ROZDZIAŁ 8

366 17 1
                                    

 Gdy obudziła się rano nadal nie mogła uwierzyć w to że Sasuke powiedział wczoraj wszystkim, że są razem chociaż wcale tak nie jest. Nawet Ino i Hinata myślą, że są parą. Ale co ważniejsze musiała się jakoś spotkać z Uchihą i wytłumaczyć to całe zajście. Co on w ogóle sobie myślał jak to mówił. Miała jeden problem nie miała jego numeru telefonu ani nie wiedziała gdzie mieszka więc nie ma szans, żeby sobie z nim „porozmawiać". Zeszła na dół na śniadanie ale jej mamy już nie było. Zjadła śniadanie i poszła się do końca ogarnąć.

Wstał dość wcześnie i siedział na kanapie oglądając TV. Cały czas przypominała mu się sytuacja z wczoraj. Mina Sakury i jej zakłopotanie były po prostu nieziemskie. A miny wszystkich imprezowiczów to już całkowicie rozwaliły system. Zdawał sobie sprawę z tego, że Haruno na pewno będzie chciała z nim porozmawiać i wyjaśnić sytuację z wczoraj. Wspomnienie po raz kolejny tej sytuacji wywołało na jego twarzy uśmiech. Podniósł się z kanapy i poszedł po samochód. Podjechał prosto pod dom Sakury. Wysiadł z samochodu i oparł się o niego.

Po chwili dziewczyna wyszła z domu. Na widok Sasuke aż się jej zagotowało. Podeszła do niego i zaczęła.

- Co ty sobie w ogóle myślałeś jak oznajmiałeś wszystkim, że jesteśmy parą! – zaczęła wrzeszczeć

- Spokojnie wsiadaj do samochodu to pogadamy na spokojnie w jakimś cichym miejscu – powiedział z uśmiechem Sas

- Nigdzie z tobą nie jadę – dalej wrzeszczała

- Słuchaj słoneczko albo wsiadasz po dobroci albo po złości – powiedział – osobiście wolę tą drugą opcje – dodał uśmiechając się

Nic już więcej nie powiedziała tylko wsiadła do samochodu trzaskając drzwiami. Chłopak obszedł samochód i usiadł na miejscu kierowcy z uśmiechem na ustach. W samochodzie panowała „grobowa cisza" żadne z nich się nie odzywało. Podjechali do jakieś restauracji. Sasuke wysiadł obszedł samochód i otworzył Sakurze drzwi. Ta spojrzała na niego wściekle i wysiadła z samochodu. Zaprowadził dziewczynę do środka i usiedli do stolika.

- No to słucham dlaczego oznajmiłeś wszystkim, że jesteśmy parą – spytała ze zdenerwowaniem różowo włosa

- No cóż to bardzo proste – powiedział Sas

- Skoro tak to słucham wytłumacz mi bo ja nie widzę w tym sensu – dodała coraz bardziej zdenerwowana

- Otóż dzięki temu, że wszyscy myślą, że jesteśmy parą wszystkie te irytujące dziewczyny się ode mnie odczepią – powiedział Sasuke

- No ok a gdzie w tym wszystkim ja skorzystam udając „twoją" dziewczynę – spytała

- To jest bardzo proste – powiedział – ode mnie odczepią się te wszystkie puste i irytujące dziewczyny, a od ciebie wszyscy wkurzający cię faceci. Nie uważasz, że to są same plusy? – spytał

- No może i masz racje, ale mam wrażenie, że chodzi o coś jeszcze bo jak do tej pory to nie zaproponowałeś mi tego wcześniej, a te dziewczyny z tego co się orientuje to już od dawna cię denerwują – wyjaśniła

- Ahhh – westchnął – No dobra. Pamiętasz jak widziałaś mnie jak wtedy się biłem w parku? – spytał

- Tak no i co z tego?

- No więc te osły widziały nas później razem no i.................. – zawahał się

- Mów o co do cholery chodzi – powiedziała podniesionym tonem

- Powiedzieli swojemu „szefowi", że jesteśmy parą. No i ten.......... Jest taka szansa, że........ będzie chciał ci coś zrobić – dokończył niepewnie

- Co!? – krzyknęła – Czyli przez ciebie mam kłopoty tak? – spytała

- Tak ale uwierz mi nie planowałem tego i nie pozwolę im cię skrzywdzić. Obiecuje – dodał

- I co mi po tym kiedy właśnie przez ciebie i twoje głupie igraszki i dokuczanie mi ktoś na mnie czyha - dodała z przerażeniem

- Już ci to powiedziałem i powtórzę nie pozwolę, żeby coś ci się stało a w ten sposób będę mógł cię lepiej chronić i nie wzbudzać dodatkowych podejrzeń. A poza tym jeśli ci chodzi o uczucia to nie mają one nic do rzeczy, nie chce po prostu żeby komukolwiek z mojego powodu coś się stało – powiedział – A po za tym ty mnie też ostatnio w restauracji przedstawiłaś jako swojego chłopaka. A jeśli nie pamiętasz zrobiłaś to dwa razy w przeciągu kilku minut i wiesz też bym chciał wiedzieć z jakiego powodu – dodał patrząc Sakurze prosto w oczy

- To moja prywatna sprawa – powiedziała

- No właśnie to twoja sprawa więc nie będę się więcej dopytywał tylko po prostu ci zaufam więc proszę ty też mi zaufaj – powiedział do niej czułym głosem

- Hyyyy – westchnęła – No dobrze ale martwię się co się stanie z Ino i Hinatą w końcu tyle czasu razem spędzamy a jeśli im coś zrobią? – spytała zmartwiona

- Nie musisz się o to martwić Sai z Naruto będą je mieli pod opieką. Komu jak komu ale im mogę zaufać i wiem, że z nimi będą bezpieczne. – powiedział Sas

Nawet nie zauważyli, że rozmawiali przez cały dzień. Gdy wyjrzeli za okno zorientowali się, że na dworze jest już ciemno. Zjedli kolację w restauracji, po czym poszli do samochodu. Sasuke odwiózł dziewczynę do domu. Gdy wyszła poczekał aż wejdzie do domu i odjechał. Całą sobotę spędzili tylko we dwoje na rozmowie. Był to długi dzień, który nie wiadomo kiedy minął. Gdy doszła do domu nie robiła już nic więcej tylko poszła się wykąpać i położyła się spać.

SasuSakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz