Rozdział 1

59 3 1
                                    


Okularnica: Super :)

Hulk12: Tak. Mam nadzieje, że mi to wszystko wypali :) I spełnię swoje marzenie

Okularnica: Wierzę, że uda Ci się w końcu stworzyć i wydać tę płytę :)

Hulk12: Mam też nadzieje że w końcu będę mógł Cię zobaczyć moja okularnico :*

Okularnico: Od kiedy to ja jestem twoja?

Hulk12: Od teraz :*

Okularnica: Hahahaha niech Ci będzie ;) Muszę lecieć znajomi przyszli. Pa

Hulk12: Pa :*

-A ty znów na tym Internecie piękna?- powiedział Jacob

-No co nudzi mi się blondasie- odpowiedziałam bardzo przystojnemu blondynowi

-Hej Alex- powiedział Thomas.

-Hej przystojniaku- powiedziałam z uśmiechem

-Taaa-powiedział naburmuszony Tom

-To co lecimy do studia? Czas zmontować jakiś kawałek-powiedział blondyn

-A co na to Dominica?-spojrzałam na Jacob'a z cwanym uśmiechem

-Pojechała z małą do rodziców na weekend bo jutro jej brat bierze ślub.-Powiedział Jacob szczerząc się jak głupi do sera.

-A ty?-prawie że krzyknęłam zaszokowana. No bo jak można nie zabrać ze sobą męża na tak ważne wydarzenie rodzinne

-Ja wyjeżdżam dziś w nocy-odparł opanowany Blondyn

-Aha. Dobra dajcie mi z 10 minut ja skoczę się przebrać –wstałam po czy ruszyłam do swojej garderoby po czyste ubranie.

Boże dlaczego on musi być taki przystojny i słodki, pomocny, kochany i taki niedostępny dla mnie. Thomas'ie dlaczego musisz traktować mnie jak siostrę? A z drugiej strony Hulk jest bardzo sympatyczny i lubi mój charakter...ale Thomas. Boże ale to trudne.

-Alex rusz się bo 10minut już dawno minęło-wrzasnął Jacob z salonu wyrywając mnie tym samym z zamyślenia

-Już już spokojnie –powiedziałam wkładając na siebie czarne jeansy z wysokim stanie i z dziurami na kolanach do tego niebieską przylegającą do ciała koszulkę. Po czym podeszłam do wielkiego lustra i oceniłam swoje włosy i makijaż. Hymm... są ok pomyślałam i wybiegłam prosto do salonu.

-Dobra możemy wychodzić-rzekłam przechodząc obok chłopaków, którzy już rozwalili się na mojej czarnej kanapie i oglądali coś w TV. Podeszłam do drzwi i zaczęłam ubierać moje białe Air Force i czarną ramoneskę.

-Gamonie idziemy!-krzyknęłam otwierając drzwi do mojego małego mieszkanka.

Gdy już wszyscy byliśmy w samochodzie ruszyliśmy do naszego studia nagraniowego o nazwie „A new level". Oczywiście chłopaki rozgościli się z przodu a ja jak zwykle musiałam siedzieć na tylnym siedzeniu co w sumie mi nie przeszkadzało bo mogłam swobodnie zająć się moim telefonem nie zwracając na nic uwagi. Tak więc zaczęłam przeglądać Insta, Snapa i Fb gdzie nie działo się nic ciekawego.

*****

10mniut później

-Ty laluniu wychodzimy- rzekł Jacob otwierając mi drzwi i od razu zamykając żeby czasem nie zdążyła wyjść z samochodu .

-Weź się wal idioto- powiedziałam coś co zawsze prowadziło między nami do kłótni. Niby jesteśmy już dorośli bo ja mam 19lat Jacob 24 a Tom 21 ale bardzo często się tak sprzeczamy ale nigdy na poważnie.

-O nie teraz to przegięłaś smarkulo-wrzasnął Jacob tuż nad moim uchem.

-Kurwa czy ty jesteś normalny zaraz bębenki mi pękną-krzyknęłam

-Dobra dobra koniec tego. –powiedział z uśmiechem Thomas po czym ruszył w stronę studia a ja i blondasek za nim już nic się nie odzywając

#######

To jest moje pierwsze opowiadzanie więc prosze o wyrozumiałosć 

Klik and love!Where stories live. Discover now