▷7 1/2◁

214 13 7
                                    

- Jak tam?- zapytał Liu.

- Wspaniale- uśmiechnęłam się.

- Rozumiem..- nie no... Zacna konwersacja, nie powiem.

- Shay~!- zawołał Oliver.

- Czego~?!- odkrzyknęłam.

- Chodź na chwilę!

- Ught!- westchnęłam i poszłam na górę.

Zapukałam do pokoju mojego chłopaka i bez odpowiedzi weszłam.

- Co chcesz Oli?- zapytałam.

- Prosz. To dla ciebie- podał mi czarne pudełko.

- Co to jest?

- Otwórz, a zobaczysz- uśmiechnął się.

Delikatnie otworzyłam pudełko i ujrzałam maskę.

- Wow

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wow... Oliver... Dziękuję- przytuliłam chłopaka.

- Nie ma za co. Przymierz- pospieszył mnie.

- Już, już!- podeszłam do lusterka i zaczęłam zakładać maskę.

Gdy ją założyłam, efekt był oszałamiający.

- Pięknie!- uradował się chłopak i przytulił mnie od tyłu.

- Dziękuję. A tak w ogóle, to z jakiej to okazji?- spytałam odwracając się do niego przodem.

- Z okazji... Bez okazji- zaśmiał się, a ja wraz z nim.

- Shay, Elide i Oliver do mnie!- „zawołał" nas Slender.

- Hmm... Misja?- zapytałam czarnowłosego.

- Najwidoczniej- wzruszył ramionami.

Po chwili staliśmy już wraz z Elide w biurze Slemdermana.

- Więc? O co chodzi?- spytała El.

- Idziecie zabić Kate Flower. Ma być cicho i bez świadków. Za 10 minut ruszacie- rozkazał i wyszliśmy z pomieszczenia.

Poszłam do swojego pokoju. Ubrałam - jak zwykle na misje - moje czarne rurki z dziurami, szarą koszulkę z długimi, czarnymi rękawami, rękawiczki bez palcy i czarne trampki. Do tego założyłam nową maskę od Olivera i na szybko rozczesałam włosy. Gdy wychodziłam, chwyciłam jeszcze za kij i zeszłam na dół.

- To co, idziemy?- zapytał Oli, a ja i El przytaknęłyśmy.

No nie powiem, morderstwo będzie łatwe ponieważ jest godzina 16. Jesień. A to równa się, że jest już ciemno ( Jest już ciemno, ale wszystko jedno! :')). Tak więc, myślę, że pójdzie gładko.

Całą drogę przeszliśmy w ciszy.

Time skip

Oliver i Elide bawili się nacinając martwą już Kate. Ja ją zatłukłam kijem.

- Skończyliście już?- zapytałam znudzona.

- Tak. Jeszcze chwilę- zaśmiała się El.

W którejś chwili, usłyszeliśmy wycie syren policyjnych.

- O kurwa, kurwa, kurwa! Co teraz?!- Oliver zaczął panikować.

- No jak to co?! Wiejemy! Migiem! Pokręciłam ich.

El i Oli wyskoczyli przez okno, a ja jeszcze wróciłam się po mój kij. Nie zdążyłam wyskoczyć, gdyż do pokoju wpadli policjanci.

Zostałam zkuta w kajdanki. Zabrali mi mój kij i wpakowali mnie do wozu. Na szczęście nie zdjęli mi maski. W oddali widziałam jak Elide i Oliver się przyglądają.

No to ładnie się wpakowałam. Zawodowa morderczyni złapana przez policję! Świetnie... Normalnie zajebiście...

Kontynuację wstawię jeszcze dziś, a jak na razie idę jeść obiad :')
Xoxo

~Kasumi

Moja HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz