*Pov Jacob *
Myślałem, że będzie tak super ... myślałem; że zostaniemy parą,że będzie tak pięknie! A tu co ?! Poszła sobie do kina z jakimś Mattem! Gdybym jej nie kochał to bym teraz miał na to wyjebke ale ją kocham do cholery!
Nawet jej kupiłem naszyjnik z moim imieniem, żeby każdy wiedział, że ona jest moja ... ale nie jest moja....Wróciłem do domu mega wkurzny ...
- hej synku już jesteś?
- ta -powiedziałem obojętnie
- co się stało - matka wyszła z kuchni wycierając ręce w ręcznik
- nic... - nie patrząc na kobietę wszedłem na schody i zmierzyłem do swojego pokoju.
Nie mogłem usiedzieć w miejscu i chodziłem po całym pokoju w tą i spowrotem i tak cały czas... Próbowałem werkać w okno czy Tal wróciła czy poszła z tym typkiem do kina ale była w domu, a mi zrobiło się owiele lepiej lecz gniew i tak był większy.*Pov Thalia *
Wachałam się przed otworzeniem małego eleganckiego pudełeczka, ale wzięłam oddech i go otworzyłam...
- Wow - wyszeptałam w małym pudełeczku znajdował się naszyjnik z imieniem "Jacob " koloru różowego złota ! Z oczy znowu zaczęły lecieć mi łza za łzą...
Otarłam policzki i sięgłam po telefon. Wybrałam numer do Jacoba i zaczęłam pisać sms'aDo Jacob
Przepraszam Cię jeszcze raz nie wiedziałam o niczym i nie chciałam sprawić Ci przykrości... Widziałam naszyjnik i bardzo mi się podoba i jeżeli pozwolisz będę go nosić... - chciałam dopisać kocham Cię ale u tak bałam się to wysłać, ale zniknęłam oczy i wysłałam...Nie czekając co odpisze bo bałam się ,że nie odpisze wtuliłam się w koc i zasnęłam.
Następnego dnia...
Obudziłam się jakoś około 11:00 ponieważ mama zawołała mnie na śniadania. Założyłam sweterek na piżame, spojrzałam w okno bo może zobaczę Jacoba ale jego rolety były zasuniete.
Po śniadaniu poszłam się umyć i przebrać w ubrania bo rodzice chcieli jechać na zakupy.
Po prysznicu zrobiłam codzienny makijaż i wyjęłam ubrania z szafy.
Wyciągnęłam koszulkę w moro i jensy ,a do tego białe convesy.
Po 40 minutach wyszliśmy z domu,mama zamknęła drzwi i ruszyliśmy do centrum.
- ładny naszyjnik - uśmiechnęła się moja siostra
- dziękuję - złapałam za łańcuszek lekko go ścisnełam i nagle dostałam sms...
To był sms od Jacoba ! Tak trochę nie mogłam przez chwile oddychać bo bałam się jego odpowiedzi..Od Jacob
Pewnie możesz go nosić bo to go kupiłem, a i nie masz za co przepraszaćZarumieniłam się i uśmiechnęłam sama do siebie...
Spojrzałam w szybę, a z daleka zobaczyłam Jacoba na fiszce chowającego telefon do kieszeni i zmierzającego w stronę heid parku. Przywitał się z moimi rodzicami,a na mój widok spóścił głowę w dół...
Ehh... - lekko się zasmuciłam
- coś nie tak? - zapytała moja siostra
- nie wszystko w porządku - zkłamałamPo zakupach ...
Około 17 wyszliśmy z centrum i mieliśmy jechać na obiad do naszej ulubionej restauracji ale...
- kto dzwonił? - zapytałam mamy
-Kate. Zaprasza nas na kolacje
- aha... - wiedziałam , że napewno nie będę takiej samej atmosfery jak u nas na kolacji więc zaprosiłam Nikol i Bel do siebie na noc
- ale czemu nie idziesz... ? - zapytał tata
- bo dziewczyny przychodzą do mnie na noc i nie mam ochoty nigdzie iść- wywóciłam oczami
-ale nie chcesz zobaczyć się ze swoim chłopakiem ? - to był cios w moje serce ... ze złości i smutku zaczęła lecieć mi łza za łzą
-TO NIE JEST MÓJ CHŁOPAK! -wybuchłam - wzięłam głęboki wdech przeprosiłam rodziców za to i poprosiłam alby wsadzili mnie pod domem Nikol.*Pov Jacob *
-kochanie zejdź na dół - to była moja mama
- mamo ja tu gram ! - wywóciłam oczami
- dobrze dobrze ale dziś przychodzą do nas państwo Score więc dokończ i przebierz się w coś lepszego - matka puściłam do mnie oczko , a ja zdębiałem! A jeżeli będzie Tal?! Będzie nie zręcznie, a nie chce aby nasi starzy o tym gadali ...
- będzie Thalia - zapytałem
- nie wiem raczej tak , a czemu pytasz ? - mama poruszała brwiami góra dół i tak kilka razy
- mamo przestań tylko z ciekawości
- mhm dobrze - wróciłem do siebie i ciągle grałem.Po jakimś czasie ktoś zapukał do drzwi ... stałem z łóżka jak poparzony, poprawiłem grzywkę i nie pewnie wpuściłem gościa do pokoju. Widząc samą Julke trochę mi ulrzyło....
- wejdź
- nie tylko Twoja mama mnie poprosiła żebym Cię zawołała
-yhm ok tylko się przebiore
- ok - chwile się zawachałem ale jakoś zapytałem Ju czy jest Thalia
- nie została w domu i siedzi z dziewczynami - ułożyło mi , że jest z koleżankami , a nie tym Mattem.. zaraz za Ju zeszłem na dół lecz nie jeść tylko poinformować, że ba chwile pójdę do Marka i wrócę przed 22:30.Chwilę późnej wychodząc z domu spojrzałem na dom naprzeciwko - dom Tal...Podeszłem pod niego aby zapukać ponieważ brakowało mu jej ! Tak długo jej nie miałem i znowu tak ma być ?! O napewno nie...
Chciałem zapukać ale ...Hejka oto kolejny rozdział :)
Podoba się ? Gwizdka I komentarz obowiązkowo :* a będę miała motywację na dalej
Love you 💖
CZYTASZ
Skomplikowana Przyjaźń Czy Miłość ? | Jacob Sartorius
FanficTalentem Thali Score 15 - letniej Amerykanki jest śpiew wraz ze swoimi przyjaciółmi chodzi do szkoły artystycznej. Dziewczyna kocha się w swoim byłym przyjacielu Jacobie Sartoriusie. Oby dowie skrywają sekrety , tylko nie liczni o nich wiedzą... W k...