Rozdział 8

13 3 0
                                        

Weszłam do domu zrobiłam sobie gorącą kawę z mlekiem a później ruszyłam do garderoby po czysta bieliznę. Wybrałam czarny koronkowy zestaw i poszłam do łazienki. Zatkałam korek w mojej dużej wannie po czym pościłam ciepłą wodę. Po chwili dodałam jogurtowy płyn do kąpania i czekając aż wanna będzie pełna w 2/3 zaczęłam się rozbierać z ubrań. Gdy zostałam już tylko w czerwonych koronkowych bokserkach i takim samym staniku rozległo się pukanie do drzwi. Zarzuciłam na siebie biały jedwabny szlafrok sięgający mi do połowy ud i udałam się do drzwi.

-Nicol co ty tu robisz?-spojrzałam na dziewczynę unosząc brew

-Co my tu robimy-poprawiła mnie blondynka

-Jacy my?-otworzyłam drzwi szerzej i zobaczyłam w nich Mike'go oraz Luke'a –Czego chcecie?

-Na początek to wejść do twojego domostwa- odparł Mike z łobuzerskim uśmiechem

-Dobra właźcie-rzekłam smętnie

Zanim się obejrzałam cała trójka siedziała już na mojej kanapie pijać cole wiśniową która stała na szklanej ławie pomiędzy kanapą a fotelami.

-No to więc czego chcecie?-spytałam ze zrezygnowanie

-Może się tak ubierz bo kusisz mała-zaśmiał się blondyn o brązowych oczach

-Kurwa woda!-ruszyłam biegiem do łazienki

Wbiegłam do pomieszczenia z prędkością światła i rzuciłam w kierunku kurków zakręcając ciągle płynącą wodę. Na szczęście moja wanna jest olbrzymia-spokojnie pomieściłaby ze trzy osoby- i wody nie nalało się tyle żeby się wylewała. Uspokojona że nie wywołałam powodzi w mieszkaniu ruszyłam z powrotem do salonu.

-Dobra mówcie co chcecie bo bez powodu tu nie przyszliście-rzekłam siadając na fotelu

-Ja tu przyszedłem aby popatrzeć na Ciebie lecz nie spodziewałem się takich zajebistych widoków-zaśmiał się Mike poruszając znacząco brwiami

-Pierdol się!-warknęłam na blondyna

-Tylko z tobą skarbie- odparł spokojnie brązowooki blondyn

-W twoich snach- odpowiedziałam z uśmiechem co wywołało śmiech u Luke'a

-Alex przyszliśmy tu bo mamy ważna sprawę do Ciebie-wtrąciła się blondynka trochę poddenerwowana

-Wal śmiało-zachęciłam Nicol

-No ten...masz pożyczyć tysiaka-wydusiła z siebie niebieskooka

-Jasne ale po co wam aż tyle?

-Bo Luke pożyczył samochód od taty i tak nam się trochę rozwalił a jak się jego ojciec nas zabije

-Mnie w to nie mieszaj ja z wami nie jeździłem-zaśmiał się Mike

-Mike zamknij się- wrzasnęła na niego Nicol na co chłopak podskoczył upuszczając telefon na podłogę

-Dzięki jesteś wielka tylko jest jeden problem-zaczął niepewnie Luke

-Co jest?

-No bo wiesz ja nie zarabiam zbyt dużo Nicol też nie i nie będziemy mieli żeby ci oddać tak szybko-powiedział zmieszany Luke

- Hymmmm...mam mały pomysł co wy na to żebyście pomogli mi przy remoncie a ja w zamian dam wam tego tysiaka co?

-Jasne nie ma sprawy-krzyknęła uradowana dziewczyna

-Pewnie a co będziesz zmieniać?-spytał brunet

-Myślałam o odświeżeniu wszystkich ścian, zmianie paneli i wymianie wszystkich mebli w sypialni

-Damy radę-klasnął w ręce Luke wyraźnie uradowany

-Poczekajcie moment-powiedziałam wstając z fotela i kierując się do sypialni

Weszłam do mojego królestwa i podeszłam do łóżka podnosząc materac i wyjmując z niego zieloną kopertę. Wyjęłam z niej potrzebną mi kwotę po czym odłożyłam wszystko na miejsce i ruszyłam z powrotem do salonu

-Proszę- powiedziałam podając pieniądze brunetowi i siadając obok Mike'go na kanapie

-Ty trzymasz takie pieniądze w domu?-zapytała szokowana Nicol

-No wybrałam dziś bo jutro miałam jechać po farby-skłamała bo przecież nie powiem im że nie mam zaufania do banków i wole trzymać wszystkie moje pieniądze w domu.

-Aaaa ok-rzekła dziewczyna

-To my będziemy się już zbierać- powiedział Mike wstając z kanapy

-Dobra. Dzięki mała- uśmiechnął się Luke spoglądając mi w oczy

-Nie ma sprawy i nie mów do mnie mała –spojrzałam srogo na chłopaka na co ten wybuch śmiechem

-Dobra pa Alex-odparła blondyna zamykając drzwi wyjściowe

Gdy tylko goście opuścili mój dom udałam się do łazienki. Ściągnęłam swój biały szlafrok i odwiesiłam go na jego miejsce po czym zdjęłam bieliznę i wskoczyłam do mojej letniej już wody.

Po nie całej godzinie byłam już porządnie wykąpana i ubrana w moją wcześniej wybraną bielizna a na wierzch nałożyłam biały podkoszulek Tom'a. Wyszłam z łazienki i ruszyłam do sypialni zgarniając z salonu resztę wiśniowej coli. Usiadłam na łóżku okrywając kołdrą moje nogi a następnie postawiłam na nich laptopa. Włączyłam urządzenie i okazało się że jak zawsze ma końcówkę baterii. Wychyliłam się z na łóżku z prawej strony i sięgnęłam kabel ładowarki który następnie włożyłam do komputera. Gdy miałam już możliwość normalnego korzystania z urządzenia włączyłam czat na którym piszę z Hulk'iem. Od razu otworzyłam okienko wiadomości i napisałam do chłopka.

Okularnica: Hej przepraszam że się wczoraj nie odezwałam ale byłam na nieplanowanej imprezie :*

Napisałam wiadomość do chłopka i zajęłam się szukaniem fajnej piosenki na youtube. Już chciałam włączyć jeden z kawałków, który swoją drogą bardzo lubię lecz usłyszałam przychodząca wiadomość na czacie

Hulk12: Hej księżniczko :* Nic się nie stało ja też wczoraj byłem zajęty

Okularnica: Super a wiesz że do naszego spotkania zostały tylko dwa tygodnie?

Hulk12: Tylko????? Chyba aż...a swoja drogą jak ja Cię rozpoznam?

Okularnica: Jeszcze dokładnie nw co będę miała na sobie ale 24 dam Ci znać

Hulk12: Super ;) tylko pamiętaj :*

Okularnica: Nie musze sam mi przypomnisz xd

Hulk12: O tak właśnie :P

Hulk12:Ej bo my piszemy już ze trzy miesiące a ja dalej tobie nie zadałem tego pytania

Okularnica: ??????

Hulk12: Dlaczego okularnica?

Okularnica: Bo odkąd pamiętam noszę okulary korekcyjne :P

Hulk12: Aaaaa ok :P Głupi ja mogłem się domyślić

Okularnica: Hahahahah tak to raczej oczywiste. Dobra piękny bo ja muszę spadać bo jutro mam ciężki dzień :* Postaram się jutro odezwać :* Pa :*

Hulk12: Jutro czekam na wyjaśnienia :* pa  

Klik and love!Where stories live. Discover now