Talentem Thali Score 15 - letniej Amerykanki jest śpiew wraz ze swoimi przyjaciółmi chodzi do szkoły artystycznej. Dziewczyna kocha się w swoim byłym przyjacielu Jacobie Sartoriusie. Oby dowie skrywają sekrety , tylko nie liczni o nich wiedzą...
W k...
*Pov Thalia * Jacob otworzył mi drzwi i szczenka mu opadła... -hej przeszkadzam ? - zapytałam bruneta - nie no coś ty! Wejdziesz?-nie będę tak stała w przejściu więc weszłam za brunetem do domu i to aż do jego pokoju... - co Cię do mnie sprowadza - zapytał skrępowany i patrzał w ziemię jak by udawał, że nie wie o co chodzi -twój snap mnie sprowadza - zachichotałam. On zrobił oczy jak pięcio złotówki i wstał z łóżka - aa yy - szeroko się uśmiechnął , a ja uniosłam czoło do góry... - no to jaka jest twoja odpowiedz - zapytał skrępowany - nie - skrycie się uśmiechnęłam I do niego podeszłam... Złapałam go za podbródek I pocałowałam. - nie takie zaproszenie się spodziewałam - szepłam mu do ucha głaskając jego włosy - hm.. - podrzucił mnie do góry i się uśmiechnął - księżniczko pójdziesz ze mną na bal- nie mogłam odpowiedzieć bo mnie pocałował... lecz gdy już skończył powiedziałam na jego pytanie - hm... tak! - szeroko się uśmiechnęłam I się do niego przytuliłam , a on wodził rękoma po moim tyłku... - yhym - spojrzałam się na niego , a on wiedział o co chodzi i zarazem odstawił mnie na ziemię. Chciałem wyjść ale on złapał mój nargarstek.. - a ty gdzie? - zapytał zdziwiony - do domu a gdzie?- zaśmiałam się chłopak stanął naprzeciwko mnie , ręce miał w kieszeni . Zmierzył mnie od głowy w dół, uśmiechnął się pokazując zęby i zagryzł wargę... - o nie, nie ... nie myśl sobie za dużo - pokazałam okrągły ruch palcem . Jednak Jacob zrobił swoje .. chwycił mnie w tali , przerzucił przez ramię i zmierzył w stronę swojego łóżka ! Łączył nasze usta namiętnymi pocałunkami i delikatnie odpinał moja piżame pod , która miałam tylko bieliznę... Jednak się zatrzymał i zszedł ze mnie, a ja zmarszczyłam czoło na znak ,że go nie rozumiem ale mi ułożyło. - żartowałem! Nie zrobię tego jeżeli ty nie chcesz - objął mnie ramieniem, a ja zaraz je zrzuciłam - wiesz co ? - popatrzyłam ba niego - co? - głupi jesteś - walłam go w ramię. On się odwrócił I walnął mnie poduszką... i tak się zaczęła zabawa .
Dzień balu... Tak znowu nie mieliśmy lekcji Kocham moją szkole - zaśmiałam się sama do siebie. Dziś wstałam jak poparzona sama nie wiem dlaczego ale ja tak zawsze mam (ja też xd) . Przez jakąś godzinę przeglądałam różne portale no i oczywiście snapa i tradycyjnie my story Jacoba . Mówił coś, że nie może się doczekać dzisiejszego wieczoru i ,że spędzi go z najlepszymi osobami i swoją księżniczką. Po mimo ,że nje jestem jego nie przeszkadza mi to ...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wkocu pofatygowałam się ba śniadanie. Moja mama robiła naleśniki -były pyszne! Cały dzień szukałam odpowiedniego makijażu do mojej sukienki . Ale go nie znalazłam...
*Pov Jacob * Nie mogę się doczekać wieczoru! Ciesze się ,że zrobiłem tak , a nie inaczej ... Wszystko mam zaplanowane ! Moja mama kupiła bukiecik na rękę dla Tal i kolejny raz naprawiłem łańcuszek. Chyba tym razem nikt go nie popsuje -pomyślałem.
Cała noc nie mogłem spać! Byłem tak podjarany.. -to co brat jak tam przygotowywania do twojego dnia? - zapytała się moja siostra gdy jadłem śniadanie - super nie mogę się doczekać wieczoru - kocham moją sis po mimo to ,że nie jesteśmy prawdziwym rodzeństwem.... Tak jestem adoptowany... Ale nie ważne. Caroline zawsze potrafi mnie pocieszyć i rozbawić - wiesz co braciszku mam dla ciebie prezent - uniosłem brew , a siostra Wyciągnęłam dwa eleganckie pudełka - co to? - zapytałem -otwórz - uśmiechnęła się. I zrobiłem tak ja powiedziała. W jednym była branzoletka z napisem "Forever " , a w drugim branzoletka z "silikonu " z takim samym napisem . -ładne -powiedziałem - wiem . Są dla ciebie i Tal -uśmiechnęła się. - jesteś kochana -przytuliłem ją.
*Pov Thalia * Około 14 przyszła do mnie Bel i Nicol bo miałyśmy się jeszcze szykować i wszyscy mamy się spotkać u mnie w domu. - a gdzie Vici?- zapytałam -napisała, że jedzie do fryzjera i będzie późnej - opowiedziała Nici - a ok to co idziemy się szykować? -pewnie - przyjaciółki powiedziały równo
Mnie malowała moja mama , Bel Nici , a jej mama robiła jej włosy bo jest fryzjerka. - no to co dziewczyny macie dla chłopaków kwiatki do garniturów- zapytała moja mama , my zrobiliśmy oczy - yy... nie - uśmiechnęła się Bella . Nasze mamy spojrzały na siebie, a potem na pudełeczko przy lodówce. Gdy skończyły czynność to mama Bel zaczęła mi robić fryzurę...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Była to piękna !
Chwilę po tym zdjadłyśmy jakąś przekąskę aby nie nie być do wieczora głode i poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Zaczęłam snapować, a Nicol z Bel pogladały w pokoju chłopaków w pokoju Jacoba -ha i mam was ! -krzykłam , a dziewczyny uniosły brew do góry -nagrałam jak podglądujecie chłopaków - i wszystkie zaczęły się śmiać.
2 godziny do Balu... Dziewczyny zaczęły się ubierać, a ja miałam dylemat po między dwoma strojami, ale zdecydowałam się na kremową z kukartką na tali i koronkową góra.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tak naprawdę dziewczyny nie wiedziały, że idę z Jacobem I dowiedzą się kiedy on przyjdzie... - dziewczęta chłopacy już są - zawołała moja ciocia (mama bel) Ubrałyśmy buty i zeszłym na dół...
*Pov Jacob * Jak byliśmy gotowi postanowiliśmy iść do domu Tal tak jak byliśmy umówieni. Ubrałam czarny garnitur i kremową koszulę. Po chwili drzwi od domu otworzyła Ju -siema eleganty -zaśmiała się blondynka i nas wpuściła. Chwilę czekaliśmy w korytarzu i nagle zeszły Nicol z Belą I Victoria , a za nimi Thalia... Wyglądała bosko!
Hej hej Kolejny rozdział dla was ! Tym razem 9🌟 i 30 wyświetleń dacie rade :* Piszcie jak wam się podoba ! I nie zapominajcie o 🌟🌟 Kocham was !