Draconie,
Twoja wiadomość niezmiernie mnie zdziwiła. Nie zrozum mnie źle, ale fakt, iż napisałeś ją zaraz po spotkaniu z panną Granger, nie był do końca przeze mnie oczekiwany. Dopatruję się w tym akcie desperacji, spowodowanej moim nękaniem cię sowami od tygodnia dzień w dzień. Najwyraźniej przyniosło to wymierne efekty, to też przy następnej "okazji" wykorzystam ten myk.
Winszuję osiągnięcia zamierzonego celu. Jestem pod wrażeniem. Nie każdemu udaje się w tydzień dokonać takiego cudu. Tak, cudu. Kto by pomyślał, że wystarczy siedem dni, aby zbliżyć się do "wroga" w takim stopniu, żeby wylądować z nim sam na sam w bardzo prywatnej sytuacji.
Sytuacja się zagmatwała. Ostatnio pisałeś mi o coraz bliższych stosunkach z panną Greengrass. Dzisiejszy list strasznie namieszał. Wciąż rozważasz tę randkę? W świetle ostatnich wydarzeń sugerowałbym przemyślenie swoich potrzeb oraz oczekiwań wobec kobiet.
Obawiając się o twój stan psycho-fizyczny wniosę o osobiste spotkanie. Najbliższy wolny termin mam w środę, ale znając twoje podejście do treningów, wolę zarezerwować czwartek. Przynajmniej tym razem nie będziesz miał wymówki.
Proszę o dalszą kontynuację znajomości z panną Granger. Dobrym posunięciem byłoby częstsze przebywanie w swoim towarzystwie. Terapia notatnikowa jest jak najbardziej wskazana.
Jeśli chodzi o pannę Greengrass - to twój wybór. Na razie same korzyści wynikają z tej znajomości, aczkolwiek nie jestem w stanie przewidzieć długofalowych skutków.
Wszystko to omówimy ze szczegółami na czwartkowym spotkaniu.
Powodzenia w nauce i zawiązywaniu nowych przyjaźni.
Casimir Cold
CZYTASZ
Zapisani Sobie [Dramione][FF]
FanfictionDraco dostał zadania od terapeuty: uczęszczać na mugoloznawstwo, zachowywać się rozsądnie oraz poznać kogoś dzięki magicznej książce. W ten sposób młody Malfoy ma wykupić swoją wolność, broniąc się od Azkabanu i podłego losu ojca. Hermiona wróciła d...