Kiedy nastała godzina 15:30 wyszłam z domu Natsu, który jak zamykałam jego furtkę machał mi na pożegnanie mówiąc :do jutra! albo: zobaczymy się jutro w szkole!
Ja odpowiadałam mu: Paa! albo: do zobaczenia jutro! Byłam podekscytowana, że jutro się spotkamy, po jutrze i jeszcze przez resztę dni szkoły jakie nam zostaną.
Kiedy doszłam pod szkołę zobaczyłam że właśnie nadjeżdżał szofer. Jak podjechał, szybko wsiadłam i samochód odjechał.
Do domu dojechaliśmy dość szybko. Wysiadłam pod domem i otworzyłam drzwi do wielkiego domu.
Wchodząc do pokoju rzuciłam się na łóżko, i myślałam nad tym co powiedział Natsu. Kiedy o tym myślałam, było to tak przyjemne że zasnęłam.
Obudziłam się o 7 rano. Na dworzu był dość mocny wiatr i padał deszcz. Było też słychać odgłosy burzy jakieś 10 kilometrów od mojego domu.
Poszłam do łazienki się umyć i ubrać.
Po wyjściu miałam już przygotowaną torbę, więc tylko wzięłam ją na ramię i zeszłam na śniadanie.
Jak już wypiłam i zjadłam, wyszłam na dwór do szofera i pojechaliśmy do liceum.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, pod bramą wejściową stał nie kto inny jak Natsu z parasolem.
Wysiadłam i się z nim przywitałam, a on wziął mnie pod parasol i zaczęliśmy rozmawiać o dzisiejszym dniu.
Weszliśmy do klasy. Przed nami stanęła jakaś dziewczyna.
-Czeeeść Natsuuu ❤ ❤ -Powiedziała słodziutkim głosikiem białowłosa i złapała go za rękę.
Miałam ochotę ją zabić. Tak mnie napełniła złość że aż... Nie chce mówić.
-Ee.. Lisanna...- Odezwał się Natsu. Możesz mnie puścić?
Eeeeeeeeeeeeeeeeee... Tak, hehe jasne- szybko go puściła.
-Dziękuje
-Naaaatsuuuu- Odezwała się jeszcze raz. Czy usiądziesz ze mną w ławce?
-Nie. Będę siedział z... emm Lucy!-Odpowiedział patrząc się na mnie.
-Że COOO?!?!?- zbulwersowała się Lisanna.
-Prawda Lucy?- Zapytał się mnie.
Ee... Tak, no oczywiście.
Eh zdzira- Usłyszałam jeszcze szepczącą białowłosą która odwróciła się od nas i poszła do jakieś swojej koleżanki, pewnie mnie obgadywać.
-Chodź Lucy.-Powiedział
-Ok.
Siedzieliśmy razem w ławce. Było to bardzo ekscytujące. Nagle wszedł nauczyciel.
-Dzień dobry uczniowie!
-Dzień dobry profesorze Happy! (Nie, on nie jest kotem XDD)
Otwórzcie książki na 7 stronie, zaczynamy WOS (Wiedza O Społeczeństwie)
Lekcja przeminęła szybko. Na przerwie, weszłam na dach szkoły. Myślałam nad tym co było na lekcji, i co będzie na następnej.
Nagle usłyszałam otwieranie drzwi. Była to Lisanna. Zanim mnie zauważyła, zdążyłam się schować za murek.
-Co za psycholka z tej Lucy!!!-Krzyczała
-JAK MOŻNA MI ODBIERAĆ CHŁOPAKA?!
Zatkało mnie...
Kiedy po kilku minutach szlochania i wyżalania się wyszła, wyszłam i mojej kryjówki
-Natsu... Musimy poważnie pogadać!!!
CDN...
NIESTETY!! NASTĘPNY ROZDZIAŁ BĘDZIE ZA JAKIEŚ 13 LUB 14 DNI!!!
WYJEŻDŻAM NA WAKACJE!!!
DO ZOBACZENIA ZIEMNIOKI XDD
CZYTASZ
NaLu - my new Love
RomanceLucy jest Ok i ma se duży haus i ma se sporo haisu i jej życie jest denne ale nagle zjawia się NATSUUUUU!!!! ANENOOOOO AMENOOOO *^*^*^*^*^*