MiRaCuLuM: Mari Chat ...[ZAWIESZONE]

MARATON #3 Miłość i Prawda

*****Adrien*****
Pocałowała mnie odrazu odwzajemniłem pocałunek. Marinet umiała całować, ze łzami w oczach, ale umiała. Pocałunek ten był namientny ale odczułem w nim też inne uczucie nie było one zbyt pszyjemne. Po około 2 minutach odlejlośmy się od siebie. Teraz na jej twarzy pokazała się niepewność. Co jej się stało ?
- Mariś co ci jest nie jesteś zadowolona ?
- Chat... Masz dziewczyne co..nie ?
-Głuptasku no pewnie! I ją bardzo kocham- w na jej czole złożyłem delikatny pocałunek ale ona się lekko odsuneła.
- Marinette ma chłopaka. Ale Marinette nie wie nawet kto jest jej księciem ? Mari nie ma zamiaru czekać...
- Ja nie mogę ci tego powiedzieć... Nie teraz. Zmarnuje ci życie...
-Kotku ja cię kocham chcę to wiedzieć.
-Mam pomysł! Jutro wpadne do ciebie i zabiorę cię do mojej chatki letniskowej tam zrobimy sobie wieczur szczerości. Zjemy coś, obejżymy i się lepiej poznamy.

*****Marinette*****
Gdy usłyszałam słowo szczerość cośmnie skręciło mi się w żołątku.
To oznacza że mam powiedzieć mu o LeydyBug ! O Tikki ! On mnie znienawidzi... Ale zgodze się jak on to i ja. Dam radę.
-Jasne ale jateż ci coś powiem lecz to może cię bardzo zaboleć.
-Dobra ale pod jednym warunkiem tam jedziemy.
-Jakim ?
-Nie uciekniesz zostaniesz chodźby nie wiem co. Ok?
-Ty tak samo.
-Dobrze.
Kotek żucił się na moją szyję puszczając poduszkę. Przytulił się mocno i wtulił się w mą klatke piersiową tym samym mnie wywalając na całe łurzko. Nie chciałam się spszeciwiać było mi dobrze. Zaczełam go drapać za uszkiem a on na to za mrrrruczał. Był taki słotki ,uroczy, miły i wiem że zawsze by mnie obronił hednym słowem jest mojm całym światem 💚
*************
C.D.N.
*************
Sorcia że tak mało ale jade do Tarnowa i nie mam wiele internetu ;)
Ale mam upust wzamian że jest krotko wystarczy mi tylko 3 gwiazdki i ostatni rozdział maratonu 😘