Francja vs Paryż #3 cz.1

26 2 0
                                    

(P.S. Autorem wszystkich zdjęć jest mój kolega Glamak, który ma na tej stronie nick Szeryf Bolek)

Jego wzrok przeszywał mnie na wylot, szybko zacząłem uciekać. Ranny i bez broni nie miałem z nim szans. On zaczął mnie gonić. W walcu. Myślałem, że się przewidziałem, więc przetarłem oczy, ale jego pojazd nadal tam był. Biegłem ile sił w nogach, jednakże jego auto było coraz szybciej.-Walec pancerny, najnowszy pojazd czołgo-podobny opracowany w Niemczech - Usłyszałem. Obok mnie biegł Trynkiewicz, który to wytłumaczył.-A ty co tu robisz? - Zapytałem go-Ania lat 9 okazała się komisarzem Tomkiem 41 lat, ale jak chcesz uciec przed tym walcem, to polecam po prostu dużo skręcać, walce mają niską skrętność.-Ok, dzięki. A ty jak chcesz dzieci, to polecam wybrać się do przedszkola-Czemu ja o tym nie pomyślałem? - Powiedział do siebie, po czym skręcił w prawo wprost na pole bitwy-Genug der Small-Talk! (Dość tych pogawędek) - Krzyknął do mnie włączając nitro w walcu-Gdyby nie ten nawias, to bym nic nie zrozumiał - Powiedziałem do siebie-Was hast du ficken?! (Co tam pieprzysz?!) - Nie odpowiedziałem mu, gdyż zauważyłem, że przede mną stał żołnierz z pistoletem. Miał brązową czapkę.-Stop! - Krzyknął po Niemiecku (naprawdę, jak wpiszesz w tłumaczu google "Zatrzymaj się!" i wybierzesz na Niemiecki, to wyjdzie "Stop!") i zaczął we mnie strzelać. Na szczęście po pokonaniu zebry umiem wcisnąć spację, by robić uniki. Uderzyłem go i porwałem jego broń. Zacząłem uciekać dalej, aż usłyszałem krzyki za sobą.-Nie szefie co ty robisz?! - Krzyknął po Polsku, podczas gdy Rassenschmüster przejechał walcem swojego kolegę.-Tötet alle Juden und Polen! Als mein Großvater lehrte mich! (Zabić wszystkich żydów i polaków! Tak jak mnie mój dziadek nauczył!)-Że kurwa co?! - Krzyknąłem dalej uciekając. Nagle przede mną pojawił się żołnierz z bazooką. Wpadłem na plan. Ten puścił rakietę, a ja zrobiłem unik i ona trafiła pod walec Rassenschmüstera.-PRZEPRASZAM! - Krzyknął żołnierz po Polsku-Sie werden dafür bezahlen! (Zapłacisz za to!) - Odkrzyknął lecący w walcu Rassenschmüster.***Tymczasem.Bal z okazji święta muzyki. Prezydent Francji stoi na środku i tańczy z kobietami, które do niego podchodzą. Nagle podchodzi do niego ochroniarz.-Ty też chcesz ze mną tańczyć? - Zapytał zmieszany prezydent-Nie, no homo. Chodzi mi o to, czy naprawdę możesz tu być? W każdej chwili mogą się tu dostać Paryżanie. - Powiedział ochroniarz.-Nie martw się, specjalnie robimy go w opuszczonej fabryce na 12 piętrze. Przecież nagle nie wleci tu Rassenschmüster w walcu. - Po tych słowach prezydenta, powstała dziura w ścianie, przez którą wjechał wyżej wspomniany Niemiec siedzący w walcu. Był taki szybki, że aż przejechał prezydenta Francji i zrobił drugą dziurę wylatując stąd. Podczas tej krótkiej przejażdżki krzyknął tylko: "Hure, stehen nicht im Weg!" (Kurwa, nie stać mi na drodze!)


***


-Jesteś pewna, że chcesz to zrobić

-Tak

-To nie twoja wojna, to nie ma nic wspólnego z Dżemdekillerogrodem

-Zaatakowali nas

-Tak jak każde inne miasto, po prostu im odpuść

-Przecież nie zginę, nie kiedy mamy Al Ih Mu Daha po naszej stronie, on może zrobić zapis, kiedy go o to poproszę

-Dużo ryzykujesz...

-Nie popuszczę im tego, wysadź mnie w samym centrum Paryżu...

Francja vs ParyżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz