Kilka godzin po rozpoczęciu akcji dziewczyna otworzyła oczy i delikatnie się obejrzała. Szczęście Blueberrego sięgnęło zenitu. Szybko wstał, wziął Frisk na ręce i zaczął ją mocno przytulać wcześniej walnąwszy Inka i Neko. Obydwaj poszkodowani trochę niepewnie przyglądali się sytuacji.
-FRISK! FRISK! TAK SIĘ CIESZĘ!
-Huh? Dziewczyn@ się obudził@?
-TAK! TERAZ MOŻEMY TO NA SPOKOJNIE WYJAŚNIĆ, PRAWDA FRISK?
-nie wiem czy jeSt tu co wyjaśniać. lun i geno powiedzieli nam wSzyStko. – stwierdził G.
„Ale co wyjaśnić?" zapytała z trudem gestykulując dziewczynka. Nic nie pamiętała. Przecież była z Geno i Lunem w korytarzu i wtedy... Nagle wszystko dotarło do niej. Wystraszona odsunęła się od szkieletów i obejrzała się do o koła. „Ja nie chciałam przysięgam! To Chara to jej wina!"
-ciesz się, że nie ma tu naszych bardziej sadystycznych przyjaciół... jednak czy to nie jest tak, że zniszczyłaś podziemia w swoim świecie? wiesz zanim chara cię opętała. – zapytał retorycznie Sans.
Dziewczynka zaczęła drżeć coraz bardziej. Upadła na kolana i zaczęła płakać chowając twarz w dłoniach.
-=/\./\= i serio damy się od tak? przecież nie wiemy czy chara teraz z nami nie pogrywa. – zawołał Neko wchodząc Sci na ramię.
-FRISK... - podszedł powoli i ją objął – NIE DAM RADY ICH PRZEKONAĆ, ALE TY MOŻESZ! UDOWODNIJ IM, ŻE NIE JESTEŚ ZŁA!
„Pomogę wam się stąd wydostać słowo!" powiedziała jeszcze drżącymi dłońmi.
-WIDZISZ! ONA JEST DOBRA!
-I co od t@k m@my teraz z@wrócić chłop@ków? Słuch@j Blue dopóki nie jesteśmy tego pewni na sto procent nie poczynię ż@dnych @kcji. My mamy tylko kontrolować co się dzieje, a wy macie tu siedzieć. Porozm@wiamy potem z resztą, od nich też z@leży wyrok.
-*Sci doskonale wiesz, że oni i tak będą chcieli ją zabić.* Nie masz jakiegoś lepszego rozwiązania?* - powiedział Ink smutno przyglądając się uroczej parce.
-Ech... musimy się liczyć z ich zd@niem. Możemy jedynie się ich zapyt@ć przez komunik@tory.
Wszyscy zgodnie przytaknęli. Podczas łączenia z pierwszą grupą G zapalił papierosa przez co został trochę skarcony przez Inka... pędzlem w mordę. Obydwaj zaczęli się kłócić aż się nie połączyli.
-Co JEst? – zawołał uszkodzony głos, a na ekranie monitora pojawił się Error.
-M@my spr@wę jeśli chodzi o Frisk. Bo widzicie...
-FRISK SIĘ OBUDZIŁA I OBIECAŁA POMÓC.
Z komunikatora było słychać dyskusje między szkieletami.
-Error d4j komun1k4tor! – nie ma to jak rzut drogim sprzętem – Wy t4k n4 ser1o uf4cie temu czemuś? – syknął Lun.
-TAK I...
Ink wziął Blue z delikatnymi jękami niezgody co sprawiło, że Error podszedł bliżej komunikatora.
-Wyb@czcie z@ niego wiecie j@ki jest. Nie mniej, spr@w@ wygląd@ t@k, że nie możemy podjąć ż@dnych @kcji bez zgody reszty. Stąd pyt@nie czy uważ@cie, że powinniśmy oszczędzić Frisk?
Error roześmiał się, a Lun momentalnie wrócił do bezdusznej postawy. Natomiast za ich plecami dało się słyszeć śmiech Horrora i Reapera, który śmiał się nieco mniej.
-Odpow1edź jest chyb4 oczyw1st4.
-właśnie poza tym już ustaliliśmy, że będziemy ją torturować! – zawołał zadowolony Horror.
-TORTUROWAĆ!? – zakrzyknął i mocniej przytulił Frisk.
-/No/tak/./My/mamy/się/tym/zajmować/./
-Uh... dobrze to my z@bier@my się z@ pyt@nie reszty...
-/Do/zobaczenia/później/./././zią/!/
-ReAPer jeStEś maRTwy!
Rozłączyli się. Ta rozmowa nie wydawała się zbyt optymistyczna dla Frisk. Sci westchną.
-Może będzie lepiej jeśli n@ cz@s tych rozmów poczek@cie n@ górze.
Ink przytaknął i wziął Blueberrego i Frisk na piętro powyżej. Neko został na dole, nie był zaznajomiony z obecną sytuacją podobnie jak Sci więc nie chciał się wtrącać.
Na górze cała trójka usiadła pod ścianą.
-INK... CO ZROBIMY JEŚLI NIKT NIE BĘDZIE CHCIAŁ OSZCZĘDZIĆ FRISK?
-*...* Nic...* Dla pewności mogę poprosić chłopaków z dołu by namierzyli świat Frisk.*
-I WTEDY DOWIEMY SIĘ JAK BYŁO NAPRAWDĘ?
-*Zgadza się.* Chyba, że...* Frisk opowiedz nam co się stało w twoim świecie.*
Dłonie dziewczynki nadal drżały, ale zgodziła się.
„Wszystko zaczęło się tak jak zawsze..."
CZYTASZ
Bo przecież jeden Sans to za mało!
FanfictionJak wiemy wiele osób lubi Sansa. Jednak co by było gdyby w jednym podziemiu było ich więcej. No cóż dość porąbane. Ale w tym opowiadaniu nie będzie prawie nikogo poza Sansami! Będziemy mogli się natknąć jeszcze na Frisk i być może na Charę (zależy j...