Byłam na miejscu. Anglia. Zawsze chciałam tam mieszkać. Sterwadessa wyszła i powiedziała wszystkim żeby jeszcze nie wychodzili. Szła i nagle zachaczyla się o moja torbę. Spadła i był ubaw. Znaczy zaslonilam swoją twarz i się smialam. Sterwadessa na szczęście tego nie zauważyła, ale mnie najlepiej zna z całego samolotu.
-Proszę, proszę Liv. Cały czas robisz mi psikusa! -powiedziała.
-Tak wiem, ale teraz to był przypadek bardzo SMIESZNY przypadek. -odpowiedziałam śmiejąc się jeszcze bardziej.
-Popamietasz mnie jeszcze. -odparła zrobiła swój zawrót i poszła.
Zawsze tak mówiła, ale i tak nic specjalnego nie robiła. Tata powiedział mi, ze to niby moja ciocia. Chyba z dwa razy na nią tak powiedziałam, ale i tak ja bardzo lubię. Czas wyjąć swoje walizki. Po chwili wszyscy zaczynali wychodzić. Wzięłam swoje walizki lecz nie ujrzałam brata.#Zapraszam dalej.
CZYTASZ
Wszystko od nowa.
Teen FictionNazywam się Liv. Jestem nastoletnią dziewczyną, która chce za wszelką cenę zmienić swoje życie. #Zapraszam