Talentem Thali Score 15 - letniej Amerykanki jest śpiew wraz ze swoimi przyjaciółmi chodzi do szkoły artystycznej. Dziewczyna kocha się w swoim byłym przyjacielu Jacobie Sartoriusie. Oby dowie skrywają sekrety , tylko nie liczni o nich wiedzą...
W k...
Charlie mnie pocałował! Nie , nie mogę się z nim całować więc się odsunęłam... - Tal przepraszam nie chciałem tego poniosło mnie ...- nie chce go z kreślać przez takie coś ale nie będę mu na to pozwalać - ok ale to był pierwszy i ostani raz okey? -ostatni , przyrzekam -uśmiechną się , a mnie to rozśmieszło - dobra ja spadam pa -blondyn doprowadził mnie do drzwi i zaczekał aż zniknę za innym domem...
*Pov Charlie * Wiem ,że nie mam szans u Thali ale przynajmniej pocałowałem ją... Myślę, że się zaprzyjaźnimy. Jest naprawdę bardzo fajną osobą...
*Pov Jacob * Po tym jak Bree sobie poszła do tego lowasa chodziłem kilka godzin po osiedlu aż spotkałem Orlando - wrócił z Nowego Yorku. - siema -siema -przybiliśmy sobie piątkę - co tam u ciebie jak w nowym Yorku? -zajebiście ale gadaj co u ciebie słyszałem od Marka , że coś próbujesz do Bree - no ale skąd ty ją znasz ? - Johnny niedawno przeprowadził się do LA wcześniej mieszkał 50 mil od LA i żadko widywaliśmy się żeby wiedział o niej - kilka razy była na spotkaniach musical.ly - wtedy mnie zamurowało.... - jak ale jako fanka? - nie jako uczestnik i potem artysta - nie wiedziałem, że Thalia jest sławna... ale wkońcu to jej życie może nie chciała mi o tym mówić. .. trudno . Jeszcze potem chwile rozmawiałem z Orlando i wróciłem do domu.
*Pov Thalia * Po kilkunastu minutach byłam już wykąpana i siedziałam w studiu . Coś mnie natchnęło i zaczęłam tworzyć piosenkę... -mogę? -była to moja siostra - jasne tylko dokończe ok? -ok ok - uśmiechnęła się dziewczyna Po zapisaniu kilku ostatnich słów wróciłam do pokoju , usiadłam na łóżko razem z siostrą i rozmawiałyśmy.. -jak to się odsunął gdy chciałaś dać mu buziaka?- wszystko opowiedziałam siostrze - nie wiem dlaczego , a jeszcze chwile wcześniej on sam zlączył nasze usta ... - aha dziwne może ten telefon od Charlsa go speszył? - może Ju miała rację.. może dlatego tak się zachował bo miałam z nim spędzić wolny czas ale czasami tak bywa ... - nie wiem... może - moją rozmowę z siostrą przerwał sms od Bel
Od sis ♡ Zaraz do ciebie zadzwonię
Do sis♡ OK czekam
- Bel napisała, że zaraz zadzwoni - aha oki to ja będę wracała do siebie musze jeszcze poukładać nuty pa siska - przytuliłam siostrę -dobranoc mała -dobranoc stara - zaśmiała się blondynka
Tak jak napisała Bel zadzwoniła tylko jak Ju zamknęła drzwi - mam dla ciebie wiadomość - hm? - co ona znowu wymyśliła - pomyślałam - w ten weekend jedziemy do Virgini na meet up - coo? - no muscial.ly organizuje i ciebie oraz mnie zaprosiło - ahaa okey no spk to powiem tylko mamie - okok -pogadalyśmy jeszcze o tym samym co z moją siostrą i uzgodniłyśmy, że rano Bella przyjdzie do mnie i przed szkołą pujdziwmy do Sarbuksa na kawę.
Następnego ranka... Wstałam parę minut po budziku... Odrazu Zerwałam się z łóżka ponieważ chciałam umyć głowę. Z szafy wyjęłam żółta bluzę , czarne leginsy i poszłam do łazienki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Równo o 7:00 suszyłam włosy Gdy do mojego pokoju wparowała Bella. - siema ziomek -przywitała się ale pisała coś na telefonie .. pewnie z Markiem - siemka - Dokończyłam suszenie i upiełam włosy w wysoki kucyk ponieważ czasami przyda mi się inna fryzura od warkoczy i rozpuszczonych włosów. Usiadłam kolo przyjaciółki i zerkałam co pisze z thomasem.
Chwilę późnej postanowiłam trochę posnapować do fanów i w półdo ósmej wyszlyśmy z domu.
W kawiarni... Oby dowie wziełyśmy kawę karmelową i dunaty z polewą czekoladową. Po odebraniu zamówienia poszłyśmy do szkoły . Rozmawiałam i śmiałam się z przyjaciółką i ciągle głowę miałam odwróconą w stronę Beli wiec nie widziałam tego dopuki dziewczyna mnie nie szturchła...
Jacob z jakąś laska się mizial! Cała zrobiłam się z waty... kawa wypadła mi z ręki i się cała rozlała na chodniku. Wkurzona Belą podeszła do bruneta ,walła go w głowę (lekko) I pokazała na mnie . Ja ledwo mogłam wziąść oddech , a gdy go złapałam milion łez napłynęło mi do oczu... odbiegłam daleko od niego , od niej , od tej sytuacji ... ale zaraz chłopak mnie dogonił - tal- krzyknął - spierdalaj - warkłam - ale to nie tak ... -próbował się tłumaczyć - a jak? Naprzód liżesz się ze mną, sceny zazdrości jak widzisz mnie z Charlim , a sam do odwalasz? - wymiękłam i pierwsze łzy poleciały.. on je chciał otrzeć ale uderzyła go w dłoń - nawet nie próbuj mnie dotykać - odsunęłam się od niego aby wrócić do przyjaciółki - przepraszam ale to nie tak ...- stanęłam obok niego tylko inną stronę niż on i z wielkim żalem i pogardą powiedziałam do niego -to koniec Sartorius nie odzywaj się do mnie , nie przychodź, nawet z rodzicami , a i masz - Zerwałam łańcuszek z szyi i zrzuciłam go obok niego dodając - daj to swojej nowej - odeszłam ...
Hejka kolejny rozdział bo dobiliscie 11🌟 i 31 wyświetleń. Dziękuję! Kolejne 7🌟 i 20 wyświetleńkolejny rozdział 😊 tylko nie zapomnijcie o gwiazdach , będęmega wdzięczna. Jak myślicie co zrobi Jacob , a coTal? Piszcie w komach! Lov you 😄