7# Tajemnica mojego brata

51 2 1
                                    

-Dlaczego? Co jest za tymi drzwiami?! -krzyknelam 2 razy mocniej od niego.
-Słucham! Czemu nie mogę tam wejść!? -powiedziałam z niepokojem.
-Uspokuj się! -odezwał się.
-Jak mam się uspokoić jak do cholery nie chcesz mi powiedzieć co jest za tymi drzwiami!
Nie wiedzialam co mam już robić. Myślałam o mamie.
-Liv chce Ci tylko powiedzieć, ze masz zakaz zbliżania się do tych drzwi! -odpowiedzial głośnym tonem i się odwrócił.
-Poczekaj! Dlaczego moja branzoletka się swieci jak podchodzę do tych drzwi? -spytalam.
-Może jest zepsuta. Idź się poloz, bo jutro twój pierwszy dzień w szkole. -odpowiedział zamykając te drzwi tak zebym je nie otworzyła. Poszedł do swojego pokoju, a ja do swojego. Usiadłam zdenerwowana na łóżku. Uslyszalam za moimi drzwiami jak Matteo rozmawia z kamerdynerem o tym żeby przez całą noc pilnował ogromnych drzwi. Byłam wkurzona. Jak on może mi to robić. Jestem jego siostrą i mam prawo wiedzieć co się dzieje w naszej rodzinie. -mówiłam do siebie z żalem.
Przebralam się w piżame. Założyłam krótkie spodenki i biała bluzkę. Położyłam się. Myslalam o tym wszystkim. Miałam już zamknięte oczy i po prostu chciałam śnić o czymś. Jednak śnił mi się koszmar. Byłam sama w domu. Cisza byka wszędzie. Poszłam do ogromnych drzwi i zlapalam klamkę. Prawie bym otworzyła, ale powstrzymal mnie znany głos.
-Liv... -odezwał się mi bardzo znany głos.
Powoli się odwracalam i zrobiłam duże oczy.
-Mamo! -krzyknelam z płaczem o do niej podbieglam.
Byłam prawie obok niej, ale ktoś ja ciągnął, a ona tylko się darla i krzyczała.
-Coreczko! -krzyczała.
-Mamo! -darlam się.
Wstałam z łóżka z krzykiem. Od razu przyszedł Matteo i mnie przytuli.
-Co się stało Liv? -zapytał smutny.
-Em nic miałam tylko koszmar. Nic się nie stało. - odpowiedzialam.
-No dobrze. -powiedział calujac mi czolo.
Wyszedł. Była 3:39 nie wiele do szkoły. Myślałam sobie dlaczego to mi się akurat przysnilo. Ta branzoletka, te drzwi, ten koszmar. Może to jakiś znak! -powiedziałam do sobie. Może mama żyje! Tylko trudno było mi do czegoś dojść. Ten mężczyzna. Nie widzialam jego twarzy. Kto to mógł być? - zadawalam sobie mnóstwo pytań na, które i tak nie miałam jak odpowiedzieć. Wiem tylko jedno, ze być może moja mama na prawdę żyje...


...

Wszystko od nowa. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz