... Siedzialam w szkole przy sali w której mialm mieć informatykę.Nagle zobaczylam jakiegoś chłopaka który siedział z głową w kolanach (prawdopodobnie płakał )...
Czy MARICE uda się porozmawiać z chłopakiem który jej się spodobał i czy cos z tego b...
Lekcja informatyki dłużyła się niezmiernie, w końcu zadzwonił ten wyczekiwany przeze mnie dzwonek. Wybiegłam z sali jak opętana. Jimin czekał na mnie przy drzwiach , gdy mnie zobaczył wstał -no to co, idziemy ,czy czekałem na ciebie cale 45 min na marne? -zapytał na co odpowiedziałam czując ze na moja twarz wskakuje soczysty rumieniec - nie skądże znowu nasz spotkanie nadal aktualne !!! Szliśmy wiec do parku niedaleko centrum Seulu. Czułam jak moje serce wali co nie miara byłam taka szczęśliwa i zakochana pomimo iż chłopak o tym nie wiedział. Usiedliśmy na ławce a ja z resztek zdrowego rozsądku powiedziałam - po co tu przyszliśmy - popatrzył na mnie tymi brązowymi oczami , a pode mną uginały się nogi dobrze, że siedzieliśmy.
- chciałem ci cos wyznać - odpowiedział - wiec słucham - dodałam - ok chce ci powiedzieć, że od dłuższego czasu mi się podobasz i może to głupio zabrzmi ale balem się podejść i zagadać. W końcu odpuściłem bo ta sytuacja ze śmiercią moich najbliższych zbytnio mnie przytłaczała i wtedy zjawiłaś się obok z tym pytaniem. - słuchałam jak oslupiała tego co mówił do mnie Jimin - kiedy spojrzałem ci w oczy - kontynuował - postanowiłem, że ci to w końcu powiem wiec Mariko - zrobiło się trochę poważnie -jak powiedziałem wczesniej podobasz mi się od dłuższego czasu i chce zapytać byłbym tym szczęśliwcem, który mógłby trzymać cię za rękę i patrzeć ci w te piękne niebieskie oczy i czy zostałabyś moja dziewczyną - otworzyłam usta ze zdziwienia to brzmiało trochę jak oświadczyny tylko, że z prośbą o chodzenie a nie o ślub. Mimo, że tez mi się podobał uważałam, że to dla mnie za wcześnie, dlatego odpowiedziałam -Jimin to dla mnie jednak za wcześnie i nie chce cię urazić wiec wybacz - widziałam w jego oczach smutek.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odwrócił wzrok i powiedział - rozumiem ale wiedz, że będę czekać tak długo jak będzie trzeba bicie kocham i pamiętaj jeszcze jedno będę na zawsze twój - tez trochę posmutniałam chciałam być jego dziewczyną, ale nie miałam nawet jego numeru. - Jimin mógłbyś dać mi swój numer żebym miała z tobą jakiś kontakt. - zapytałam a on na to pokiwał głową i wyjął z kieszeni telefon podając go mnie abym przepisała 9 cyfr do swojej komórki. Gdy spojrzałam na zegarek była 17 siedziałam z nim w parku 2h. Wstałam i powiedziałam, że muszę iść, Jimin wstał tak samo jak ja i zapytał. - mogę cię przytulić na pożegnanie i odezwij się do mnie jeszcze dziś albo jutro - znowu byłam zaskoczona Jimin chciał mnie przytulić znowu uległam tak jak z tym pójściem do parku - możesz mnie przytulić -odparłam, a chłopak wykonał swoja prośbę ja natomiast poczułam zapach nie ziemskich męskich perfum ... On pachniał tak cudownie. Teraz zrozumiałam ze tez go kocham na 100 % lecz przypomniałam sobie że miałam juz iść. Wyslizgnełam się z jego uścisku zaproponował że mnie odprowadzi po to aby wiedzieć gdzie mieszka jego może przyszła dziewczyna. - no w sumie czemu nie - odpowiedziałam , gdy doszliśmy pod mój blok widziałam że był zszokowany - co znowu ? - spytałam -nic nic po prostu mieszkam w tym drugim bloku - tym razem to ja byłam zdziwiona - nie widziałam żebyś wychodził z tych bloków na uczelnie - odpowiedział jedynie - tata mnie woził - a ja zauważyłam że do jego oczu napływają łzy - przepraszam rozumiem ze to dla ciebie trudne. - teraz to ja miałam ochotę go przytulić w ramach przeprosin wiec to zrobiłam a chłopak był najwidoczniej zaskoczony tym faktem - no co po prostu nie chciałam żebyś był smutny - powiedziała wtulając się w tors chłopaka - nic nic po prostu mnie zaskoczyłaś. Do zobaczenia jutro! - chłopak puścił mi oczko a ja znowu się zarumieniłam i weszłam do klatki.
**************************** Tak jak mówiłam rozdział trochę dłuższy ale jednak nie oto mi chodziło będą dłuższe obiecuje. A pro po rozdziałów będą ok. 2 dziennie zależy od ilości wydarzeń w moim życiu i weny. Pozdrawiam KlaudusiaOg 😊.