Zapisani Sobie [Dramione][FF]

Notatnik

Nie przeszkadzam?

Nie. Wczoraj się nie odezwałeś.

Przepraszam. Byłem zajęty nauką.

Nie musisz się tłumaczyć.

To prawda, ale mam taką potrzebę, a potrzeby należy spełniać.

Nie wszystkie potrzeby powinno się spełniać.

Czyżby?

Są potrzeby (jak uduszenie pewnego chłopaka gołymi rękami), których spełnienie jest dość dotkliwie karalne.

Jeśli chłopak zasługiwał, to może znalazłyby się okoliczności łagodzące. Ewentualnie, zawsze można ukryć ciało na przykład w zakazanym lesie lub pod bijącą wierzbą.

Ty coś na ten temat wiesz? Zdaje się, że masz doświadczenie w tego typu zbrodniach.

To tylko mroczne wytwory mojego umysłu. Zawsze trzeba mieć jakiś plan.

Ale żeby od razu plan ukrycia ewentualnych zwłok?

Ewentualnie mógłby to być wynik wypadku.

Powinnam się Ciebie bać?

Nawet nie wiem, kim jesteś.

Żartowałem...

Wiem. Mój kot domagał się wyjścia z sypialni.

Co sądzisz o dzisiejszym wypadku w bibliotece? Cała szkoła o tym mówi.

Och, to tylko efekt przerostu ambicji nad możliwościami.

Nie rozumiem. Możesz jaśniej?

Wszystko zaczęło się od nieudolnych prób podrywu w wykonaniu Zabiniego.

Skąd to wiesz?

Hermiona mi opowiadała.

A więc lubisz się z nią?

Pewnie. Jest bardzo miłą i pomocną osobą.

Przemilczę to. Może Zabini chciał ją tylko rozerwać. Cóż złego w chodzeniu na randki? Ale wtrąciła się Weasley. Wiesz więcej o tym niż ja?

Pewnie. Hermiona opowiedziała mi o wszystkim z najdrobniejszymi szczegółami. Ginny wyzwała go od morderców. Miała też za złe Hermionie wszelkie kontakty z Zabinim i Malfoyem. Znów się pokłóciły. Między nimi nie jest ostatnio dobrze.

Zabini nikogo nigdy nie zabił. Mógł się wykurzyć na takie bezpodstawne oskarżenia.

Znasz go?

Kto go nie zna?

Fakt. Niepotrzebnie pytałam. Grunt, że ta dwójka dostała odpowiednią karę, aczkolwiek istnieje ryzyko, że walka w bibliotece się powtórzy. Jedna biblioteka to za mało na tych dwoje.

Kolega z dormitorium jęczy, żebym wreszcie zgasił różdżkę. Miał ciężki dzień. Dostał kosza, a później jeszcze szlaban. Powinienem uszanować jego prośbę.

Jasne. I tak miałam się kłaść.

Słodkich snów.

Nawzajem.