Rozdział 16

13 3 0
                                    


Nie to nie może być on.......pomyślałam i obróciłam się twarzą do mężczyzny który wyrządził mi tyle krzywdy.....

-Co...co...ty tu robisz?-zapytałam

-Jak to co, mówiłem że cię znajdę –powiedział zbliżając swoja twarz do mojej

-Ale..jak..ale

-Jak Cię znalazłem piękna? Mam swoje sposoby-wyszeptał mi do ucha...i znów poczułam ten ohydny zapach piwa mieszanego z tytoniem i cytrynowym odświeżaczem do ust...miałam ochotę zwymiotować czując mieszankę tych zapachów

-Czego chcesz?-zebrałam w sobie wszystkie siły i odepchnęłam go od siebie. W końcu nie po to ćwiczę od 3 lat na siłowni że teraz nie mieć siły fizycznej żeby się go pozbyć i nie po to przez rok regularne korzystałam z pomocy psychologa żeby teraz odpuścić i pozwolić mu na to aby dokończył to co chciał zrobić 3.5 roku temu nie po to walczyłam przez tyle lat

-Ooo jak nagle odważna- zaśmiał się w mi w twarz

-Wynoś się z mojego domu!-krzyknęłam tak głośno jak tylko potrafiłam z nadzieją że chłopki są już blisko

-Nie ma mowy szmato najpierw dokończymy to czego nie zrobiliśmy ostatnim razem- uśmiechnął się szyderczo

- Nie ma mowy już nigdy mnie nie dotkniesz! -krzyknęłam i walnęłam go z pięści w twarz, na co chłopak się zatoczył i uderzył w ścianę

-Ty suko pożałujesz tego!-krzyczał- Jesteś zwykła dziwka nikim więcej....-złapał mnie za nadgarstki

-Ty śmieciu nie masz prawa tak do niej mówić-usłyszałam i zemdlałam ze strachu

Thomas

Szedłem właśnie do mojej piękności sam gdyż Jacob wypił trochę za dużo i nie był w stanie się podnieść z kanapy. Byłem już w połowie schodów gdy usłyszałem krzyk Alex

-Nie ma mowy już nigdy mnie nie dotkniesz!-krzyczała Alex biegiem ruszyłem do mieszkania dziewczyny. Złapałem za klamkę i uff na szczęście otwarte. Skradam się do kuchni bo z tamtą dobiegają głosy. Słysząc jak chłopak wyzywa moją Alex ruszyłem pędem do bruneta i łapię go za bark ciągnąc do siebie

-Ty śmieciu nie masz prawa tak do niej mówić-krzyknąłem

Stałem z nim twarzą w twarz i nie wytrzymałem...walnąłem mu w tą jego ohydną gębę.. po chwili zacząłem okładać go pięściami

-Wypierdalaj stąd!-warknąłem wstając z podłogi na której znaleźliśmy się podczas bójki- i nigdy więcej się do niej nie zbliżaj-brunet ledwo wstał ziemi i ledwo idąc wyszedł z mieszania.

Szybko podbiegłem do dziewczyny i zacząłem nią potrząsać

-Alex obudź się ! Już wszystko w porządku.. już go nie ma i nie wróci- płakałem

Alex

Leżałam na czymś zimnym a pod głową czułam czyjąś dłoń.. powili zaczęłam otwierać oczy i ujrzałam zapłakanego Tom'a

-o boże Alex żyjesz-krzyknął szczęśliwy-już miałem dzwonić na pogotowie

-Nie dzwoń –krzyknęłam

-Dobrze już dobrze-powtarzał głaskając mnie po głowie

-Dziękuję że przyszedłeś-wyszeptałam

-Przecież już dawno przyrzekłem że będę zawsze jak będziesz mnie potrzebować –uśmiechnął się

-Dobra chodź zjemy kolacje-powiedziałam podnosząc się z podłogi i usiłując zmienić temat

-Dobrze ale nie myśl że ta rozmowa Cię ominie piękna- powiedział i usiedliśmy do stołu

-Boże ale jestem głodna

-Jak zawsze jak się stresujesz-zaśmiał się chłopak

-Taaa! Ale to jest zimne, daj odgrzeje

-Nie trzeba jest letnie a nie zimne i siadaj jeść-powiedział stanowczo

Zjedliśmy całą kolacje i Tom zaczął sprzątać po nas obojgu

-Było pyszne-powiedział dając mi delikatnego buziaka w policzek

-Taaaa...Tom mam pytanie

-Hymmm?-spojrzał na mnie unosząc brew

-Zostaniesz ze mną na noc bo...boje się-wyszeptałam

-Jasne księżniczko-powiedział i się uśmiechnął

-Dzięki to ja idę pod prysznic powiedziałam i poszłam do garderoby po moja piżamę

Wzięłam swoje ulubione majtki czyli czerwone koronkowe bokserki i biały podkoszulek Tom'a i udałam się do łazienki . Weszłam pod prysznic i puściłam ciepła wodę, która niemal natychmiast owładnęła moje ciało ...stałam tak dłuższą chwilę i dopiero po tym jak cały stres ze mnie spłynął namydliłam ciało jagodowym żelem pod prysznic....po kilku chwilach byłam już wykąpana i ubrana w piżamę. Wyszłam z łazienni i udałam się do salonu w celu poinformowania bruneta że łazienka jest wolna. Tom poszedł pod prysznic a ja usiadłam na kanapie i zaczęłam przerzucać kanały w tv w celu znalezienia czegoś ciekawego. Nawet nie wiem w którym momencie zasnęłam.

***

-Ciii śpij księżniczko-usłyszałam głos Tom'a

-Gdzie ja jestem?

-U mnie na rękach właśnie niosę Cię do sypialni- zaśmiał się

-Dziękuję-powiedziałam czując pod sobą miękki materac

-Nie ma za co piękna. A teraz śpij- powiedział nakrywając mnie kołdrą

-Thomas..

-Tak?-zapytał

-Zostaniesz ze mną? Tu znaczy sapać ze mną -zapytałam cicho

-Jak sobie życzysz –powiedział brunet wślizgując się koło mnie, zęby już po chwili leżeć wtuleni w siebie na łyżeczkę...   

Klik and love!Where stories live. Discover now