9

120 11 1
                                    

Gdy się obudziłam sięgnęłam po mój telefon aby sprawdzić, która jest godzina.

Obudziłam się trochę wcześniej przed budzikiem, który ustawiłam sobie wraz z Emmą aby nie zaspać do szkoły. Postanowiłam, że wcześniej wstanę  nie budząc przy tym Emmy ,ubiorę się, i zrobie dla nas jedzenie. Jak pomyślałam, tak też zrobiłam.

Gdy byłam już ubraba zeszła na dół gdzie zaczęłam smażyć jajecznicę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy byłam już ubraba zeszła na dół gdzie zaczęłam smażyć jajecznicę.Wiem że to nic specjalnego ale w naszej lodówce nie ma za dużo produktów spożywczych, więc Emma musi się nacieszyć jajecznicą. W momencie gdy nakładałam jajecznicę na talerze Emma weszła do kuchni siadając przy krześle.

-Śpiąca królewna wstała?- zapytałam z lekkim uśmiechem na twarzy.

-Haha śmieszne. Najchętniej poszła bym jeszcze spać.- odparła i w tym momencie ziewneła. Ja tylko się zaśmiałam z przyjaciółki.

-Z czego się tak śmiejesz?- zapytał Nathan wchodząc do kuchni a za nim szedł niewyspany Ashton.

-Z niczego. Po prostu mam dziś dobry humor.- lekko skłamałam, ale
Nathan i Ashton  nie muszą o tym wiedzieć. - Chcecie jajecznicę. Zostało jeszcze trochę na patelni.- powiedziałam wskazując na miejsce gdzie stała patelnia z jeszcze ciepłą jajecznicą.

Gdy chłopaki usłyszeli, że jeszcze "trochę,, zostało  żucili się na patelnię z jajecznicą jakby nie jedli conajmiej przez tydzieć. Ja z Emmą tylko się z nich śmiałyśmy i zaczełyśmy jeść naszą porcję.

*******

Byliśmy już gotowi. Więc wszyscy we troje ruszyliśmy w stronę drzwi. Ubrałam jeszcze tylko moje vansy i wyszłam zamykając za sobą drzwi.

Jechliśmy w ciszy którą zagłuszał dźwięk radia z którego wydobywała się muzyka.

*******

Gdy byliśmy już pod szkołą
Emma poszła do biblioteki wypożyczyć książki a ja podziękowała bratu za podwuzkę.

-Nie ma za co sister, ale pamiętaj dzisiaj pracuje i do domu wracasz na piechotę.

- Spoko dzięki, że przypomniałeś, bo dalej nie mogę zapamiętać, że mój starszy braciszek pracuję.- powiedziałam szczeżąc się do niego.

-Rose, czy ty masz chłopaka?- spytał ciekawskim spojżeniem.

-Znowu chcesz się ze mnie nabijać?- spytałam unosząc brwi.

Ash czasem się ze mnie śmiał, że nigdy nie miałam chłopaka. Oby nie chciał znowu zacząć bo to było mega wkużające. Co mogę na to poradzić, że nigdy nie miałam chłopaka a mój starszy brat ma dziewczyn na pęczki.

-Ja mówię serio. Bo odkąd podjechaliśmy pod szkołę to jakiś chłopak ciągle się na ciebie gapi. Mam z nim pogadać.- na jego słowa gwałtownie się odwruciłam i zobaczyłam Dylana, który gdy zobaczył że się odwruciłam w jego stronę szybko zaczoł udawać, że mnie nie widzi. Widząc jego zachowanie odwróciła się zpowrotem i wróciłam do rozmowy.

Układ (nie) idealnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz