Rano obudził mnie wspaniały zapach. Obok łóżka stała taca ze śniadaniem. Jajecznica ze szczypiorkiem.
Mmm... Pychota. Ten dzień zapowiada się nieziemsko.
***
Leżałam na plaży przed domem łapiąc słońce. W słuchawkach leciała moja ulubiona piosenka. Opalałam się już dobre 3 godziny, więc postanowiłam coś zjeść. Zabrałam swoje rzeczy i udałam się do pobliskiego baru. Moja mina zrzedła, kiedy zobaczyłam tłum ludzi w środku. Na szczęście kasjerzy szybko przyjmowali zamówienia i po chwili dwie osoby dzieliły mnie od wszamania frytek. Szczęśliwa naszykowałam sobie też portfel. Nagle w barze znowu zrobił się tłok, a ja zostałam wypchnięta na sam koniec. Moje przepychanki nic nie wskórały, nie licząc pare złośliwych uwag.
- Widzę, że nie możesz się przedostać. - stwierdził chłopak stojący obok mnie.
- Byłam juz przy kasie, ale zostałam wypchnięta. - odpowiedziałam i spojrzałam na bruneta zajadającego się nachosami. To był ten sam, który przywiózł mnie z lotniska. Przynajmniej nie zwraca się do mnie per pani.
Chłopak złapał mnie za łokieć i pociągnął mnie za sobą.
- Co chcesz zamówić?
- Frytki.
Brązowooki wszedł za ladę i po chwili wrócił z talerzem frytek. Wyciągnęłam w jego stronę pieniądzę, a on uśmiechnął się i odepchnął moją rękę.
- Na mój koszt. - szepnął mi do ucha, wrócił do swoich znajomych i wyszedł razem z nimi z knajpy.

CZYTASZ
Tam gdzie ty
Novela JuvenilWakacje. Dla wielu ludzi czas na imprezowanie, odkrywanie nowych miejsc i wyjazdy. Wieczorne spacery po piaszczystej plazy to czego każdy pragnie w lato... Ale ja jestem inna. Wole nadrabiać godziny poświęcone nauce w roku szkolnym na oglądanie ulub...