Wróciłam do domu.
Co ja mam robić?
Pogrążając się w tym wszystkim zasnęłam.*9:40*
Wzięłam do ręki telefon.
Milion wiadomości od Artura.
Typu;
"Przepraszam", "to nie tak jak myślisz", "daj mi wyjaśnić"Usłyszałam dźwięk mojego dzwonka z telefonu.
Arturek dzwoni
odbierz/anuluj
👆👆-Czego chcesz?- powiedziałam oschle.
-Chce Ci to wyjaśnić..- powiedział smutny.
-Co że mnie zdradziłeś?- zapytałam zdziwiona.
-Właśnie nie, ja nic nie zrobiłem..- odpowiedział.
-Był konkurs na spotkanie ze mną i Jeremim, wiesz cały dzień z nami, wygrała jakaś Paulina. Robiliśmy sobie dużo różnych zdjęć i ona je przerobiła. Później wyślę Ci oryginały. Później dałem jej na chwile telefon, bo szedłem do toalety, a on ci to wysłała. Przepraszam ja bym cie nigdy nie zdradził - odpowiedział, zamurowało mnie.
-Wiesz co ja chciałam zrobić? Zabije ją własnymi rękoma.- odpowiedziałam.
-Nie wybaczyłbym sobie gdyby coś ci się stało. Powiedz mi co chciałaś zrobić?- zapytał.
-Nie ważne.- odparłam.
-Ważne powiedz..- czyli jednak mu zależy.
-Podziękuj Filipowi, bo jakby go tam nie było to byłabym po pociągiem- posmutniałam.
-Zuzia przecież nigdy bym cie nie zdradził.- zaczął, a ja to zrobiłam.
-Musze Ci coś powiedzieć- zaczęłam niepewnie.
-Tak?- zapytał.
-Bo byłam bardzo zdenerwowana, w sumie byłam tak załamana i żeby zapomnieć pocałowałam Filipa..- odpowiedziałam.
Przez chwile Artur nic nie mówił. Nie dziwie mu się..-Przepraszam.-wyszeptałam.
-Rozumiem Zuza, myślałaś, że to prawda, a ja bym sobie nigdy nie wybaczył..- odpowiedział.
-Dobra Arczi kończę, muszę dokończyć niespodziankę dla Ciebie.- uśmiechnęłam się.
-Uuu, papa kochanie.- powiedział.
Dobrze, że nie anulowałam lotu. Jutro lecę do Polski!
Dokończyłam mój seansik Narnii. Wszystko wróciło do normy.
Ten film to wygryw życia, a najlepszy bohater to Edmund, to mój mąż zaraz po Arturze.
Poszłam do sklepu zrobiłam zakupy, żeby Ola miała co jeść z tatą. Pojechali na weekend żeby się rozluźnić po szpitalu.Po drodze spotkałam Filipa. Opowiedziałam mu wszystko.
-To wspaniale Zuz.- uśmiechnął się.
-Ale chwila, to znaczy, że jedziesz do Polski?-zapytał.
-Tak.-odpowiedziałam- szczęśliwa.
CZYTASZ
Come back, bae...|| Artur Sikorski
Fanfiction"Gdzie on uwiódł każdą, I został uwiedziony przez jedną.". "Chciała go poznać, spotkać, przytulić, A on chciał poznać kogoś takiego jak ona." " - Wróciłeś. - napisała do niego. - Ja zawsze wracam. - odpisał po chwili.