1

3.6K 123 4
                                    

*Wszyscy mi mówią, że jestem uzależniona od internetu. Czasami wolę świat wirtualny, gdzie mogę pisać z ibf, czy patrzeć co piszą, co wstawiają moi idole. Jednak to, że przeglądam tego fejsa godzinę pomogło mi w spełnieniu największego marzenia*

Jak zwykle przeglądając fejsa wpadłam na wydarzenie, w którym brała udział moja znajoma. Rzuciłam na to okiem i nie mogłam uwierzyć co właśnie przeczytałam.

*Spotkanie autorskie z Jeremim Sikorskim w Katowicach*

Przeczytałam to siostrze, wyśmiała mnie powiedziała, że to w dzień zakończenia jej szkoły gimnazjalnej, gdzie niestety musiałam iść. Przecież jej zakończenie jest o 17:30 ,a spotkanie o 16 mam 1,5h żeby spotkać się z moim idolem. Pobiegłam do salonu, aby zapytać się taty o zgodę. Spodziewałam się, że odpowie nie, ale i tak wierzyłam, że pojadę choćby nie wiem co! Oczywiście odpowiedział nie, co mnie nie zdziwiło. Powiedział tylko, że zawiózł by mnie, ale nie może się spoźnić na zakończenie mojej siostry Oli. Moja mama nie miałaby jak pojechać z Olą, bo pracuje za granicą. Wspomniał też coś o tym, że sama też nie mogę pojechać bo może mi się coś stać. Pobiegłam do pokoju i zaczęłam płakać. Zanim się uspokoiłam minęła jakaś godzina. W końcu zrozumiałam, że muszę znaleźć kogoś kto mnie zawiezie i kogoś kto ze mną pójdzie. Poszłam do dziadka.

-Dziadkuuu! Chciałbyś mnie zawieźć jutro do empiku?- zapytałam.

-Dla mojej wnusi wszystko, oczywiście, że cię zawiozę.- odpowiedział dziadek.

Ucieszyłam się z tego powodu. Na następny dzień w szkole pytałam dosłownie wszystkich znajomych czy ze mną pojadą. Zapytałam mojej przyjaciółki z przedszkola Leny. Nie wierzyła, że spotka Jeremiego. I to się nagle spełnia. Jedno co jej przeszkodziło to piknik klasowy o tej samej godzinie. Ma mi dać znać czy jedzie. Wróciłam do domu pełna nadziei, że się uda. Spotkanie już jutro. Zjadłam obiad i zaczęłam słuchać piosenki z płyty 'Otwórz się na świat' może niedługo będzie na niej widniał autograf? Dostałam smsa! Trochę boję się go odczytać. Jednak ciekawość jest za wielka. omg napisała taaak! Teraz muszę tylko zapytać taty jeszcze raz o zgodę przedstawiając mu wszystko jeszcze raz.

-Tato mogłabym jechać teraz?- zapytałam.

-To co wykombinowałaś?- odpowiedział na pytanie pytaniem.

-Zawiezie mnie dziadek, a jadę z Leną.- odpowiedziałam niepewnie.

-Widzę, że jesteś bardzo zawzięta.- odparł tata.

-Tak, bo to jest moje najwieksze marzenie.- po moim policzku spłynęła łza.-To jak, mogę?- zapytałam szlochając.

Hejhej👑 mówiłam, rozdział dzisiaj. Jak myślicie tata Zuzi pozwoli jej pojechać, by spełnić marzenie? Zobaczycie już w nastepnym rozdziale. Dedykuję ten rozdział mojej mejbi bejbi _ur_bae_ dziękuję za pomoc❤❤❤ Pamięajcie, dając gwiazdki, czy komentarze mega motywujecie do dalszej pracy! Z góry dziękuję! 💞🙈

Jeżeli zobaczycie jakiś błąd w rozdziale, napiszcie w komentarzu!

Come back, bae...|| Artur SikorskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz