Wchodzisz do ciemnego domu, czujesz dziwny niepokój. Wiesz że coś jest nie tak.
- Mamo? Tato? – wołasz.
Odpowiada ci jedynie cisza. Zamykasz za sobą drzwi na klucz i idziesz w głąb domu. Próbujesz zapalić światło ale włączynik nie działa. Z szafki obok drzwi wyjmujesz latarkę która na szczęście działa. Świecisz na ścianę i widzisz krew. W twoim gardle tworzy się gula która uniemożliwia ci krzyk. Zaglądasz do kuchni która jest obok drzwi wejściowych, tu wszystko wygląda normalnie. Idziesz dalej. Zaglądasz do salonu, tu też wszystko jest dobrze. Zostają ci jeszcze cztery pomieszczenia. Idziesz do łazienki, w wannie i na ścianach jest krew. Jest już zaschnięta. Wychodzisz z łazienki i omijając kałużę krwi idziesz do swojego pokoju. Panuje tu taki sam bałagan co zawsze, chyba najwyższa pora wyrzucić tą kanapkę leżącą na biurku. Idziesz dalej. Powoli otwierasz pokój swojej młodszej siostry. Śpi odwrócona do ciebie plecami. Nie chcąc jej obudzić zamykasz drzwi i idziesz do sypialni rodziców. Obje leżą w łóżku i patrzą w sufit. Podchodzisz do nich i stwierdzasz że ich ciała sią w stanie rozkładu.
- A już myślałem że wstaliście – mówisz.
W tej samej chwili słyszysz za sobą kroki. Odwracasz się i widzisz swoją siostrę tulącą misia.
- Co ty tu robisz?! Wracaj do swojego pokoju!
Dziecko krzyczy i rozpływa się w pokoju.
- Chyba muszę wziąć swoje leki – mówisz do siebie i idziesz do łazienki.
W szafce znajdujesz swoje leki które od razu bierzesz. Przez chwilę przed twoimi oczami pojawia się salwa kolorów. Gdy to się kończy patrzysz na swoje obicie w lustrze, jesteś w zaschniętej krwi. Odwracasz się i widzisz mężczyznę w kapturze z nożem w ręku. Rani cię w brzuch i rękę. Zdrową ręką próbujesz zatamować krwawienie z brzucha. Uciekasz z łazienki i potykasz się, zakrwawioną ręką opierasz się o ścianę tworząc na niej krwawy ślad. Czujesz straszny ból w dole pleców. Upadasz. Próbujesz doczołgać się do wyjścia. Wtedy czujesz na sobie ciężar i zimne ostrze na gardle. Podrzyna ci je. Krew jest wszędzie. Gdy ty próbujesz zatamować krwawienie włamywacz ciągnie cię za nogę i zaciąga do łazienki. Wrzuca cię do wanny i odchodzi. Nim tracisz przytomność słyszysz krzyk swoich rodziców i siostry. Budzisz się. Wychodzisz z wanny, po raz kolejny patrzysz na swoje martwe ciało i wychodzisz z łazienki, a później z domu.