśmy w pomieszczeniu.
- Jaki?- Zapytałam, siadając na środku łóżka o turecku.
- Przypomniało mi się, że na górze mamy radiowęzeł. Spróbujemy ją jakoś wkurzyć i..
- I wszyscy usłyszą, kto to jest. - Zaczęłam rozumieć.
- No.. Nie wszyscy, tylko animatrony.
- To kiedy jest najlepsza okazja?
- Za tydzień, wtedy jest najbliższe przyjęcie urodzinowe. - Powiedział podchodząc do drzwi. - Do zobaczenia. - Powiedział, wychodząc z pokoju.
CZYTASZ
✔ |FNaF ff| - I Love You, Golden Freddy
Fiksi PenggemarJeżeli jesteś odporny na wszelkie błędy językowe, stylistyczne, ortograficzne to zapraszam. To była moja pierwsza "książka" jak byłam jeszcze dzieckiem myślącym o... dość dziwnych rzeczach. W każdym razie, to było jedno z moich pierwszych opowiadań...