-Teraz użyję swojej najsilniejszej magii, mój panie - Powiedział Nekromanta
-Do kogo się zwracasz "mój panie"? - Zdziwił się Kiszabaditalak. Nagle nekromanta (nie jest to powtórzenie, poprzednie "nekromanta" było nawiązaniem do jego imienia, a to do magii jaką się posługuje) stuknął kijkiem w ziemię, a z niej wyszły zombie z ostrzami zamiast rąk.
-Co kurwa? Czy nie powinni Cię pozwać za prawa autorskie, w końcu ostrza zamiast kończyn były w innym quizie - Stwierdził starzec
-To były nogi, tutaj są ręce, mój panie - Powiedział nieumarły. Siedem zombie stało przed Kiszabaditalakiem. Jeden z nich zamachnął się ostrzem, ale Kiszabaditalak zrobił unilk.
-Tylko na tyle Cię stać? - Zapytał, a tuż chwilę po tym kolejne ostrze zaczęło lecieć w jego stronę. Zrobił szybki unik w tył, ale poczuł ból w plecach - Au, mój krzyż! - Krzyknął, po czym zauważył kolejne ostrze lecące w jego stronę. Dojrzał metalową rurę, prawdopodobnie kawałek powalonej wieży Eiffla. Podniósł go i zablokował cios.
-Ostrza moich sług nie mogą przeciąć niczego żelazowego, stalowego i metalowego, mój panie - Wyjaśnił Mongolski Nekromanta
-Antagoniści nie powinni zdradzać swoich planów - Powiedział Kiszabaditalak blokując kolejny cios zombie.
-Przepraszam, mój panie - Przeprosił Nekromanta kłaniając się w pokorze
-Ale po chuj mnie przepraszasz? Jesteśmy wrogami - Skwestionował poczynania Mongola blokując kolejne ostrze swoją pałą (lenny)
-Przykro mi, moja droga podąża ścieżką pokoju, nie mam pojęcia czym jest wróg - Stwierdził obserwując, jak Kiszabaditalak blokuje kolejny cios i znajdując wyrwę w obronie wbija rurę ostrym końcem w pierś przeciwnika. Wytrysnęła z niego zgniła krew. Była zgniła, bo wyglądała jak krew z pleśnią.
co to krew z pleśniąno właśanie
Policjant Denis przyczaił się za ruinami zniszczonego bloku miezskalnego. Obserwował, jak trójka debili wytworzonych przez Parancsolgathatsz'a idzie poniszczoną i pełną od ciał ulicą. W pewnym momencie się zatrzymali, a Rzezimieszek podniósł martwego Francuza.
-A mogłem to zostawić Denisowi, albo Gejowi - Powiedział - Kto teraz dowie się, co się tutaj odjebało? - Jego pytanie było prędzej skierowane w stronę siebie samego, niż do jego kompanów.

CZYTASZ
Francja vs Paryż
AcciónKontynuacja usuniętej już historii SzeryfHOT. Jeżeli nie czytałeś/aś SzeryfaHOTA, możesz odwiedzić wikię http://pl.dzem.wikia.com/wiki/D%C5%BCem_de_Killa_Wikia