Chodził sobie bez większego znaczenia ulicami Konohy. Zastanawiał się co zrobić aby jak najmniej wpadać na członków Aki, których szczerze nienawidził. Wraz z Naruto i Saiem często z nimi walczyli, no ale bądź co bądź tyle razy dostali po mordzie a dalej nie odpuszczają. Chociaż od ostatniej walki dzień po tym zdarzeniu w parku nie ma po nich ani widu ani słychu. Co go trochę niepokoi bo to znaczy, że szykują coś większego, albo po prostu se odpuścili. Choć to drugie jest bardzo mało prawdopodobne, no bo w końcu znał ich a w szczególności swojego brata, którego nienawidzi. Nagle mignęły mu przed oczami trzy dziewczyny z jego klasy, które ostatnio pokazały im, że nie są jak te puste lale które tylko za nimi latają co jeszcze bardziej ich odpycha no a szczególności jego bo nie lubił jak kręciły się koło niego piszczące dziewczyny, które nawet go porządnie nie znają a lecą tylko na jego wygląd. Ale one były inne nie bały się na nich drzeć co jest dziwne bo nawet inni chłopacy do nich nie startują nawet jak są starsi, a tu dziewczyny. A jedna z nich to go nawet uderzyła i trzeba przyznać, że jak na dziewczynę to ma całkiem mocny cios, no w końcu aż się po nim zachwiał. Trzeba przyznać, że mu tym zaimponowała. Przypomnienie sobie tego zdarzenia wywołało na jego twarzy krótkotrwały uśmiech. Zaraz po przeciwnej ulicy na psach stał tłum rozwrzeszczanych na jego widok dziewczyn. Szybko skręcił w boczną uliczkę a potem w następną i następną. Dobra tu go już nie znajdą. Rany jak one go irytują. Szedł dalej zamyślony i nagle usłyszał za sobą pisk dziewczyn oznaczało to tylko jedno trzeba je zgubić bo nie ma zamiaru z nimi gadać. „Uciekając" przed nimi nagle w kogoś wpadł.
- Ała uważaj jak łazisz!- powiedziała oburzona
Okazało się że to była Sakura. Dziewczyna wstała i zaczęła się otrzepywać. Gdy podniosła głowę i zobaczyła Sasuke jeszcze bardziej się zezłościła.
- Ty też powinnaś uważać jak chodzisz Wisienko :P – powiedział Sas czekając na jej reakcje
- Kretyn! –bąknęła zdenerwowana Haruno
- Oj kiciu nie denerwuj się tak- Juśmiechnął się łobuzersko po czym dodał- nie wiedziałaś, że złość piękności szkodzi .?
- Zamknij się lepiej i nie mów do mnie kiciu!!!!
- Ale teraz wyglądasz jak kot :P
- Uchiha!!!
- To jak nie kiciu to jak mam mówić Wisienko, Słoneczko, Kotku, Kochanie, Skarbie???
- Sasuke!!!!- krzyknęła i wycelowała cios prosto w niego. Niestety złapał jej rękę i ponownie unieruchomił tak aby nie mogła mu już nic zrobić. Naglę poczuła jak zbliża swoje usta do jej ucha.
- A może tak Misiu?- spytał
- Zamknij się i puszczaj ty idioto.- wysyczała
-Hyyymmmm niech pomyśle...................... NIE – powiedział z tym swoim uśmieszkiem na twarzy.
- W ogóle co ty tu robisz? Czyżbyś uciekał przed swoimi fankami nie ładnie może byś się z nimi podroczył a ode mnie się w końcu od pieprzył !!!- dobrze wiedziała że jest popularny wśród dziewczyn ale nie wiedziała co one w nim widzą.
- Hymmm co tu robię no cóż bawię się z tobą. I nie nie uciekam przed nimi a poza tym co to za pytania czyżbyś była zazdrosna? – spytał zaczepnie
- Zazdrosna o ciebie ha i jeszcze czego- prychnęła Sakura
- A ty co tu robisz hymn? – spytał ciekawy Sasuke
- Co cie to obchodzi – powiedziała
- No bardzo ale skoro nie chcesz mi powiedzieć to sam zgadnę
- Rób co chcesz tylko mnie w końcu puść!!- warknęła
- Nie. No więc tak sądząc po mokrych włosach to byłaś z Ino i Hinatą na basenie i właśnie z niego wracasz. – uśmiechnął się chytrze
- Rany weź puszczaj kretynie!!!- krzyknęła
-Hymmmm nie – dodał i coraz baczniej zaczął ją obserwować.
Po chwili przyszpilił ją do ściany ale w dalszym ciągu nie mogła się ruszać. Wpatrywał się w nią przez cały czas i widział jak co chwile zmieniała się jej mimika twarzy. Gdyby mogła to by go zabiła spojrzeniem. No ale cóż tak się nie da. Był strasznie ciekawy jak zareaguje gdy dotknie jej twarzy, więc postanowił to sprawdzić. W odpowiedzi na to działanie chciała go kopnąć ale szybko zablokował także jej nogi więc się nie udało. Wpatrywał się w jej piękne zielone tęczówki i na usta, w które po krótkiej chwili się wpił. Walczyła z nim nie chciała tego ale on nie przestawał wręcz przeciwnie pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Dziewczyna coraz mniej walczyła po chwili zostawił jej usta w spokoju.
- Zamiast się wyrywać powinnaś zacząć korzystać – powiedział zwycięsko
- Niby z czego? – spytała poirytowana
- No wiesz ty co – udał obrażonego – Wiele dziewczyn chciało by być na twoim miejscu – dodał
- To idź sobie do nich – warknęła
Uśmiechnął się tylko chytrze i po chwili ponownie wpił się w jej usta. Dziewczyna znowu zaczęła z nim walczyć, ale po chwili zaczęła przestawać. W końcu i tak nie ma z nim szans. A z resztą po całym dzisiejszym dniu to stało się nawet przyjemne taka chwila zapomnienia.
Po chwili poczuł, że dziewczyna przestaje walczyć i zaczyna odwzajemniać jego pocałunki. Było to dla niego bardzo przyjemne nie pamiętał kiedy ostatni raz czół się tak dobrze jak w tej chwili. Po chwili wszędzie zaczęły zapalać się lampy a wraz z nimi przyszło opamiętanie. Puścił dziewczynę i czekał na jej reakcje. Ta tylko na niego wrogo spojrzała podniosła swoje rzeczy i poszła w kierunku domu. On widząc jak odchodzi stał i się w nią wpatrywał. Gdy zniknęła mu z pola widzenia w końcu się ocknął.
- Rany co za dziewczyna- powiedział zdumiony
Po chwili on również poszedł w kierunku domu.
CZYTASZ
SasuSaku
RomanceSakura to zwyczajna dziewczyna ze zwyczajnym życiem. Chodzi do liceum w Konoha. Jej życie zmienia się jednak o 180 stopni gdy poznaje Sasuke jednego z członków SNS. Jak potoczy się dalej ich historia zobaczcie sami. ...